Fitbit Versa 4 to najtańszy nowy smartwatch Fitbit. Czwarta iteracja oferuje wiele takich samych funkcji jak Versa 3, jednocześnie będąc uboższą opcją niż Sense 2.
Fitbit Versa 4 wygląda identycznie jak Versa 3. Ma podobny, kwadratowy, aluminiowy korpus o wielkości 40,5 mm z delikatnie zakrzywionymi rogami, a dołączony do niego silikonowy klasyczny pasek jest dostępny w małych i dużych rozmiarach. To smartwatch, który zdecydowanie pasuje bardziej do osób o smuklejszych nadgarstkach. W pakiecie zachowuje wodoodporność do głębokości 50 metrów, dzięki czemu nadaje się do pływania. Do czwartej generacji dodany został przycisk fizyczny, który zniknął w poprzedniej wersji ku zasmuceniu fanów marki.
Korpus tarczy ma tę samą grubość 11,2 mm co Fitbit Sense 2, więc jest cieńszy niż Versa 3 i ma ekran o wielkości 1,58 cala i rozdzielczości 336×336 pikseli, pasujący z kolei do ekranu w poprzedniej wersji Versa. Oferuje on dobry poziom jasności, bogate kolory i można go ustawić, by był zawsze włączony. Kupujący ma do wyboru trzy opcje koloru tarczy: grafitową, platynową i miedziany róż, a także mnóstwo pasków z perforowanej taśmy, tkanej skóry czy nylonu.
Wbrew oczekiwaniom niektórych, Versa 4 nie działa na systemie Google, a najnowszej wersji FitbitOS, która jest kompatybilna z telefonami z Androidem i iPhone’ami. Zaktualizowany interfejs użytkownika nie jest może rewolucyjny, ale bardzo intuicyjny. Kłuje usunięcie aplikacji firm zewnętrznych na rzecz polegania tylko na autorskich. Nadal dostępne jest wsparcie dla Fitbit Pay i Amazon Alexy, co zaskakujące nie ma go dla… Asystenta Google. Brakuje też łączności Wi-Fi i sterowania muzyką. Można odnieść wrażenie, że Google zachowuje te opcje dla Pixel Watcha.
Versa 4 jest pomimo to nadal kompetentnym smartwatchem. Powiadomienia są łatwe do odczytania na ekranie. Najważniejsze funkcje to wbudowany GPS, SpO2, śledzenie tętna i temperatury ciała, wyniki Cardio Fitness i dziennej gotowości oraz możliwość przeglądania wyników radzenia sobie ze stresem. Wszystko to jednak znaliśmy już z poprzedniej generacji Versy.
Podstawowe wrażenia z monitorowania kondycji i snu pozostają kluczowymi powodami, dla których warto nosić Versa 4. Liczba kroków jest całkiem zgodna z rzeczywistym ruchem. W przypadku snu otrzymujesz podział jego etapów i wyniki. Jeśli chcesz uzyskać więcej informacji, np. jak często chrapiesz, musisz zarejestrować się w Fitbit Premium. Odblokowuje to również takie funkcje jak raporty wellness, więcej sesji uważności czy treningi wideo. Z produktem otrzymujesz 6-miesięczny bezpłatny okres próbny.
Optyczny czujnik tętna jest poprawny, choć nie nieskazitelny. Chociaż w Versa 4 brakuje czujnika EKG, znajdującego się w Sense 2, nadal ma możliwość dostarczania powiadomień o nieregularnym tętnie, które według Fitbita może być używane do wykrywania oznak migotania przedsionków. Brakuje również czujnika EDA, opartego na elektrodzie, który ma wskazywać reakcję organizmu na stres, chociaż oferuje wyniki zarządzania nim na podstawie danych takich jak ćwiczenia, sen i tętno.
Versa 4 pracuje do sześciu dni na baterii, czyli dokładnie tyle co Versa 3. Ma również tę samą funkcję szybkiego ładowania, która zapewnia całodzienne używanie po 12 minutach podłączenia do źródła prądu. Przełącz ekran AMOLED na zawsze włączony, a czas ten skróci się o ponad połowę. Jeszcze bardziej, jeśli zaczniesz używać GPS-u.
Versa 4 to naprawdę bardzo dobry tracker fitness, a także stara się zaspokoić tych, którzy chcą poświęcić nieco więcej uwagi swojemu zdrowiu. Niestety, nie rozwinął się, ani nie poprawił w niektórych z tych obszarów, których wyraźnie potrzebował. Zwłaszcza na froncie śledzenia ćwiczeń. Jeśli chcesz ładnego smartwatcha do śledzenia kroków i snu, jest to obszar, w którym Fitbit nadal przoduje.
Specyfikacja
- CENA 1 149 PLN
- TYP WYŚWIETLACZA dotykowy, kolorowy
- CZUJNIKI akcelerometr, pulsoksymetr (SpO2), światła
- ODPORNOŚĆ wodoszczelność 5 ATM
- WYMIARY 40 x 40 x 11,2 mm
- WAGA 24 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Fitbit Versa 4 to solidny tracker fitness zapakowany w korpus smartwatcha.
Plusy
Niezawodny monitor snu. Powrót fizycznego przycisku. Interfejs użytkownika.
Minusy
Usunięcie obsługi aplikacji firm zewnętrznych. Niewiele zmian.