Nasi czytelnicy doskonale zdają sobie sprawę, że smartfon HTC One darzymy ogromną sympatią. Nie tylko przez długi czas figurował on na czele klasyfikacji w naszym zakupowym przewodniku, ale także wielokrotnie przywoływany był jako jedno z najlepszych urządzeń, jakie można nosić w kieszeni. Czy jego następca odniesie podobny sukces?
Zacznijmy może od jakości wykonania, która w stosunku do poprzedniego modelu uległa dyskretnej poprawie. Wytrzymała obudowa z metalu rozciąga się teraz wokół wszystkich krawędzi telefonu i w wersji „metal grey” posiada delikatną fakturę, nadającą tylnemu panelowi jeszcze bardziej eleganckiego wyglądu. Grubość telefonu wynosi 9,3 mm, jego krawędzie są zaś mocniej zaokrąglone, dzięki czemu urządzenie leży w dłoni wręcz idealnie. Przy wadze 160 gramów, One (M8) jest też nieco cięższy od swych głównych rywali.
W stosunku do swego poprzednika, M8 otrzymał 5-calowy wyświetlacz – posiada on fenomenalne kąty widzenia, a dodatkowe 0,3 cala (w zestawieniu z pierwszym One) robią zaskakująco zauważalną różnicę. Ekran pracuje oczywiście w rozdzielczości Full HD i przy 441 pikselach mieszczących się na każdym jego calu oferuje obraz o fenomenalnej wyrazistości. Dla porównania, parametr ppi u konkurencji wynosi odpowiednio 424 (Xperia Z2), 432 (Galaxy S5) i 326 (iPhone 5S). Spośród największych rywali jedynie Nexus 5 szczyci się wyższym (445) ppi niż One (M8).
W kwestii aparatu fotograficznego montowanego w swych topowych smartfonach, HTC w dalszym ciągu nie daje się wciągnąć w licytację na jak największą ilość megapiskeli, oferując ten sam 4-ultrapikselowy sensor, co w przypadku modelu One. Zarejestrowane nim filmy/zdjęcia prezentują się znakomicie, a wielbiciele mobilnych sesji otrzymali kilka nowych funkcji, wśród których najistotniejszą jest opcja refocus, umożliwiająca zabawę z głębią ostrości już po wykonaniu danego zdjęcia.
Nowe dodatki obejmują także tryb paralaksy, który otrzymał tutaj nazwę Dimension Plus. Nie jest to jakaś niesamowicie przydatna funkcja, ale dla wielu osób stanowić będzie ona ciekawy i zarazem efektowny bajer.
Na pokładzie ponownie znalazło się oprogramowanie edycyjne Zoe, z pomocą którego można łatwo i szybko przygotować multimedialną kompozycję z wybranych przez użytkownika filmów lub fotek. Jako ciekawostkę warto dodać, że HTC obiecało uczynić tę aplikację kompatybilną z innymi telefonami z Androidem.
One (M8) omija szerokim łukiem sporo z najpopularniejszych technologicznych trendów (nie ma chociażby czytnika linii papilarnych), ale może pochwalić się jedną funkcją, obok której lwia część konsumentów nie przejdzie obojętnie. Mowa tu o trybie dedykowanym fotkom selfie, który w największym skrócie oferuje błyskawiczny dostęp do 5-megapikselowej kamery obecnej z przodu smartfona. Poza tą opcją nie zabrakło również trybu dual-capture, rejestrującego jednocześnie obraz z użyciem przedniego oraz tylnego sensora.
Mobilni fotografowie otrzymują pełną manualną kontrolę ekspozycji i zakresu ISO oraz efektywnie działający tryb automatyczny. Nie można zapominać również o bogatym zestawie różnego rodzaju filtrów, pozwalających na uzyskanie nadzwyczajnie atrakcyjnych dla oka efektów.
One (M8) działa w oparciu o Androida w wersji KitKat z wgraną nakładką Sense 6.0. Smartfonowy software obejmuje także m.in. bardziej dopracowany Blinkfeed oraz wgraną aplikację Fitbit, świetnie współpracującą z wbudowanym w telefon akcelerometrem.
Nad płynnym działaniem telefonu czuwa nowy 4-rdzeniowy procesor Qualcomm Snapdragon 801. Stanowi on prawdziwą kopalnię mocy obliczeniowej, dzięki której M8 przyjmuje na klatę każde zadanie, jakie wyznaczy mu jego posiadacz. Szybkość przetwarzania obrazu robi tutaj ogromne wrażenie i na chwilę obecną nie ma w Google Play takiej aplikacji, która byłaby w stanie sprawić, że telefon wyprodukowany przez tajwańskich inżynierów dostałby jakiejkolwiek zadyszki.
Poza procesorem, obudowa M8 gnieździ w sobie 2 GB RAM-u oraz 16 GB wbudowanej pamięci, która może być rozszerzona o kolejne 128 GB za pomocą karty microSD. HTC wrzuciło do swego nowego telefonu baterię o pojemności 2600 mAh – jest zauważalnie wydajniejsza od akumulatora 2300 mAh z pierwszego One i bez problemu wytrzymuje dobę normalnego użytkowania urządzenia. Pod pojęciem „normalne użytkowanie” rozumiemy tu streamowanie wideo za pomocą 4G lub Wi-Fi, częste operowanie na aplikacjach i sporadyczną rozrywkę przy którejś z najnowszych gierek z Google Play.
