Osoby prowadzące własne witryny internetowe zwykle traktują to jak hobby. Ale coraz więcej twórców zastanawia się, jak zarabiać na swoich małych i średnich stronach. Sposobów jest wiele – wśród nich wyróżniają się programy afiliacyjne.
Liczba internautów rośnie w Polsce w bardzo
szybkim tempie. Zwiększa się też liczba
stron WWW tworzonych przez użytkowników
sieci. Są to proste witryny skierowane do
rodziny i znajomych lub profesjonalne, ale wciąż
niszowe serwisy odwiedzane przez kilkaset lub
kilka tysięcy osób dziennie.
Fachowe witryny łączy
jedno – są tworzone zwykle przez pasjonatów
lub ekspertów, którzy maja potrzebę dzielenia
się swoja wiedza z innymi użytkownikami.
Autorzy stron coraz częściej zastanawiają się, jak
przekuć oglądalność swoich witryn na realne
zyski finansowe. Wstępnym warunkiem zarabiania
na stronie WWW jest nie tyle duża klikalność,
co oferowanie ciekawej treści, która przyciągnie
internautów i pozwoli mieć nadzieje na
rozwój w dłuższym okresie.
Jak rozwinąć stronę?
Autor strony musi odpowiedzieć sobie na pytanie,
w jaki sposób chce ja rozwijać. Jeśli jego
pomysł dotyczy zjawiska web 2.0 (na przykład
jest to nowego typu serwis społecznościowy),
dobra metoda jest zainwestowanie w stronę
większych pieniędzy, rozwiniecie jej, a następnie
sprzedanie z zyskiem branżowemu potentatowi.
W ten sposób postąpili twórcy Naszej Klasy
czy Blogfroga. Jednak większość autorów nie
jest w stanie włożyć kilkudziesięciu tysięcy złotych
w swój pomysł.
Afiliant (partner) – właściciel małej strony internetowej,
która może przystąpić do programu
Reklamodawca (sprzedawca) – duża firma
promująca się w sieci za pośrednictwem
programu afiliacyjnego
Program afiliacyjny (partnerski) – system
umożliwiający zarabianie na małych i średnich
stronach internetowych dzięki wyświetlaniu
reklam
Sieć afiliacyjna – wyspecjalizowana firma
gromadząca w swojej bazie programy afiliacyjne
i udostępniająca je potencjalnym partnerom
Prowizja (stawka) – suma pieniędzy, jaką
można zarobić na pojedynczym użytkowniku,
który wykonał przewidzianą przez reklamodawcę
czynność (kliknięcie, wypełnienie formularza,
zakup produktu)
Link – odnośnik do strony sprzedawcy
umieszczony w serwisie afilianta
Opcją jest dołączenie do jednej z tradycyjnych
sieci reklamowych – firm, które zajmują się
kompleksową sprzedażą form marketingowych.
Ta opcja ma jednak poważne wady. Przede
wszystkim wysokie progi wejściowe. Sieci oferują
atrakcyjne warunki tylko naprawdę dużym
graczom.
Jeśli zainteresują się średnią witryna
(kilka tysięcy unikalnych użytkowników dziennie),
proponują umowę dającą twórcy ścisłe określone
dochody miesięczne – niezależnie od
liczby kampanii. W rezultacie strona po kilku tygodniach
wygląda jak jedna wielka reklama.
Twórca nie ma żadnego wpływu na to jakie
marki promuje i z jaka częstotliwością. Umowa
ryczałtowa sprawia, ze firma sprzedająca powierzchnie
reklamowa zarabia nawet kilka razy
więcej niż sam autor serwisu.
Dobrą alternatywą dla sieci reklamowych są
programy afiliacyjne (zwane również partnerskimi).
Sprzedawca danego towaru czy usługi płaci
w tym przypadku właścicielowi witryny (afiliantowi)
prowizje za generowanie ruchu. Jedynym
zadaniem twórcy jest umieszczenie na swojej
stronie przesłanego przez reklamodawce odnośnika
– najczęściej w formie banera. Afiliant zarabia,
gdy użytkownicy klikają link lub wykonują
inne pożądane czynności (na przykład wypełniają
formularze z danymi osobowymi czy kupują produkty
oferowane na stronie reklamodawcy).
W przypadku małych i średnich stron dochody są
większe – na dana liczbę użytkowników – niż
w tradycyjnych sieciach reklamowych.
