TEST: Škoda Superb Combi iV

Hybrydy plug-in są stworzone dla osób, które chciałyby kupić oszczędny, przyjazny dla środowiska samochód, ale jednocześnie boją się inwestować w auto elektryczne, na przykład ze względu na brak stacji ładowania w ich miejscu zamieszkania. Niedawno do producentów oferujących ten typ napędu dołączyła także Škoda. Dzisiaj sprawdzimy, jak sprawuje się on w modelu Superb w wersji nadwozia kombi. 

Układ napędowy hybrydy plug-in składa się z jednostki benzynowej i towarzyszącego jej silnika elektrycznego. W Superbie do dyspozycji dostajemy kombinację 1.4 TSI 156 KM + elektryk o mocy ok. 115 KM, co przekłada się na moc całkowitą 218 KM i moment obrotowy 400 Nm, znacznie wyższy niż w podobnych konstrukcjach spalinowych. Dzięki temu układ pracuje plastycznie, chętnie nabiera prędkości i bez opóźnień reaguje na wciskanie lub zwalnianie gazu. Pomaga mu w tym sześciostopniowa przekładnia automatyczna DSG, działająca kulturalnie i płynnie. 

Ile pali propozycja Škody? Najlepsze wyniki uzyskaliśmy oczywiście w trybie hybrydowym, gdzie średnia wartość wyniosła 3,8 l/100 km, ale na krótkich dystansach da się również jeździć całkowicie bezemisyjnie. W trakcie testów udało nam się pokonać w tym trybie maksymalnie 50 km (przy spokojnej jeździe i miejskich prędkościach). Jak znalazł na podróż do pracy lub na zakupy. Superb domyślnie startuje w trybie w pełni elektrycznym – niestety, nie da się zapisać własnego ustawienia – dlatego jeśli zależy nam na zaoszczędzeniu energii zgromadzonej w akumulatorze, musimy pamiętać o każdorazowej zmianie trybu po uruchomieniu auta. Po rozładowaniu akumulatora wartości wzrastają do 8 l/100 km w trasie i 9,2 l/100 km w mieście – akceptowalnie, chociaż bez rewelacji. 

Superb Combi iV w wersji plug-in wygląda podobnie do swojego konwencjonalnego odpowiednika – główną różnicą jest zabudowany grill, który kryje w sobie gniazdo ładowania. Nasz samochód należał do wersji wyposażenia Laurin & Klement iV, czyli najwyższej dostępnej, która raczy nas także chromowanymi atrapami wydechów i kilkoma ozdobnymi listwami, a na dodatek otrzymał piekielnie atrakcyjne, 19-calowe obręcze w kolorze antracytu. 

Wnętrze mocno doposażonej Škody jest przestronne, jasne i funkcjonalne. Wszędzie czekają na nas miękkie, miłe w dotyku materiały i technologiczne udogodnienia: automatyczna klimatyzacja trójstrefowa, gniazda i porty do ładowania urządzeń mobilnych czy indukcyjna ładowarka Qi. Pod względem komfortu i ergonomii również nie mamy Superbowi nic do zarzucenia: pokryte skórą fotele przednie dobrze podtrzymują plecy, a dzięki opcjonalnej wentylacji jazda w ciepłe  dni była w pełni komfortowa. Dużo miejsca znalazło się także na tylnym siedzeniu. 

Przestrzeń bagażowa liczy 510 l, czyli jest mniejsza od tej znanej z podstawowego Superba Combi. Pod podłogą znajduje się akumulator i przewody do jego ładowania, co ma jednak też swoje dobre strony – próg załadunkowy stał się przez to wyraźnie niższy. 

Jak na wysoką wersję wyposażenia przystało, w samochodzie znalazło się sporo systemów asystujących: funkcja monitorowania martwego pola, system hamowania awaryjnego w przypadku wykrycia pieszych i Lane Assist. Testowany model został dodatkowo uzupełniony o kamerę 360°, aktywny tempomat adaptacyjny i cyfrowe wskaźniki, jak również system nawigacji Columbus z 9,2-calowym wyświetlaczem dotykowym. 

Ceny tak doposażonego Superba Combi iV zaczynają się od 183 650 PLN; jeśli nie zależy nam na luksusowym wykończeniu i dodatkach, możemy zamiast tego wybrać niższe modele za minimum 156 600 PLN. Auto jest zatem tańsze od porównywalnego Peugeota 508 w wersji plug-in czy pokrewnego mu Volkswagena Passata. Jeśli marzysz o oszczędnym, stylowym kombi, które wprowadzi do twojego życia odrobinę wygody i luksusu, cena ta nie powinna być nadmiernie wygórowana.

Specyfikacja

• Cena 205 550 PLN
• Prędkość maksymalna 224 km/h
• 0-100 km/h 7,8 sekundy
• Silnik 1.4 TSI Plug-In Hybrid
• Moc 218 KM
• Moment obrotowy 250 Nm
• Średnie zużycie paliwa (wg producenta) 1,9 l/100 km