To jeden z najistotniejszych momentów w historii NASA od niemal dekady. Zaprojektowana przez SpaceX kapsuła Crew Dragon właśnie wyruszyła w swoją pierwszą oficjalną misję. Na jej pokładzie znalazło się czterech astronautów.
Rakieta Falcon 9 z kapsułą wystartowała w niedzielę z Centrum Kosmicznego Johna F. Kennedy’ego na przylądku Canaveral o godzinie 19:27 czasu lokalnego (1:27 w nocy według czasu polskiego). Start przebiegł bez zarzutów, a pierwszy człon rakiety udało się odzyskać za pomocą statku-drona SpaceX. Pojazd Crew Dragon, który otrzymał przezwisko „Resilience” (z angielskiego „odporność, wytrzymałość”), kieruje się właśnie w stronę Międzynarodowej Stacji Kosmicznej – łącznie lot będzie trwał 27 godzin.
Na pokładzie pierwszej oficjalnej misji Crew Dragon znalazło się trzech astronautów NASA, Shannon Walker, Victor Glover i Mike Hopkins, jak również Soichi Noguchi, reprezentujący japońską agencję kosmiczną JAXA. Spędzą oni na stacji pół roku.
To pierwszy od prawie dekady start misji załogowej z terenu Stanów Zjednoczonych – po zakończeniu programu wahadłowców kosmicznych NASA była zmuszona korzystać z rosyjskich pojazdów Sojuz. Dopiero współpraca ze SpaceX i Boeingiem umożliwiła jej przeprowadzanie własnych misji. Dzięki Crew Dragon, amerykańska agencja kosmiczna będzie mogła wysyłać w przestrzeń okołoziemską więcej misji badawczych, a w przyszłości może nawet komercyjnych. Na pokładzie kapsuły od SpaceX znajduje się miejsce dla aż siedmiu osób, co wskazuje na to, że obok personelu MSK wsiądą do nich także turyści.