Pierwszy program afiliacyjny na świecie to
projekt księgarni internetowej Amazon. Jego pomysłodawca
jest prezes i założyciel firmy, Jeff Bezos.
Przekonał on twórców małych witryn, aby
umieścili na swoich stronach (poświęconych
książkom, muzyce czy filmom) odnośniki, które
umożliwiają kupowanie opisywanych produktów
bezpośrednio z oferty Amazon. W zamian za to
mogą liczyć na prowizje od wygenerowanej
przez siebie sprzedaży. Obecnie w programie
bierze udział ponad milion afiliantów.
Sieci afiliacyjne
Współpraca twórców małych stron i dużych reklamodawców
nie byłaby możliwa bez pośrednika,
który rejestruje chętnych do współpracy,
a następnie kieruje ich do podmiotów zainteresowanych
promocja. Tym łącznikiem są sieci afiliacyjne.
Organizują i obsługują cały proces, który
choć opiera się na prostej koncepcji, wymaga
zaawansowanej technologii i organizacyjnego
know-how. Najważniejsi gracze na polskim rynku
to Tradedoubler, Zanox i Afilo.
– Sieci mierzą efekty kampanii. Ustalają, ile
osób kliknęło link reklamodawcy na każdej z afiliowanych
witryn. Rejestrują, ilu użytkowników
zakupiło online promowany produkt czy usługę.
Wyliczają na tej podstawie prowizje i rozliczają
wszystkie płatności. Rozsadzają spory miedzy
sprzedawcami a afiliantami. Są dostawcami
obiektywnych badan skuteczności programów –
wyjaśnia Paweł Sypczuk, dyrektor zarządzający
Afilo. Sieci oferują także pomoc tym, którzy stawiają
w systemach partnerskich pierwsze kroki.
Dzięki takim wyspecjalizowanym firmom jedynym
wysiłkiem, jaki podejmuje afiliant, jest
zarejestrowanie się i wybranie odpowiedniego reklamodawcy, a po zdobyciu klienta umieszczenie
przesłanego przez niego kodu na swojej
witrynie. Z kolei sam sprzedawca musi zdecydować
o założeniu systemu partnerskiego, przygotować
swoja kampanie od strony technicznej
i zaoferować ja na \”targu\”, czyli za pośrednictwem
firmy obsługującej programy. Nie musi
martwic się o poszukiwanie chętnych do zamieszczenia
banerów.
Sieci afiliacyjne są agregatami ofert, z których
wybierać może twórca małej strony. Sam decyduje
o tym, czyje reklamy będą u niego wyświetlane.
Aby zacząć zarabiać, nie musi mieć żadnej zaawansowanej
wiedzy informatycznej. Niewiele tez
ryzykuje, bo firma zarządzająca programami wynagradzana
jest w systemie prowizyjnym. Opłata
wynosi około 25% – pobiera się ja od reklamodawcy,
a nie od witryny. Jeśli wiec strona ma mało
odwiedzin, także może wziąć udział w programie.
Nie ma tu żadnych stałych kosztów.
Sieci dysponują odpowiednia technologia, która
pozwala na bezbłędne rejestrowanie ruchu w ramach
poszczególnych stron wyświetlających banery
sprzedawców. Możliwe jest to dzięki przekierowywaniu
użytkownika przez specjalny serwer na
drodze z witryny afilianta do serwisu reklamodawcy.
W tym momencie siec rejestruje numer identyfikacyjny
obu podmiotów, docelowy adres URL oraz
numer identyfikacyjny internauty (cookie).
Wszystko to odbywa się tak szybko, ze na
większości łączy cały proces jest dla użytkownika
niewidoczny. Mimo tego sieci wdrażają nowe rodzaje
oprogramowania, które umożliwiają \”czystsze\”
linkowanie do stron sprzedawców.
W takim przypadku witryna afiliowana wysyła w momencie
kliknięcia banera komunikat do firmy zarządzającej
systemem, jednak sam link jest bezpośredni
– nie ma mechanizmu przekierowania.
– Takie linkowanie podnosi pozycje witryny reklamodawcy
w wynikach Google i innych wyszukiwarek.
To z kolei sprzyja zwiększeniu znajomości
marki, działa wiec na korzyść sprzedawcy
mówi Paweł Sypczuk.
Kto może wziąć udział?
