Fastback SUV Renault Rafale o nowoczesnym wyglądzie i fajnym wnętrzu jest postrzegany jako elegancka alternatywa dla samochodu rodzinnego, ale Renault widzi w nim coś więcej. Dzięki temu samochodowi francuska firma wierzy, że może rywalizować z alternatywami premium od takich marek jak BMW i Audi.
Tak, w ataku, który poruszyłby dusze Napoleona Bonaparte i generała de Gaulle’a, Renault ma nadzieję zmierzyć się z niemieckimi gigantami i wygrać. Ale kiedy gra Marsylianka i Rafale wystawia głowę ponad barykady, będzie musiał stawić czoła dość bezwzględnej konkurencji. Wcielając się w rolę zawsze gotowego pretendenta, feldmarszałka Blüchera, mamy Audi Q3 Sportback, podczas gdy przebiegły i chytry Erwin Rommel to w tym zestawie BMW X2.
Oba są różne – solidność i technologia Q3 są kontrastem dla prowadzenia i mocy X2 – ale oba są groźnymi graczami, z lojalnymi fanami i pozycją na rynku, którą trudno będzie przełamać. A jednak Renault uważa, że Rafale jest w stanie sprostać zadaniu i ma nadzieję skusić klientów.
Aby to zrobić, firma zwróciła się o pomoc do byłego projektanta Peugeota, Gillesa Vidala, który najwyraźniej stworzył Rafale, korzystając jedynie ze szkiców 408 swojego poprzedniego pracodawcy i kserokopiarki. Od kształtu po koci design, od ostrych elementów po geometryczne zagięcia, Rafale jest zadziwiająco podobny do swojego rodaka, a to z pewnością wzbudzi zdziwienie. Gdyby Rafale był produktem początkującej chińskiej marki, robilibyśmy mnóstwo żartów na temat naruszenia praw autorskich. Ale mówimy o uznanym francuskim producencie. Pamiętajmy jednak, że są gorsze przestępstwa niż projekt 408. W końcu nikt nigdy nie skrytykował swojego partnera za to, że wygląda zbyt podobnie do Scarlett Johansson.
Renault jest również zaskakująco duże, mierząc ponad 4,7 m długości. To mniej więcej tyle samo, co X4 i Q5, a nie X2 i Q3, ale cena jest znacznie niższa niż w przypadku większych modeli. Cena podstawowa Rafale wynosi 192 900 PLN, bliższej mniejszym Niemcom.
W rezultacie wypada dobrze pod względem praktyczności. Tylne siedzenia oferują ogromną ilość miejsca nawet dla najwyższych dorosłych, z mnóstwem miejsca na nogi, a nawet nad głową, pomimo linii dachu przypominającej coupé. Bagażnik o pojemności 535 litrów jest raczej obszerny niż imponujący, ale to przy sztucznej podłodze bagażnika w najwyższej pozycji. Dodaj tę przestrzeń pod podłogą, a będziesz patrzeć na ponad 600 litrów pojemności ładunkowej.
![](https://magazynt3.pl/wp-content/uploads/2024/12/Renault-Rafale-E-Tech-Hybrid-Esprit-Alpine-Summit-Blue_1-1024x576.jpg)
Kabina nie tylko dobrze wypada pod względem przestrzeni – jest też całkiem stylowa. Co prawda deska rozdzielcza jest mniej lub bardziej przeniesiona z Australa, ale znowu, nie ma w tym nic złego. Tak, jest kilka plastikowych elementów – na myśl przychodzi selektor biegów na kolumnie kierownicy i przyciski na niej samej – ale styl jest wystarczająco inteligentny i jest kilka fajnych detali, takich jak miękka tkanina w kieszeniach drzwi i ruchomy, centralny podłokietnik. Może nie jest tak dopracowany jak kabina Audi czy BMW, ale jest bardziej ekskluzywny, niż można by się spodziewać po francuskim samochodzie rodzinnym.
Na szczególną uwagę zasługuje również tylny podłokietnik, który jest montowany w modelach średniej i najwyższej klasy i zawiera schowek, ładowanie telefonu i uchwyty na kubki, a także małe uchwyty na telefony, które pozwalają pasażerom tylnych siedzeń oglądać coś na swoich smartfonach, bez konieczności trzymania ich w dłoniach.
