Własne biuro jest dla ciebie za drogie? Dzieci nie pozwalają na pracę w domu? Mamy rozwiązanie tego problemu. Wcale nie są to zupełnie nienadające się do pracy kawiarnie.
Stereotypowy freelancer pracujący zdalnie; całymi dniami przesiaduje przy kawiarnianym stoliku, gdzie uśmiechając się do donoszącej kawę kelnerki leniwie stuka w klawisze. Tak faktycznie jest, ale w filmach. W rzeczywistości zajmuje wydzielony kawałek mieszkania, w którym albo nie ma się do kogo odezwać, albo wracające ze szkoły dzieci nie dają pracować, albo musi wyjść po papier do drukarki, albo żona kazała posprzątać, albo… Można tak wymieniać bez końca, bo w domu zawsze jest coś „ważnego” do zrobienia.
Mieszkanie, park, kawiarnia…
Dla znacznej części pracowników zdalnych mieszkanie nie jest idealnym miejscem pracy. Brakuje oddzielenia życia prywatnego od zawodowego. Rodzina często nie rozumie, że mimo przebywania w domu, pracujesz. Zawsze znajdzie się jakaś niedokończona sprawa, która odciąga od pracy.
Wyjście z domu, połączone z pracą w kawiarniach i parkach, również nie zdaje egzaminu. Ławka w parku nie jest najwygodniejszym miejscem do pracy przy komputerze. Przesiadywanie w kawiarni wiąże się natomiast ze znacznymi kosztami albo nachalnymi spojrzeniami kelnerek, którym nie odpowiada kilkugodzinne zajmowanie stolika przez osobę zamawiającą tylko dwie kawy za dwadzieścia złotych.
…a może coworking?
Dla osób, którym nie odpowiada praca w domu, parku i kawiarni, doskonałym rozwiązaniem może okazać się coworking. Biuro coworkingowe udostępnia wygodne miejsce do pracy dla pracujących zdalnie osób. W biurze zwykle znajdują się wygodniejsze od kawiarnianych stolików biurka oraz faks, drukarka, szybki dostęp do Internetu, materiały biurowe i zasilanie do laptopa. Zwykle ważną częścią biura jest jeszcze minibar z obowiązkowym ekspresem do kawy. Nie ma za to hałasujących dzieci i ważnych rzeczy, które trzeba zrobić koniecznie w tej chwili, takich jak upranie firanek albo wyjście do sklepu po koperty.
Powyższy opis może przywoływać na myśl open-space w wielkiej korporacji, ale znacząco się od niego różni. Najważniejsze jest to, że pracownicy… pracują. Podczas wizyty w warszawskim Biurcu (http://biurco.pl) zrozumiałem skąd bierze się taka specyficzna atmosfera, która w ogóle nie kojarzy się z korporacją.
Nie było tam osób pracujących w grupie nad wspólnym projektem, więc nikt nie krzyczał do współpracownika z drugiego końca sali, żeby ustalić szczegóły ważnego wdrożenia. Jeśli ktoś rozmawia w głównej sali, to najwyżej w parze, dzięki czemu nie musi podnosić głosu. Rozmowy w większych (tzn. trzyosobowych) grupach przenoszą się do wydzielonego baru. Warto przy tym zauważyć, że „coworkerzy” wcale nie stronią od pomocy pracującym obok osobom. Jeśli potrzebujesz wizytówek, to nie będziesz szukać ich na mieście, tylko weźmiesz je od kolegi siedzącego obok – tłumaczy Wojciech Majewski, założyciel Biurca. Wybór specjalistów jest duży, bo w Biurcu pracują osoby zajmujące się takimi rzeczami jak księgowość internetowa, organizacja opiekunek do dzieci czy handel samolotami. Dominują oczywiście jednoosobowe firmy związane z Internetem, ale nie jest to regułą. Na wynajem biurka decydują się również start-upy i firmy otwierające oddział w nowym mieście, w którym chcą zatrudnić na początku tylko jedną osobę.
Wygodnie jak w biurze, ładnie jak w barze
Nie można zapominać o wystroju biura zachęcającym do pracy. Z założenia jego wygląd ma tak odbiegać od korporacji, jak to tylko możliwe. Zamiast jarzeniówek stosuje się zwykłe lampy albo naturalne oświetlenie, wystrój jest żywy i kolorowy, a ściany ozdobione obrazami albo tapetami. Wojciech Majewski z Biurca wykorzystał ponadto interesujący trick. Biurka zostały połączone tak, że tworzą wielki, kilkunastoosobowy stół. Dzięki temu nikt nie zagląda w monitor pracownika, co znacznie podnosi poziom intymności. Mimo pozornego podobieństwa, takie szczegóły odróżniają biuro coworkingowe od korporacji.
Ponadto większość z pracowników ma doświadczenia dotyczące wielu sposobów pracy. „Ścieżka jest standardowa: kilka firm, korporacja, własna działalność i coworking” – mówi Maja pracująca w warszawskim Biurcu. Również pozostali doskonale wiedzą, co najbardziej przeszkadzało im w korporacjach czy w domu. Kiedy przychodzą do biura mają już świadomość, że inni będą tam pracować i starają się unikać przekrzykiwania czy głośnych rozmów przez telefon.
