Wprowadzenie opłat za dostęp do treści nie jest trudne. Firmy oferujące mikropłatności robią wszystko, żeby to ułatwić. Niestety ich prowizja nie jest mała.
Jeśli zdecydujemy się na udostępnienie na stronie płatnych treści lub opłaty za założenie konta, trzeba wprowadzić system opłat. Moglibyśmy prowadzić własny rejestr środków, które wpłynęły na nasze konto, ale nie jest to najskuteczniejszy sposób.
Samodzielnie nie obsłużymy płatności SMS-em, co dla wielu klientów jest przeszkodą nie do przejścia. Problemy związane z bezpieczeństwem pojawią się również jeśli umożliwimy płatność kartą kredytową – kupujący może się bać podawać dane na małej witrynie. Poza tym wdrożenie własnego systemu i dbanie o szybką obsługę konta zajmuje czas.
Wprowadzamy mikropłatności
Alternatywą jest skorzystanie z systemów mikropłatności oferowanych przez wyspecjalizowane firmy. Zyskujemy zaufanie kupujących, którzy prędzej podadzą swój numer karty w PayPal niż na anonimowej stronie. Poza tym oszczędzamy czas i zyskujemy łatwy dostęp do SMS-ów o podwyższonej płatności. Niestety zyskami musimy podzielić się z dostawcą usługi.
W przypadku płatności SMS-em musimy liczyć się z 50-70% prowizji. Ok. 30% kwoty przypada na operatora GSM, a pozostała część na dostawcę usługi. Ta część zależy gównie od liczby klientów – im więcej, tym mniejsza prowizja.
Oznacza to, że jeśli użytkownik wyśle SMS-a za 10 złotych (12,20 z VAT-em), to do naszej kieszeni trafi jedynie około pięciu złotych. Niestety w tym przypadku pieniądze otrzymamy dopiero po dwóch miesiącach od momentu w którym klient zapłacił za dostęp.
Taniej z kartą
Znacznie taniej jest w przypadku płatności przelewem i kartą kredytową – prowizja nie przekracza kilku procent (w Polsce jest to zwykle mniej niż 3%), chociaż płatne mogą być dodatkowe usługi, takie jak wypłata środków z konta albo wysłanie powiadomienia o nowym kliencie. Zależy to od usługodawcy. Termin wypłaty to najczęściej kilka dni od złożenia zlecenia. Niestety sposób ten nie sprawdza się najlepiej w przypadku płatnej treści – SMS jest szybszy i wygodniejszy dla kupującego przy kilkuzłotowych kwotach.
Duży operator obsługujący płatności (Dotpay, PayPal, przelewy24.pl, platnosci.pl) budzi zaufanie klienta i pozwala zabezpieczyć transakcję, co jest ważne dla większości z nich. Taka firma bierze odpowiedzialność za dostarczenie pieniędzy od klienta na nasze konto (pobierając przy tym prowizję), jednak nie zabezpiecza dalszego kontaktu z klientem (wysłania towaru, przesłania e-maila, udzielenia dostępu do strony). Na stronie należy więc umieścić informacje o tym, że płatności odbywają się w bezpieczny sposób, poprzez zaufanego pośrednika, a w regulaminie jasno opisać sposób i kwotę płatności oraz sposób uzyskania dostępu.
Integracja ze stroną
Dostawcy mikropłatności starają się maksymalnie uprościć integrację usługi ze stroną oferując gotowe moduły do popularnych CMS-ów (przelewy24.pl) lub prowadząc użytkownika krok po kroku i oferując mu gotowy {link_wew 4899}widget{/link_wew} do wstawienia na stronę (fortumo.pl).
W przypadku płatności przelewem lub kartą będziemy mogli wstawić formularz, np. z kwotą i tytułem zamówienia, którego wypełnienie spowoduje przekierowanie na stronę usługodawcy, gdzie klient poda swoje dane (numer karty, nazwisko) lub dostanie informacje o przelewie. My nie musimy operować na danych osobowych internauty.
Jeśli zdecydujemy się na płatność SMS-em podajemy numer na który trzeba wysłać określony kod, a operator wysyła klientowi hasło pozwalające do wejścia na stronę, kod jednorazowy albo inne, wybrane przez nas informacje.
Dzięki gotowym systemom mikropłatności nie trzeba więc na własną rękę dbać o bezpieczeństwo transakcji. W zamian za – dość wysoką – prowizję zrobią to za nas zewnętrzne firmy. My będziemy mogli zająć się dopracowaniem sprzedawanego produktu lub jego reklamą.