„Tanio to już było” stało się w ostatnich miesiącach hasłem przewodnim w wielu biznesach, a na hasło „rozsądny laptop z systemem operacyjnym” sprzedawcy często wskazują te kosztujące w okolicach 3 500 złotych. Acer Chromebook 315 można mieć za połowę mniej i w wielu sytuacjach może to być lepszy wybór. Pomimo upływu lat zdaje się jednak, że wciąż za mało osób wie, kiedy i dlaczego urządzenie z desktopowym systemem od Google może być tym pierwszym wyborem.
Chromebooki w pewnym sensie stały się synonimem budżetowych laptopów, rezygnując m.in. z pojemnych dysków na rzecz przechowywania większości danych w chmurze oraz przenosząc mnóstwo potrzeb związanych z mocą obliczeniową urządzenia do internetu. Oznacza to mniej oprogramowania do wyboru, ale zarazem prostotę korzystania, popartą genialną szybkością uruchamiania komputera, które trwa… sześć sekund. W tym momencie należy skonfigurować laptopa: podłączyć go do internetu i zalogować do konta Google – to absolutnie wszystko, by ten zaczął działać. Dodatkowo możliwe jest zsynchronizowanie smartfona z Androidem.
Google zadbało również, by w ramach preinstalowanego systemu ChromeOS mieć dostęp do tych funkcji, których podstawowo będzie potrzebował uczeń, ale bardzo często też rodzic, dziadek, czy też, nie generalizując tak bardzo, osoba, która zwyczajnie nie potrzebuje komputera do wymagającego oprogramowania pokroju Lightrooma (choć tego i tak możemy zainstalować ze Sklepu Play). Z kolei zamiast możliwości grania w topowe tytuły dostępne na potężne laptopy gamingowe, otrzymujemy opcję grania w nie w chmurze. Jedną z nich jest usługa NVIDIA GeForce NOW, którą dostajemy wraz z Chromebookiem na trzy miesiące za darmo. Pozwala ona na grę nawet w rozdzielczości 1440p przy 120 fps.
Jako że głównym środowiskiem systemu jest internet, poza jego ogólną eksploracją oczywiste są również opcje korzystania z YouTube’a, poczty elektronicznej, konta bankowego itp. Otworzymy, przygotujemy i edytujemy także plik tekstowy, arkusz kalkulacyjny czy prezentację (również te pierwotnie przygotowane w pakiecie MS Office, z opcją zapisania w odpowiednim dla niego formacie). W takich momentach warto pamiętać, że Chromebooki od Acer nie wymagają już stałego podłączenia do internetu, a mogą także działać w trybie offline. W takim wypadku kopia dokumentu w chmurze wykona się w momencie powrotu do trybu online. Ponownie, jeśli ktoś nie poznał jeszcze zalet korzystania z chmury, wraz z komputerem otrzymuje na rok usługę Google One, czyli 100 GB przestrzeni na swoje pliki (w tym zdjęcia).
Działanie w takiej formule oznacza też, że wszystkie aktualizacje odbywają się w ramach usługi czy konta, a nie lokalnie na dysku. Powoduje to, że nigdy nie musimy czekać na nową wersję danego oprogramowania, do którego otrzymujemy zdalny dostęp. Sam nośnik jest zarazem dostępny, a przy 128 GB pojemności pozwala na zapisanie plików czy dodatkowych aplikacji z katalogu Sklepu Play. Można więc zainstalować choćby Zooma, apki VOD, Canvę, a nawet Minecrafta.
Chromebooki są także bezpieczniejsze niż inne systemy. Co prawda nie uchronią przed atakiem phishingowym, w którym użytkownik podaje dane do swojej karty oszustowi, ale odpada problem wirusów zagnieżdżonych w wykonywalnych plikach, a sandboxowa struktura komputerów opartych o ChromeOS pozwala na zabezpieczenie danych w pozostałych przypadkach.
Acer Chromebook 315 choć nie będzie rywalizował z wielokrotnie droższym MacBookiem o tytuł najbardziej stylowego urządzenia na rynku, w swoim segmencie cenowym jest nad wyraz elegancki, z plastikową obudową o metalicznym połysku, odbijającym światło w estetyczny sposób. Laptop jest na zawiasach i można go rozłożyć o pełne 180 stopni. Przy wadze 1,63 kg z pewnością można go nazwać przenośnym, zwłaszcza biorąc pod uwagę dużą, 15,6-calową matrycę Full HD z powłoką antyodblaskową. Nad nią znajduje się podstawowa kamerka HD, działająca z prędkością 30 fps. Górną połowę podstawy zajmuje klawiatura z panelem numerycznym, pod spodem dając miejsce na zaskakująco duży gładzik.
ej części urządzenia, przesyłając dyskretny, ale czysty dźwięk. Bardzo przyzwoita jest natomiast łączność, wykorzystująca dwa porty USB-C (dowolny z nich służy jako zasilający) i dwa porty USB-A. Do tego dochodzi gniazdo słuchawkowe i czytnik kart microSD.
Specyfikacja wewnętrzna komputera jest w zasadzie… bez większego znaczenia. Podobnie jak w przypadku MacBooków, taktowania procesora czy ilości pamięci RAM nie ma sensu porównywać z alternatywnymi rozwiązaniami. To sposób, w jaki są one wykorzystywane, ma znaczenie, a uruchomienie 10 zakładek ze stronami lub dedykowanymi aplikacjami nie powoduje spowolnienia komputera.
Nie ma tu w zasadzie krzywej uczenia się; w końcu prawie wszystko robi się w przeglądarce, a główne aplikacje są zgrupowane na dole ekranu. Jedyną inną rzeczą, o której należy pamiętać, jest podstawowa struktura folderów, która porządkuje pliki na Dysku Google. Wszystko to składa się na czysty i minimalny obszar roboczy, co może być zbawienne zwłaszcza dla mniej zaawansowanych użytkowników, ale również tych, którzy mają dość rozpraszających powiadomień. Jak wszystkie komputery z natywnym ChromeOS, Acer Chromebook 315 ma na klawiaturze przycisk wyszukiwania, który pozwala na błyskawiczny dostęp.
Bateria pozwala na 9-11 godzin oglądania multimediów, w przypadku lżejszych działań dając nawet 12,5 godziny aktywności. To imponujący wynik, który doceni każdy, kto spędza dużo czasu z dala od gniazdka.
Chromebook 315 może być uniwersalnym laptopem dla każdego. Bez cienia wątpliwości jest to wystarczający laptop dla ogromnej rzeszy potencjalnych użytkowników, którzy chcą po prostu urządzenia do prostych zadań, takich jak surfowanie po internecie, słuchanie muzyki, oglądanie filmów i wszystkie codzienne czynności, które musimy robić online, od pisania e-maili po rozmowy przez kamerki internetowe. Lekki system jest przy tym szybki i responsywny. Do powyższych zadań ten Chromebook robi wszystko, czego potrzebujesz, na dużym ekranie i w niezwykle atrakcyjnej cenie.
Więcej informacji o Chromebookach znaleźć można na stronie https://pl-promocje.acer.com/odkryj-acer-chromebook/