Xiaomi stało się właśnie drugiem na świecie producentem smartfonów. Apple będzie musiało się zadowolić trzecim miejscem.
Jak wynika z nowego raportu Canalys, chiński producent Xiaomi sprzedał w drugim kwartale tego roku więcej smartfonów, niż jego amerykański rywal – dużo więcej. Xiaomi zagarnia w tej chwili 17% globalnego rynku smartfonów i goni Samsunga, który ma 19%. Według raportu Apple ma w tej chwili 14%. Inne chińskie marki jednak nie spoczywają na laurach i tak Oppo, jak i Vivo, mogą się pochwalić odpowiednio 10% rynku. To, co jednak zadziwia, to skok jaki wykonało Xiaomi. Podczas kiedy Samsung odnotował wzrost sprzedaży na poziomie 15% w stosunku do Q2 w 2020 roku, Xiaomi zaliczyło 83% wzrost. Apple w tym wypadku wypadło najgorzej z zaledwie 1% wzrostem w stosunku do zeszłego roku.
Większość przychodów wygenerowanych przez Xiaomi pochodzi z tanich smartfonów ze średniej i budżetowej półki. Jeśli jednak marka ta przekona do siebie również klientów poszukujących high-endowych urządzeń (jakim jest chociażby Mi 11 Ultra), to i Samsung może być w poważnych tarapatach.