Technologia również jest świetna, z ostrym cyfrowym wyświetlaczem wskaźników i dużym centralnym ekranem dotykowym. Wszystko to jest napędzane przez oprogramowanie Google’a, więc jest intuicyjne w obsłudze i w dużej mierze szybkie w reagowaniu.
Kiedy gra Marsylianka i Rafale wystawia głowę ponad barykady, będzie musiał stawić czoła dość bezwzględnej konkurencji
Rafale gorzej radzi sobie na samej drodze. Renault dużo mówi o tym, że Rafale jest tak samo genialny jak jego imiennik – samolot Renault-Caudron C.460 Rafale – który pobił wiele rekordów prędkości, ale nie jest ani tak ładny, ani tak stosunkowo sportowy jak samolot.
Układ napędowy jest najmniejszym z jego problemów. To ten sam hybrydowy układ, który można znaleźć w Australu, i łączy mały 1,2-litrowy, trzycylindrowy silnik benzynowy i dwa silniki elektryczne, aby przesłać solidne 200 KM na przednie koła. To w zupełności wystarcza, a decyzja o pozostaniu przy silniku trzycylindrowym oznacza, że samochód nie brzęczy zbyt mocno, gdy wciśniesz pedał gazu. Zamiast tego wydaje charakterystyczny, dudniący dźwięk.
Jednak osiągi nie są tym, co można by nazwać oszałamiającymi. Ze skomplikowaną, wielostopniową automatyczną skrzynią biegów, która ma sześć biegów na papierze, ale osiem w praktyce, zespół czasami wydaje się nieco niechętny, a przyspieszenie do 100 km/h zajmuje 8,9 sekundy.
![](https://magazynt3.pl/wp-content/uploads/2024/12/Renault-Rafale-E-Tech-Hybrid-Esprit-Alpine-Summit-Blue_2-1024x576.jpg)
Przyspieszenie na biegu wydaje się jeszcze bardziej nijakie, szczególnie jeśli akumulator układu hybrydowego jest słabo naładowany, ponieważ skrzynia biegów potrzebuje dużo czasu, aby się zredukować. A gdy to robi, dzieje się to z zauważalnym przeskokiem.
Sportowy charakter zdecydowanie nie jest mocną stroną Rafale, ale jest dość wydajny jak na „samoładującą się hybrydę”, osiągając imponujące 4,7 l/100 km.
Jazda podstawowym wariantem silnikowym sprawiła, że byłem ciekawy drugiego dostępnego w gamie – E-Tech 4×4 (300 KM). W tym testowym modelu krótkie i ostre niedoskonałości są bardziej odczuwalne, niż powinny być. Nie jest to nie do zniesienia, ale jest o wiele sztywniejszy, niż rodzinny SUV powinien być. Zwykle wybaczyłbym tak sztywną jazdę, gdyby oznaczało to, że Rafale oferuje doskonałą kontrolę nad nadwoziem lub imponującą zwinność, ale to nie jest kompromis, na który idzie Renault.
Rafale ma dość ciasny promień skrętu jak na tak duży samochód, ale odbywa się to kosztem nadmiernej nerwowości i drżenia przy każdej innej prędkości niż stosunkowo niska. Niewątpliwie, czucie kierownicy jest w pewnym stopniu winne, ponieważ lekkość kierownicy i prędkość przekładni oznaczają, że każdy wstrząs spowoduje nieznaczny ruch kierownicy. To z kolei powoduje, że przednie (i tylne) koła poruszają się zaskakująco mocno, więc samochód zbacza na jedną lub drugą stronę.
Czy Rafale ma to, czego potrzeba, aby odeprzeć niemiecką falę? Prawdopodobnie nie. Ma jednak wystarczająco dużo zalet – jestem fanem przestrzeni, wydajności i technologii. Ma jednak słabsze punkty, które dzisiaj nie pozwolą mu być pretendentem w sektorze luksusowym.
Specyfikacja
- CENA MODELU TESTOWEGO 244 900 PLN
- PRĘDKOŚĆ MAKSYMALNA 180 km/h
- 0-100 KM/H 8,9 sekundy
- SILNIK 1,2
- MOC 200 KM
- MAKSYMALNY MOMENT OBROTOWY 410 Nm
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Rafale prezentuje się drapieżnie niczym jego lotnicza inspiracja, ale „lot” nim to zdecydowanie bardziej klasa ekonomiczna niż biznes.
Plusy
Wydajny system hybrydowy. Solidna technologia infotainment. Przestronna kabina i bagażnik.
Minusy
Niska dynamika. Twarda jazda.