Garmin nie miał do tej pory szczęścia w kwestii smartwatchy – poprzednie modele producenta sprawiały wrażenie bardzo drogich opasek fitness, pozbawionych wielu funkcji, które oferowali konkurenci. Venu 2 chce połączyć wszystkie sportowe walory poprzedników z szeregiem inteligentnych udoskonaleń, ale czy uda mu się ta niełatwa sztuka?
Zegarek jest dość duży, ale lekki i wygodny. Jego koperta została wykonana z tworzywa sztucznego i stali nierdzewnej; urządzenie potrafi wytrzymać zanurzenie w wodzie do głębokości 50 m, co oznacza, że spokojnie zabierzemy je na basen. Metalowa ramka otacza 1,3-calowy wyświetlacz AMOLED o rozdzielczości 416×416 px. Dotykowy ekran okazał się jasny i responsywny: w słoneczne dni nie mieliśmy problemu z odczytaniem godziny, prognozy pogody czy statystyk po treningu. Nawigację ułatwiały dwa przyciski boczne oraz przejrzysty interfejs systemu Garmin OS.
Najmocniejszą stroną Venu 2 jest oczywiście śledzenie aktywności i monitorowanie parametrów organizmu. Do dyspozycji otrzymujemy naprawdę imponujący zestaw czujników, które rejestrują poziom stresu, rytm pracy serca, zawartość tlenu we krwi, szybkość oddychania i cykl snu. Zegarek pełni także funkcję krokomierza i zapisuje, ile kalorii spaliliśmy. Jeśli czujniki wykryją jakiekolwiek nieprawidłowości (lub po prostu będziemy zbyt długo siedzieli na kanapie), urządzenie prześle nam stosowną notyfikację.
Ponadto sprzęt obsługuje dodatkowe funkcje typu Body Battery, czyli automatyczną ocenę poziomu energii użytkownika, czy Health Snapshot. Ten ostatni tryb wydał nam się zbędny: gdy go uruchomimy, urządzenie mierzy nasz poziom stresu, rytm pracy serca i oddech przez dwie minuty… ale przecież robi to nawet bez niego.
Venu 2 oferuje nam sporo trybów śledzenia różnych dyscyplin: od biegania i kolarstwa po wspinaczkę boulderową czy treningi interwałowe. W tych ostatnich jednak bardzo nieprecyzyjne są jego pomiary tętna. Smartwatch otrzymał także funkcję Muscle Heat Map, pokazującą, które partie mięśni najintensywniej pracują podczas danego treningu, bez dodatkowych informacji dotyczących rzeczywistego wysiłku – funkcja ta przydatna jest tylko dla zupełnych początkujących.
Na dodatek inteligentny zegarek od Garmina… cóż, wciąż nie jest tak inteligentny jak konkurencja. Urządzenie potrafi odtwarzać muzykę z różnych serwisów streamingowych i z pamięci wewnętrznej, wyświetlać przypomnienia i pełnić rolę budzika, ale nie znajdziemy w nim na przykład mikrofonu, który umożliwiłby prowadzenie rozmów telefonicznych. Co za tym idzie nie obsługuje także asystentów głosowych. Sprzęt nie jest również kompatybilny z większością bezkontaktowych usług płatniczych.
Na otarcie łez otrzymujemy natomiast bardzo dobry czas pracy na baterii: po włączeniu GPS-a (do którego nie ma map), możemy korzystać z zegarka przez 22 godziny, a w trybie smartwatcha pracuje on ponad 10 dni. Osoby szukające przede wszystkim funkcjonalnego trackera aktywności powinny być usatysfakcjonowane, ale za te pieniądze można mieć znacznie lepszy gadżet.
SPECYFIKACJA
- CENA 1 800 PLN
- EKRAN 1,3 cala AMOLED 416×416 px
- BATERIA do 11 dni/do 8 godzin (GPS)
- ŁĄCZNOŚĆ Bluetooth, Wi-fi, ANT+, GPS, Glonass, Galileo
- WODOSZCZELNOŚĆ do 5 ATM
- WYMIARY 45,4 x 45,4 x 12,2 mm
- WAGA 49 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Chociaż brakuje mu umiejętności z gatunku „smart”, Garmin Venu 2 to poprawny „watch” dla sportowców i osób dbających o zdrowie.
Plusy
Wytrzymała, lekka konstrukcja. Długi czas pracy na baterii. Bogaty wybór trybów treningowych. Szczegółowy, dokładny monitoring funkcji życiowych.
Minusy
Ubogi pod względem inteligentnych funkcji, a niektóre z tych obecnych są po prostu zbędne. Ograniczona liczba aplikacji zewnętrznych. Brak obsługi asystentów głosowych. Brak map. Cena.