Rynek pojazdów autonomicznych rozwija się coraz prężniej a projektanci decydują się na dość ekstremalne rozwiązania projektowe. Toyota zaprezentowała kolejne propozycje rozwiązania problemu bezpieczeństwa w koncepcyjnym modelu Lexusa wyposażonym w laserowy system detekcji obiektów Lidar.
Z punktu widzenia postronnego obserwatora zaprezentowany przez Japończyków samochód TRI Platform 2.1 wygląda intrygująco – czujniki systemu Lidar prezentują się co najmniej niecodziennie. To nie wygląd jest ich najważniejszą stroną, ale użyteczność. Lidar stosowany jest powszechnie w fotogrametrii i tworzeniu numerycznych modeli terenu. System ten jest w dużej mierze odporny na kiepskie warunki pogodowe, co w przypadku pojazdów automatycznych jest kluczowe. Zastosowany w Lexusie system Luminar Lidar jest dodatkowo zoptymalizowany pod wyszukiwanie zagęszczeń rejestrowanych punktów i ich szczególną obserwację. Lidar nie działa sam, ale współpracuje z opracowanym przez Toyotę zestawem czujników oferujących „widoczność” 360 stopni.
W środku TRI Platform 2.1 na kierowców czeka kolejna niespodzianka. Nie, projektant nie zrezygnował z kierownicy, a wręcz przeciwnie – wstawił aż dwie, podobnie jak hamulce i pedały gazu. Rozwiązanie to pełni funkcję wyłącznie naukową i ma na celu umożliwienie dokładnego zbadania, jak pojazd zachowuje się w sytuacji przekazania kontroli kierowcy. „Bombardowanie” komputera pokładowego sygnałami z dwóch układów kierowniczych ma ustalić, jak szybki i odporny na zakłócenia jest proces przejścia na kontrolę manualną. TRI Platform 2.1 będzie wykorzystywany do testowania dwóch trybów jazdy. Tryb „szofera” to w pełni autonomiczna jazda; w trybie „obrońcy” pojazd będzie kierowany ręcznie z możliwością automatycznej asysty przy szczególnie trudnych manewrach.