Ile to kosztuje?
Co ciekawe, część freelancerów łączy pracę w domu z biurem coworkingowym. Wykupują abonament na 8-12 dni (ok. 200 złotych w zależności od biura i liczby dni), a pozostałe spędzają w domu lub na spotkaniach. Miesięczny dostęp do biura to około 300-500 złotych. Wystarczy do tego własny laptop i już można pracować. W cenę wliczone jest biurko, dostęp do Internetu, ksera, kawy itp. Może się więc okazać, że wychodzi taniej niż praca w kawiarni i jednocześnie wygodniej niż w domu. Ponadto polskie biura zlokalizowane są w okolicach centrum, więc dojazd nie zajmuje wieków.
Biura coworkingowe w największych polskich miastach
Warszawa: Biurco. http://biurco.pl (22) 620 33 33. ul. Ogrodowa 31/35, 00-893 Warszawa. recepcja@biurco.pl.
Kraków: Studio Kreatywnej Współpracy. http://studioprzylea.pl, (12) 359 62 20, ul. Juliusza Lea 10a/7, 30-048 Kraków, biuro@studioprzylea.pl.
Łódź: CityOffice. http://www.city-office.com.pl, (42) 235 36 61, Plac Wolności 12,
91-415 Łódź, biuro@city-office.com.pl.
Wrocław: Cocobar. http://cocobar.pl, 661 290 550, Uniwersytecka 27/28/lok.3, 50-145 Wroclaw, biuro@cocobar.pl.
Poznań: ParkIdea. http://parkidea.pl, 604 950 726, ul. Grottgera 16/1, 60-758 Poznań, tomasz@parkidea.pl
Trójmiasto: Antwork. http://www.antwork.pl, (58) 340 26 30, ul. Do Studzienki 34B 31, 80-227 Gdańsk, biuro@antwork.pl.
Biura coworkingowe obok podstawowej działalności udostępniają również możliwość rejestracji adresu. Jest to przydatne m.in. dla osób wynajmujących mieszkanie albo zagranicznych firm, dla których warszawski adres to ważny element wizerunkowy. Inną opcją jest wynajem małej sali do przeprowadzenia kilkuosobowego spotkania albo rekrutacji pracownika. Kosztują 15-30 złotych za godzinę.
Ceny nie są więc zaporowe. Zachęcają również zredukowane do minimum formalności i elastyczne umowy – nawet na miesiąc. Dzięki temu można zacząć pracę praktycznie od ręki, a jeśli firma się rozwinie – przenieść do innego biura. Również w razie niepowodzenia nie stracimy pieniędzy na sprzęt, meble czy opłacone z góry biuro.
Co z chętnymi do pracy? W Warszawie zaczyna brakować miejsc: początkowe plany dotyczyły miejsca dla 10 osób, obecnie w ten sposób działa ich 20, a właściciel Biurca planuje rozbudowę o kolejne 20. W porównaniu z największymi biurami coworkingowymi z USA i Wielkiej Brytanii, w których pracuje nawet po 200 osób to i tak niewiele.
Nie tylko praca
Podkreślić trzeba, że coworking to nie tylko „-working”, ale również „co-„. Zgromadzenie indywidualistów z wielu branż w jednym miejscu ułatwia nawiązywanie kontaktów. Pomagają w tym mniej formalne spotkania dla członków społeczności zgromadzonej wokół biura. Mogą to być zarówno prezentacje pracowników, którzy chcą podzielić się z koleżankami i kolegami informacjami z własnej branży, które mogą być dla nich przydatne jak i zupełnie prywatne spotkania, mające na celu bliższe zapoznanie się ze współpracownikami.
Społeczność, obok atmosfery, jest bardzo ważnym elementem coworkingu. „Firmy typu 'wirtualne biuro’ albo 'wynajem biurka’ nadużywają pojęcia – musi to być połączone z budowaniem społeczności.” – mówi Majewski. „Bez tego to jest wynajem biurek” – dodaje.
„Coworkerzy” potrafią jednak oddzielić czas pracy od czasu na rozrywkę i pozwalają innym skupić się na ich zadaniach. Trzeba przyznać, że samo przebywanie na sali, na której każdy w skupieniu pracuje zachęca do aktywnego działania. „Oni się chcą widzieć!” – entuzjastycznie tłumaczy Wojciech Majewski. Często to wystarczy, żeby odejść od Facebooka i zająć się czymś konstruktywnym.
Sprawdź, czy coworking jest dla ciebie
Oczywiście coworking, tak jak freelancing czy praca w domu, nie jest dla wszystkich. W większości biur można jednak umówić się na wizytę podczas jednego z dni otwartych. Na przykład Biurco organizuje je w każdy ostatni wtorek miesiąca, a wrocławski Cocobar w każdy piątek. Warto więc poświęcić kilka godzin chociażby po to, żeby poznać ten zupełnie nowy charakter pracy.