Na ten moment wielu czekało z zapartym tchem. Rakieta Falcon 9 w wersji Block 5, zbudowana z myślą o wielokrotnych startach i lądowaniach z załogą na pokładzie, miała wyruszyć dziś rano w swój pierwszy lot. W ostatniej chwili test został przełożony
To ostateczna wersja modelu przeznaczona do użytku przez kosmonautów.
.
Rakieta Falcon 9 Block 5 miała wynieść w przestrzeń kosmiczną satelitę telekomunikacyjnego Bangabandhu-1, który swoim zasięgiem obejmie Bangladesz i terytoria sąsiadujące. Ładunek bezpiecznie czekał na start, przymocowany do szczytu rakiety, ale na minutę przed planowanym testem procedura startowa została nagle przerwana. Przyczyną były problemy z komunikacją z systemami obsługi naziemnej. Według SpaceX zarówno rakieta, jak i satelita nie uległy żadnym przypadkowym uszkodzeniom i są gotowe do ponownej próby startu zaplanowanej na następny dzień. Po wystrzeleniu pierwszy człon Falcon 9 Block 5 ma planowo wylądować na jednej z autonomicznych platform lądowniczych SpaceX, które unoszą się na powierzchni Oceanu Atlantyckiego, i zostać odholowany do brzegu. Tak zabezpieczona rakieta będzie następnie przygotowana do kolejnej misji.
Block 5 to ostatni wariant modelu Falcon 9, jaki zostanie zbudowany. Projekt rakiety zakłada możliwość jej wielokrotnego odzyskiwania i wykorzystywania do kolejnych misji, w tym załogowych. Od poprzednich wersji różni się ona mocniejszymi, bardziej wydajnymi silnikami i konstrukcją przystosowaną do szybszej naprawy. Dzięki temu pojedynczy moduł będzie można wykorzystywać nawet dziesięć razy – obecny model „recyklingu” rakiet umożliwia jedynie dwukrotny start każdego elementu.