Na uwagę zasługuje funkcja Instant Access, która umożliwia szybki dostęp do Blinkfeeda czy ostatnio otwartej aplikacji. Dodatkowo, przechylając telefon do pozycji horyzontalnej otwiera ona menu kamery, a przy podwójnym dotknięciu wyświetlacza wywołuje lock screen.
Ekscytującą nowinką jest gumowe etui Dot View, pozwalające na korzystanie z podstawowych funkcji smartfona bez konieczności rozbrajania go z ochronnego ubranka. Dwukrotne dotknięcie Dot View pokaże ci informacje o godzinie, pogodzie czy stanie baterii. Wygląda to całkiem fajnie, ale naszym zdaniem lepiej korzystać z M8 w klasyczny i o wiele bardziej naturalny sposób.
Jeśli lubisz szpanować w pubie swoim telefonem, to musisz zdać sobie sprawę, że One M8 posiada nieco mniej bajerów od Samsunga Galaxy S5 czy Sony Xperia Z2. Z drugiej jednak strony, ulepszenia poczynione przez HTC uczyniły z niego jednego z najbardziej niezawodnych i stylowych smartfonów na świecie.
W tym roku walka o tytuł najlepszego smartfona z Androidem będzie niesamowicie zacięta, bo (M8) posiada wyjątkowo mocną konkurencję. Na chwilę obecną debeściakiem jest dla nas produkt HTC – czas pokaże czy zweryfikujemy ten osąd.
Specyfikacja
OS Android 4.4
WYŚWIETLACZ 5 cali, 1920×1080
PROCESOR/RAM 2,3 GHz quadcore/2 GB
KAMERA TYŁ 4 Upix/1080p
KAMERA PRZÓD 5 Mpix/1080p
PAMIĘĆ 16 GB, microSD
ŁĄCZNOŚĆ USB, Wi-Fi, Bluetooth 4.0, 4G LTE, NFC
ŻYWOTNOŚĆ BATERII 20 godzin rozmów
Wysokość 146,36 mm
Szerokość 70,6 mm
Grubość 9,35 mm
Waga 160 g
Suche fakty
DLA FOTOGRAFÓW
Powyżej obiektywu kamery znajduje się czujnik głębi obrazu, dzięki któremu wykonane zdjęcia będą mogły zostać poddane ponownej korekcji ostrości.
BARDZO METALOWY
M8 dostępny jest w trzech wersjach obudowy: „arctic silver” (jak pierwszy One), „amber gold” (nie mylić z pewną instytucją) lub „metal grey” (na zdjęciu).
IMPREZOWICZ
Umieszczone z przodu głośniki zostały poddane ulepszeniom i teraz grają 25 procent głośniej niż poprzednio.
SPRYTNY MELOMAN
Gniazdo słuchawkowe znajduje się na dole obudowy, co przekłada się na większą wygodę przy chowaniu/wyjmowaniu smartfona z kieszeni.
ZABÓJCZE CECHY
SOFTWARE TO PODSTAWA!
1. BLINKFEED
Odświeżona wersja newsowego hubu w połączeniu z intuicyjnym interfejsem nakładki Sense 6.0 działa płynnie i do tego wygląda bardzo przejrzyście. Łatwo dodawać do niego nową zawartość ze stron www lub serwisów społecznościowych, zostawiając sobie lekturę na wolny czas.
2. Aparat
Podobnie jak w przypadku pierwszego One, dostajemy ultrapiksele zamiast megapikseli – HTC pozostaje wierne tej koncepcji. Dodatkowo otrzymujemy sensor głębi obrazu, efekt paralaksy oraz funkcję wyostrzania fotek poprzez dotknięcie określonego miejsca w obrębie ich kom-
3. FITBIT
Amerykańska aplikacja fitness została domyślnie zainstalowana w M8, co spodoba się wszystkim miłośnikom aktywności fizycznej uprawianej w towarzystwie mobilnych gadżetów. Wystarczy stworzyć sobie konto i w chwilę potem smartfon zacznie nas motywować do wylewania na siłowni siódmych potów.
Opinia
Maciej Adamczyk, REDAKTOR T3
W zeszłym roku HTC zauroczyło mnie rewelacyjnym smartfonem One i nie będę ukrywał, że podobne odczucia mam w stosunku do modelu M8. Subtelne, acz prak-
tyczne modyfikacje w designie, sensor głębi ostrości oraz nowy, niezwykle szybki procesor Qualcomm to usprawnienia, które w pełni wynagradzają mi brak czujnika linii papilarnych czy innych zbędnych do szczęścia technologicznych fajerwerków.
Ocena
Zdaniem T3
Może i nie rozpozna linii papilarnych, ale i tak go kochamy. M8 to obecny król smartfonów z Androidem.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena