Na pytanie o najlepszy system do zarządzania treścią na stronie pada najczęściej ta sama odpowiedź: Joomla!, WordPress albo Drupal. Bardziej ambitni dorzucą jeszcze Typo3 a miłośnicy Wikipedii systemy w rodzaju WikiWikiWeb. Czy to naprawdę już wszystko?
Okazuje się, że wcale niekoniecznie. To, że wymienione we wstępie systemy CMS (od ang. Content Management System) są w Polsce najbardziej popularne, nie znaczy że świat się na nich kończy. Co więcej, nie są one wcale pozbawione wad. WordPress stał się w ostatnim czasie ulubionym narzędziem spamerów, a ponadto potrafi mocno obciążyć serwer. Joomla ma opinię systemu niepozbawionego luk w zabezpieczeniach. Drupalowi brakuje natomiast łatwości obsługi i konfiguracji. Na Typo3 niejeden webmaster połamał już sobie zęby, a wszelkie kopie Wikipedii nadają się tylko do specyficznych zastosowań.
Warto zatem rozejrzeć się za alternatywnymi rozwiązaniami. Uwzględniając polskie warunki, postanowiliśmy poszukać CMS-ów napisanych w PHP i obsługujących bazę danych MySQL. Owszem, nie brak ciekawych rozwiązań napisanych w Perlu, Ruby On Rails, Pythonie lub Javie. Ich uruchomienie na zwykłym koncie WWW może jednak sprawiać problemy. Dlatego postawiliśmy na sprawdzone rozwiązania.
ExpressionEngine
Oto przykład CMS-a, który przerasta WordPressa pod względem oferowanych funkcji, a mimo to pozostaje mało popularny w Polsce. EE doskonale sprawdzi się zarówno w przypadku małych blogów, jak i dużych stron firmowych.
Administrator ma możliwość zdefiniowania oddzielnych szablonów dla każdego typu podstrony. Ponadto system w podstawowej wersji zawiera wiele dodatków, które w innych CMS-ach trzeba własnoręcznie instalować. Mowa m.in. o domyślnej obsłudze bibliotek graficznych GD2, ImageMagick i NetBMP, czy o możliwości tworzenia własnych znaczników, zawierających gotowe partie kodu. System doskonale sprawdzi się w przypadku pracy grupowej. Obsługuje także moduł rejestracji czytelników, zarządzanie newsletterem oraz opcję prywatnych wiadomości.
Jak zapewniają jego twórcy, EE nie obciąża mocno serwera. W tym celu zastosowano wbudowany mechanizm cache\’owania stron i wyników zapytań do bazy danych. W zasadzie można wymienić tylko jedną wadę systemu – jest darmowy wyłącznie do zastosowań niekomercyjnych. W zamian otrzymujemy jednak solidnie napisaną aplikację, która jest stale rozwijana.
Habari
Nazwa tego tworzonego na zasadach open source CMS-a wywodzi się z afrykańskiego języka Suahili i znaczy po prostu „Co słychać?”. Habari jest przeznaczony głównie do prowadzenia bloga. Twórcy zarzekają się, że ich aplikacja jest idealnie dostosowana do oczekiwań obecnych bloggerów. Co to oznacza w praktyce?
Habari doskonale integruje się z innymi usługami i serwisami, umożliwiając np. automatyczne pobieranie zdjęć z serwisu Flickr. System umożliwia także uruchomienie kilku stron na bazie jednej instalacji, a także wspiera blogi pisane przez wielu autorów. Gotowy blog nie jest przeładowany dodatkami i sprawia pozytywne wrażenie.
Chyrp
O Chyrpie zrobiło się głośno niecały rok temu, gdy świat obiegła historia nastolatka z Indiany, Alexa Suraci, który ucząc się programować w PHP stworzył przy okazji skrypt mający pobić legendarnego WordPressa. Dużo było w tym stwierdzeniu przesady, ale fakt faktem, Chyrp prezentował nowe podejście do blogowania. Blog działający w oparciu o Chyrpa był raczej zbiorem krótkich notek, zdjęć lub znalezionych w sieci filmików, niż miejscem gdzie autor snuje wielostronicowe wynurzenia.
Problem z Chyrpem polegał na tym, że był to system niedopracowany. Instalacja mogła okazać się dla początkującego użytkownika nie do przejścia, a już sama konfiguracja tak banalnej rzeczy jak wyświetlanie postów na stronie, wymagała pogłówkowania. Tym bardziej cieszy fakt, że dobiegają do końca prace nad drugą wersją Chyrpa, która powinna być bardziej przyjazna w obsłudze. Trzeba bowiem przyznać, że raz skonfigurowany Chryp prezentuje się bardzo przyzwoicie.
Pixie
Pixie to proste i szybkie narzędzie do tworzenia stron internetowych. Tak mówią o Pixie sami jego twórcy, a nam pozostaje się z tym zgodzić. Pixie nie przytłacza mnogością opcji. Zamiast tego oddaje do dyspozycji efektownego i łatwego w administracji bloga, którego po małych przeróbkach można przerobić na typową stronę WWW.
Dużo w tym zasługi JavaScriptu, z którego Pixie obficie korzysta. CMS jest bowiem zintegrowany z biblioteką jQuery. Dodatkowo system potrafi wykorzystywać mikroformaty. Trzeba więc przyznać, że autorzy Pixie podążają za nowościami. W tak nowoczesnej aplikacji nie mogło oczywiście zabraknąć systemu szablonów graficznych w pełni opartych na CSS. Na tle innych nudnych CMS-ów, Pixie jawi się jako stylowy gadżet, któremu w dodatku nie brakuje funkcjonalności.
e107
Ten wielokrotnie nagradzany i chwalony CMS nie prezentuje się może tak efektownie jak konkurencja, ale na pewno zostanie doceniony przez osoby, które lubią pogrzebać w kodzie. e107 doskonale nadaje się do poddawania modyfikacjom i dostosowywania do wymogów tworzonej strony internetowej.
Jest to projekt tworzony przez jego twórców w wolnym czasie, ale mimo to doczekał się sporej społeczności, która pomaga rozwijać system i uzupełnia dokumentację dostępną na oficjalnej stronie Wiki. Dzięki temu dla e107 dostępnych jest już kilkaset wtyczek i kilkadziesiąt gotowych do pobrania szablonów graficznych.