Cisza generuje uczucie pustki. Pustka przywołuje samotność. Ale czy naprawdę jesteśmy sami? EA i Motive umacniają ścieżkę, którą obrało Capcom dzięki swoim remake’om sagi Resident Evil i zapewniają nam jedno z najbardziej klimatycznych i wciągających doświadczeń w zakresie horroru w ostatnim czasie.
Często oczekiwania są mieczem obosiecznym. W przypadku remake’ów gier idealizujemy oryginał, a często, jeśli produkt końcowy nie jest taki, jak go sobie wyobrażamy po zapowiedziach, ogarnia nas uczucie rozczarowania. Dead Space (2023) nie tylko jednak spełnia oczekiwania zbudowane przez producentów, ale znacznie wykracza poza wypowiedziane obietnice.
Remake Dead Space przede wszystkim rozumie kontekst, w którym się pojawia. Jest wielu starszych graczy (takich jak niżej podpisany), którzy zachowują szczególną melancholię w stosunku do oryginału, jednocześnie liczni nigdy go nie zasmakowali i muszą czuć, że obcują z grą nowoczesną, a nie osadzoną w przeszłości.
Aspekt wizualny bez wątpienia należy do nowej generacji konsol, eksploatujących technologię pozwalającą na coraz bardziej imponujący fotorealizm. Dead Space wykorzystuje ten potencjał w każdym detalu, który widzimy na ekranie. Plamy, cząsteczki, brud, szorstkość, połysk, wilgoć, para. Nieskończona liczba elementów, które łączą się w różnych lokacjach gry i które nie mając własnego życia, stają się bohaterami ze względu na swój spektakularny charakter.
Wrażenia, jakie daje ten tytuł, związane z eksplorowaniem USG Ishimura, są naprawdę klaustrofobiczne. Jesteśmy w kosmosie, pośrodku niczego, na statku opanowanym przez potwory: a wszystko wokół sprawia, że się to czuje. Z wizualnego punktu widzenia jest coś niezwykłego w tym środowisku, które w pewnym momencie przyniosło śmierć dla zdecydowanej większości załogi. Krew, zwłoki, szczątki istot ludzkich, które świadczą o tym, że na statku wydarzyło się coś bardzo złego, rezonuje na nadzwyczaj niepokojącym poziomie.
Oczywiście, jeśli mówimy o atmosferze gry, dźwięk jest kwestią, której nie możemy zignorować. Świetnym przykładem jest łomot drzwi, które działają nieprawidłowo i ogłuszają coraz bardziej, w miarę jak się do nich zbliżamy. Dźwięki te, mocne i rytmiczne, wywołują uczucie ogromnego dyskomfortu. Czujemy je, wchodząc do niewielkiego korytarza, a przechodząc przez zniszczone drzwi, wkraczamy do ogromnego pomieszczenia, w którym te ciosy wydają się być częścią dźwiękowego symbionta, który czai się w bezmiarze. W pozostałej części statku napięcie generują metaliczne dźwięki, szepty, jęki i ryki.
Potwory są częścią odrażającej kreatywności, jakie powinien mieć każdy dobry propagator terroru. Im dalej w grze, tym dołączają do niej kolejne mutacje, a każdy z pojawiających się nowych wrogów ma inny szczegół, co czyni ich częścią tej makabrycznej ewolucji. Body horror jest na porządku dziennym, trochę jak byśmy byli w mokrym śnie Davida Cronenberga. Można nawet poczuć cierpienie zmutowanych istot, które wciąż noszą ślady człowieczeństwa. Eksperymentowanie z doznaniami i emocjami gracza bez wątpienia jest podstawą remake’u Dead Space.
O ile pad z dawnej generacji pozwalał w miarę poprawnie sterować postacią z pierwowzoru, o tyle DualSense z PlayStation 5 jest wielką przyjemnością dla dłoni. Kontrolowanie Isaaca Clarke’a jest proste i dodaje realizmu dzięki czuciu ciężaru postaci. Fizyka i wszystkie jej właściwości nie są nieistotne w tej sekcji. To kolejny wielki sukces projektu.
Remake Dead Space to tytuł, którego potrzebowaliśmy, zrywający z wszelkimi wątpliwościami, jakie istniały co do jego powstania. Jest to gra, która nie zaniedbuje elementu hołdu dla oryginału, ale w pewien sposób przynosi nam nowe wrażenia. Chociaż główna oś fabularna i ogólnie projekt poziomów są zadziwiająco wierne względem pierwowzoru, zmieniono wiele szczegółów, a także dodano poboczne misje.
Opcje ułatwień dostępu w menu pokazują duże zainteresowanie deweloperów zapewnieniem pełnego doświadczenia wszystkim graczom. Jeśli przeżywałeś już Dead Space, z pewnością ten remake wypełni cię dobrymi wspomnieniami i zapewni około dwunastu godzin gwarantowanej przygody do przejścia podstawowej fabuły, okraszonej dużą dawką grozy. Jeśli jednak przychodzisz do sagi po raz pierwszy, twoje doświadczenie będzie równie wyjątkowe.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Niezależnie od tego, czy szukasz przerażającego horroru czy też głęboko opartej na fabule przygody, Dead Space to fantastyczna gra, której nie powinieneś przegapić.
Plusy
Głęboko wciągająca historia. Zapierające dech w piersiach efekty wizualne i dźwięk. Naprawdę przerażająca, trzymająca w napięciu rozgrywka.
Minusy
Powtarzające się cele misji. Walka w zwarciu jest kłopotliwa.