Tune Beam to zamknięte słuchawki douszne ze średniej półki cenowej. Według specyfikacji powinny przekonywać silnym aktywnym tłumieniem szumów, długim czasem pracy na baterii i niezwykle mocnym basem. Sprawdźmy, z których z tych zadań wywiązał się JBL.
Słuchawki zostały zaprojektowane w kształcie łodyg i ściśle zamykają się w przewodzie słuchowym. Dostępne są obecnie w czterech różnych kolorach: czarnym, białym, fioletowym i niebieskim. Wykonanie jest bardzo wysokiej jakości i całkowicie wykończone w macie. Tylko logo JBL i wnętrze etui ładującego ma połyskujący szlif.
Bardzo podoba mi się wygląd samych słuchawek. Tune Beam nie są zbyt duże, wyglądają bardzo szykownie i są solidne. Z drugiej strony etui ładujące jest dla mnie trochę za duże i nieporęczne, z wymiarami 6,5 x 4,8 x 3 cm. JBL mógł je trochę odchudzić. Z przodu etui ładującego znajduje się wskaźnik stanu baterii, a z tyłu złącze ładowania USB-C.
Wybrany projekt siedzi bardzo mocno w uchu, ale po długim okresie noszenia staje się nieco uciążliwy. Jednak zajęcia sportowe, takie jak jogging czy jazda na rowerze, nie stanowią problemu. Ponadto Tune Beam z IP54 są wystarczająco dobrze chronione przed kurzem, deszczem i potem.
JBL Tune Beam łączą się przez najnowszy standard BT 5.3 Low Energy. Bluetooth jest zatem szczególnie energooszczędny, jednak upewnij się, że twój smartfon obsługuje go. Sterowanie odbywa się za pomocą dotyku na obu słuchawkach i oferuje wszystkie niezbędne funkcje, takie jak uruchamianie/zatrzymywanie, odbieranie lub odrzucanie połączenia. Sterowanie można również zindywidualizować i dostosować w aplikacji. Niestety regulacja głośności na słuchawkach nie działa bezpośrednio i musi być najpierw aktywowana przez aplikację. Słuchawki Tune Beam można również używać pojedynczo. Z kolei sterowanie dotykowe można sklasyfikować jako bardzo czułe i zawsze reaguje niezawodnie.
JBL zainstalował baterię 750 mAh w etui ładującym, umożliwiając do 36 godzin pracy przez etui i kolejne 12 godzin w samych słuchawkach. W sumie 48 godzin to bardzo dobra wartość i powinna spokojnie wystarczyć nawet dla osób dużo przemieszczających się.
JBL Tune Beam ma również funkcję szybkiego ładowania. 15 minut wystarczy na pełne cztery godziny odtwarzania muzyki. Jednak bezprzewodowe ładowanie Qi nie jest tu obecne.
Słuchawki douszne wypadają przeciętnie podczas wykonywania połączeń. Dzięki czterem wbudowanym mikrofonom uzyskujemy bardzo dobrą jakość rozmów telefonicznych bez szumów otoczenia, ale Tune Beam są dość podatne na wiatr. Jakość pozostaje dobra w silnym hałasie, ale dodawane są zniekształcenia i artefakty.
Aplikacją można regulować kontrolę hałasu otoczenia i wybierać między ANC, Ambient Aware i Talk Thru. Dalej mamy korektor z sześcioma różnymi ustawieniami dla indywidualnych preferencji. Presety nie są jednak przekonujące. Tryb basowy po prostu przesterowuje bas, a jakość odbioru spada. Podstawowe ustawienia są po prostu najlepsze. Dostępna jest również funkcja wyszukiwania słuchawek oraz tryb oszczędzania energii.
Przejdźmy do najważniejszej cechy słuchawek, a mianowicie jakości muzyki. Tutaj JBL dostarcza świetną jakość w średnim segmencie cenowym z 6-milimetrowymi przetwornikami. Bas ma dobre uderzenie i jest bardzo obszerny. Jakość dźwięku jest fantastyczna w wysokich tonach, a średnie są szczegółowe i spójne. Ogólnie dźwięk można ocenić jako bardzo pełny. Czy to electro, pop czy rap, niczyje oczekiwania nie powinny być zawiedzione.
Specyfikacja
- CENA 479 PLN
- WYMIARY 37 x 96 mm
- WAGA 7,2 g (jedna słuchawka), 52,2 g (etui)
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Jeśli szukasz dobrych, wszechstronnych słuchawek z naciskiem na jakość muzyki, JBL Tune Beam to dobry wybór.
Plusy
Wysoka jakość wykonania. Szykowne i wytrzymałe. Mocno osadzają się w uszach. Bluetooth 5.3. Żywotność baterii. Obsługa. Świetna w tym segmencie jakość muzyki.
Minusy
Etui mogłoby być mniejsze. Słabe ANC. Komfort noszenia przy całodziennym użytkowaniu.