Systemy partnerskie są otwarte praktycznie dla
wszystkich twórców stron WWW. Większość sieci
afiliacyjnych nie podpisuje umów jedynie
z witrynami zawierającymi kontrowersyjne i niezgodne
z prawem treści. Rozmiar serwisu nie ma
większego znaczenia. To właściciel witryny widzi,
jakie reklamy sprzedają się w jego serwisie
najlepiej i na tej podstawie wybiera, które programy
z oferty sieci go interesują. Wszystko zależy
od specyfiki strony i jej użytkowników, a nie od
widzimisię reklamodawcy, jak w klasycznym
marketingu internetowym.
Pierwszym krokiem w świecie programów partnerskich jest podjecie decyzji, czy być
sprzedawca, czy afiliantem. Wybór ten jest prosty. Jeśli prowadzimy
sklep internetowy i chcemy go wypromować, powinniśmy
stworzyć swój własny system partnerski, a następnie
zaoferować go wewnątrz sieci. Wiąże się to z uiszczeniem
opłaty za przystąpienie oraz złożeniem depozytu na poczet
przyszłych wypłat dla afiliantów. W zamian siec zajmuje
się poszukiwaniem partnerów na zlecenie reklamodawcy.
Jeśli ktoś ma witrynę, która oferuje ciekawa treść i dzięki
temu ma szanse na rozwój, powinien przystąpić do programu
jako afiliant. Procedura zaczyna sie od wypełnienia formularza
kontaktowego, w którym należy podać nazwę serwisu, adres
URL, opis zawartości i standardowe dane teleadresowe.
Trzeba także wybrać programy pasujące
do profilu strony. Następny krok to analiza naszego
zgłoszenia przez reklamodawców. Po akceptacji
siec afiliacyjna pomaga twórcy w umieszczeniu
linków do witryn sprzedawców.
Firma zarządzająca określa zasady i sposób dokonywania
płatności. Ustala także pewien minimalny
próg wynagrodzenia, który musi zostać
osiągnięty, aby środki zostały przelane na konto
afilianta. Zwykle jest to około 300 złotych. Oznacza
to, ze dopóki twórca strony nie zarobi takiej
kwoty, nie otrzyma pieniędzy. Celem tego mechanizmu
jest obniżenie kosztów transakcyjnych.
Działa to na korzyść klientów – mniejsze opłaty
ponoszone przez sieć pozwalają na zaoferowanie
przez nią niższej prowizji za świadczone usługi.
Ostatnim etapem jest otrzymanie przez afilianta
loginu i hasła. W ten sposób administrator
może na bieżąco analizować statystyki i oceniać
skuteczność poszczególnych typów reklam. To,
połączone z rozbudowa strony i analiza innych
zachowań użytkowników, pozwala na modyfikowanie
udziału w programach w ciągu następnych
miesięcy.
Kwestie techniczne
Afiliant może umieścić u siebie kilka typów odnośników
do reklamodawcy. Najprostsza forma
są linki tekstowe. Maja te zaletę, ze świetnie wkomponowują się w witrynę – nie wyglądają
jak klasyczna reklama. Wiele małych i średnich
stron korzysta z tej metody. Jest ona mało agresywna,
zwykle nie budzi niechęci użytkowników.
Drugi rodzaj to formy graficzne – banery
(także śródtekstowe), buttony, skyscrapery (banery
pionowe) czy \”pływające\” animacje flash.
Stosowane są wtedy, gdy tekstowa reklama nie
jest zauważana. Maja te wadę, ze wydłużają
czas ładowania strony i bardziej obciążają komputer
użytkownika.
Bardziej zaawansowane są pola wyszukiwania.
Pozwalają odwiedzającym dana witrynę przeszukiwać
ofertę reklamodawcy. Rezultaty pojawiają się
na stronie docelowej – internauta jest automatycznie
przenoszony do serwisu sprzedawcy. Rozwiązanie
to jest szczególnie skuteczne, gdy mała witryna
promuje jakiś e-sklep. Dzięki wyszukiwaniu użytkownik
ma bezpośredni dostęp do pełnej oferty,
a nie tylko omawianych produktów.
Linki umieszczane przez afilianta mogą kierować
do strony głównej reklamodawcy. Inna opcją
jest odnośnik do specjalnie przygotowanej
witryny sklepu, którą zarządza sprzedawca. To
on zwykle decyduje jakie przedmioty są promowane.
Rola afilianta jest zainteresowanie użytkownika
tym zbiorem. Trzecia możliwość to linkowanie
bezpośrednio do danego towaru, który
jest omawiany na partnerskiej stronie. Poniżej
artykułu lub recenzji najczęściej umieszcza się
button z treścią \”Kup w sklepie X\”.
