Kunitsu-Gami: Path of the Goddess to tytuł przypominający Capcom z ery PlayStation 2, kiedy producent tworzył takie oryginalne produkcje jak Onimusha czy Okami. Firma, która w ostatnich latach wypuściła na świat wiele świetnych gier w znanych franczyzach, pozwoliła sobie tym razem na odrobinę szaleństwa. Od unikalnego połączenia gatunków po tajemnicze i celowo skąpe dialogi, Path of the Goddess jest rzadkim i błyszczącym przykładem dużego studia podejmującego ryzyko w środowisku, w którym eksperymentalne gry wideo są nieczęsto spotykane.
Kunitsu-Gami to gra taktyczna czasu rzeczywistego z silnymi wpływami tower defense. Rozgrywa się w fikcyjnej scenerii górskiej, która wydaje się być osadzoną w okresie Edo. Malarska, inspirowana ukiyo-e estetyka łączy bujne i pasterskie elementy występujące w naturze z przejmująco pięknymi demonami wyrwanymi wprost z japońskiej mitologii. Sednem historii jest to, że gracz przywraca wioski i posterunki, które zdobią górę, pomagając tytułowej bogini w jej pielgrzymce przeciwko zbezczeszczeniu, które nęka malownicze otoczenie.
Po uwolnieniu 12 większych demonów na ziemiach, z których każdy posiada cenny aspekt bogini w postaci drogocennej maski, gracz musi poprowadzić ją przez zbocze góry, odzyskując to, co jej się prawnie należy. W grze zdobycie maski zapewnia graczowi nową jednostkę lub klasę, którą można rozmieścić w bitwie. Te obejmują zarówno klasyczne postaci jak drwal – standardową, krótkodystansową jednostkę atakującą, jak i bardziej egzotyczne i sytuacyjne, takie jak zapaśnik sumo czy złodziej, którego najlepiej zarezerwować na dzienne wycieczki, podczas których odkrywa się zakopane skarby.
Kunitsu-Gami: Path of the Goddess charakteryzuje się cyklem dnia i nocy, przy czym bitwy odbywają się w tej drugiej fazie, po której przychodzi czas na leczenie ran, naprawianie pułapek czy tworzenie barier. Głównym celem w ukończeniu etapów jest oczyszczenie ścieżki do głównej bramy Torii, która działa jako punkt odradzania się wrogich demonów. Ostatecznie gra wprowadza wiele bram, wymagając od gracza starannego rozważenia najlepszych dostępnych punktów newralgicznych, aby lepiej odeprzeć ataki.
Pod wieloma względami, podobnie jak w przypadku niekonwencjonalnej prezentacji, granie w Kunitsu-Gami: Path of the Goddess wiąże się z eksperymentowaniem, którego część dotyczy nauki gry. Na początku może się to wydawać nieco niezdarne, ale później przekształca się w potrzebę lepszego wykorzystania jednostek, efektywnego planowania tras i znajdowania ukrytych przedmiotów.
Poza walką gra kładzie nacisk na odbudowę wyzwolonych lokacji. Ciągłe przeskakiwanie między zarządzaniem jednostkami, naprawą wiosek w ciągu dnia i angażowaniem się w bitwy w nocy tworzy wyjątkową pętlę rozgrywki, dzięki czemu Kunitsu-Gami: Path of the Goddess wyróżnia się poza swoją uderzającą estetyką.
Ostatecznie pozycja ta nie jest przeznaczona dla każdego. Jeśli jednak jesteś wieloletnim fanem Capcomu i tęsknisz za czasami ich bardziej wyjątkowych tytułów lub po prostu chcesz spróbować czegoś, co wyróżnia się na tle bezpiecznych pozycji na rynku, Path of the Goddess to solidna próba przygotowania czegoś bardziej oryginalnego w atrakcyjnej oprawie audiowizualnej.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Nie tylko mali twórcy potrafią eksperymentować. Capcom przygotował strategię tower defense, która wciąga i ma swój niepodważalny styl.
Plusy
Wysublimowany kierunek artystyczny. Efektywna rozgrywka. Inteligentna mechanika. Poziom wyzwania. Muzyka.
Minusy
Powtarzalność. Czasami problemy z czytelnością. Ociężałe ruchy głównego bohatera.