Do niedawna szykując się na jakiś wyjazd w plener, gdzie dostęp do prądu może być ograniczony, nowoczesny człowiek zabierał ze sobą powerbank o pojemności około 30 000 mAh. Te czasy jednak minęły, a potrzeby przeciętnego Polaka znacznie wzrosły w zakresie potrzeb energetycznych.
Tu z pomocą przychodzi przenośna stacja zasilania EZVIZ PS300. Ta matka wszystkich powerbanków została wyposażona w akumulatory o pojemności 313 Wh, co nie tylko wielokrotnie naładuje naszego smartfona, ale również zasili laptopa, router, prostą lampkę pokojową czy nawet mały telewizor na kilka godzin. Ponadto urządzenie można naładować z gniazdka 12 V w samochodzie lub paneli słonecznych (sprzedawane oddzielnie) – w zestawie otrzymamy odpowiednie przewody i koncówki.
Jeśli są wśród was osoby, które musiały kiedyś wymienić akumulator w samochodzie, to pewnie zakładacie, że PS300 nie należy do najlżejszych rzeczy na świecie. Nic bardziej mylnego – urządzenie waży trochę ponad 3,5 kg i nie jest większe niż kosmetyczka zabierana na weekend poza miastem. Producent ponadto zadbał o nasz komfort, montując na górze poręczną rączkę do noszenia.
Obsługa stacji zasilania jest banalnie prosta – po prostu podłączamy urządzenie, które chcemy zasilić lub naładować i włączamy przycisk nad tą sekcją. Do naszej dyspozycji oddano port USB-C, trzy porty USB-A, gniazdo samochodowe i dwa gniazdka sieciowe. W tym miejscu warto jednak pamiętać, że PS300 może maksymalnie zaoferować na wyjściu 330 W mocy, czyli raczej możemy zapomnieć o podłączeniu mikrofalówki czy płyty grzejnej.
Ciepłego dania obiadowego z Żabki zatem nie zjemy, ale producent pomyślał o czytelnym wyświetlaczu, który informuje nas z jakiego portu korzystamy i ile baterii jeszcze nam zostało. Z boku urządzenia znajdziemy również wentylator, który schłodzi nasze pozostawione na słońcu ogniwa i latarkę, która może okazać się zbawieniem pod namiotem. Czas ładowania PS300 różni się w zależności od źródła zasilania – wg producenta panele słoneczne (np. EZVIZ PSP100) powinny naładować naszą stację w 7-8 godzin, gniazdo samochodowe w 10-12 godzin, a dostarczony w pudełku zasilacz sieciowy w 7-10 godzin. Osobiście miałem okazję sprawdzić tylko czas zasilacza i rzeczywiście zajęło mu prawie 8 godzin naładowanie od stanu śmierci klinicznej do pełnych 100%.
Na pierwszy rzut oka stacja ładowania może nie wydaje się być produktem pierwszej potrzeby, kiedy wybierasz się poza miasto w 2023 roku, ale gdy spędzasz czas na łódce na środku jeziora, siedzisz w namiocie podczas ulewy, czy jesteś na totalnym odludziu w wynajętym domku i nagle wysiadł prąd w całej wsi, to bardzo szybko zmieniasz zdanie. Prawda jest taka, że obecnie mało kto zabiera ze sobą na wyjazd tylko jedno urządzenie. Zwykle kończy się na smartfonie, smarwatchu, czytniku e-booków, laptopie i tablecie, a to tylko dla jednej osoby. Jeśli ktoś dodatkowo ma dzieci, to szybko się okazuje, że nawet te 30 000 mAh może ledwie starczyć, aby w spokoju ducha delektować się urokami natury.
Specyfikacja
- CENA 1 329 PLN
- POJEMNOŚĆ 313 Wh
- BATERIA litowo-jonowa NCM
- WYJŚCIA 1x USB-C, 3x USB-A, 2x gniazda sieciowe, 1x gniazdo samochodowe
- WAGA 3,61 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
EZVIZ PS300 może dosłownie uratować nam cały weekend w plenerze.
Plusy
Relatywnie mała waga, solidne wykonanie i mnóstwo energii do zasilania naszych elektrogadżetów.
Minusy
Trudno usprawiedliwić taką cenę, jeśli ktoś mało podróżuje.