Sukces niegwarantowany
Decydując się na włączenie do sieci, warto zdawać
sobie sprawę z tego, że pieniądze z prowizji nie
będą pojawiać się na koncie same. Technicznie
wszystko jest bardzo proste – rola afilianta jest zapisanie
się do kilku programów i umieszczenie kodu
na swojej stronie. – Kluczowy w tym przypadku
jest właściwy dobór reklamodawców. Wyświetlane
banery muszą być dla użytkowników interesujące.
Inaczej nie ma co liczyć na wiele kliknięć. Nie
zawsze jest tak, ze ten sprzedawca, który oferuje
najwyższą prowizje, jest dla witryny najlepszym
źródłem dochodu. Czasem warto zastanowić się
nad zaakceptowaniem dwukrotnie niższej stawki
za pojedyncze klikniecie, bo może wiązać się to
z pięcio- czy dziesięciokrotnie większa liczba wejść
twierdzi Paweł Sypczuk z Afilo.
Kluczem do odniesienia sukcesu w programach
afiliacyjnych jest posiadanie ciekawej, regularnie
aktualizowanej witryny z unikalna zawartością.
Drugi ważny element to poznanie własnych użytkowników.
Kim są, z jakich miast pochodzą, co
wpisali w Google przed wejściem na stronę. Na tej
podstawie twórca może łatwo domyślić się, jakie
produkty czy usługi zainteresują jego czytelników.
Jeśli ma serwis o samochodach, może podpisać
umowę z wydawca prasy motoryzacyjnej. Jeśli witryna
opisuje elektroniczne gadżety, lepiej podjąć
współprace z jakimś internetowym sklepem komputerowym.
– Na pewno złym sposobem jest
przystępowanie do licznych programów bez
wcześniejszego zastanowienia się nad ich skutecznością
podkreśla dyrektor Afilo.
Największą zaletą są wzajemne korzyści, jakie
osiągają afiliant i reklamodawca. Ten pierwszy zarabia
na niewielkiej stronie, może więc inwestować
w jej promocje, zwiększyć tym samym zyski bez
tworzenia kosztownego zaplecza. Ten drugi pozyskuje
nowych klientów. Zyskują tez sami użytkownicy.
Znajdują na swoich ulubionych stronach reklamy
uwzględniające ich potrzeby, a co za tym idzie nienachalne
i budujące świadomość konsumencką.
Sposoby obliczania prowizji
Cost per click – reklamodawca płaci za każde kliknięcie jego banera przez użytkownika i przejście na wskazaną stronę; rzadko stosuje się model, w którym prowizja naliczana jest od samego obejrzenia reklamy, bez wymogu kliknięcia (cost per impression).
Cost per lead – w tym przypadku użytkownik musi wejść na wskazaną w banerze stronę i wykonać określoną czynność. Zazwyczaj chodzi o wypełnienie formularza z danymi osobowymi. Sprzedawca wykorzystuje takie informacje do bezpośredniego informowania potencjalnych klientów o nowościach.
Cost per sale – tu użytkownik musi – za pośrednictwem strony afilianta – kupić promowany towar. Dopiero wtedy twórca witryny otrzyma wynagrodzenie. Najczęściej jest to procent od wartości sprzedaży, rzadziej stała kwota. Przykładem takiego modelu jest program księgarni internetowej Helion.
Stawki prowizji w poszczególnych rodzajach systemów partnerskich różnią się. Im trudniej pozyskać
pojedynczego klienta, tym większą sumę pieniędzy można na jego odwiedzinach zarobić. Poza tym w praktyce często występują modele mieszane, gdzie sprzedawca płaci niższe kwoty za zwykłe kliknięcia
jego banera, a oprócz tego wynagradza za generowanie sprzedaży lub pozyskiwanie danych osób zainteresowanych ofertą.
Programy dwupoziomowe – prowizja składa się z dwóch części: pierwsza jest obliczana na podstawie własnej sprzedaży, drugą wypłaca się po pozyskaniu nowego afilianta – wynika ona z jego
obrotu.
Programy długoterminowe – afilianci zarabiają nie tylko na samym pozyskaniu klienta, ale także na jego wielomiesięcznej czy wieloletniej współpracy z reklamodawcą. Forma ta jest popularna
szczególnie wśród sprzedawców, którzy oferują usługi abonamentowe związane z koniecznością uiszczania
stałych opłat.