Trzy tygodnie temu Sony ogłosiło, że latem zakończy cyfrową dystrybucję gier na niektórych starszych konsolach: PSP, PS3 i PS Vita. Decyzja ta spotkała się z falą krytyki ze strony graczy, na tyle mocną, że producent zdecydował się na zmianę decyzji.
W oficjalnym oświadczeniu Sony przyznaje, że ich początkowy osąd sytuacji był po prostu błędny. Firma zapewniła, że posiadacze PS3 i Vity nie stracą możliwości zakupu nowych tytułów bezpośrednio przez konsole, chociaż przeglądarkowe wersje PlayStation Store dla obydwu konsol znikną z sieci. Mniej szczęścia będą mieli miłośnicy PSP – cyfrowy sklep z grami zostanie na stałe zamknięty 2 lipca.
Różnica ta wynika przede wszystkim z wieku konsol. O ile Vita była produkowana do 2019 roku, a trzecia generacja PlayStation – do 2017 r., ostatnie egzemplarze PSP opuściły fabryki w 2014 roku. Mimo tego, że na rynek nie trafiają nowe egzemplarze urządzeń, społeczność fanów konsol ceni sobie możliwość zakupu urządzeń z drugiej ręki. Wielu miłośników gier retro i kolekcjonerów aktywnie szuka starszych konsol i korzysta z nich na co dzień.
Problem stanowi także fakt, że nie wszystkie gry z PlayStation Store mają swoje wersje fizyczne, więc zamknięcie sklepu z wersjami cyfrowymi po prostu wiązałoby się z ich całkowitą utratą. Na razie „wyrok” na PS3 i PS Vitę został jednak odroczony, co da najbardziej zapalonym fanom więcej czasu do archiwizacji tytułów, którym grozi taki los.