Japońska Agencja Eksploracji Aerokosmicznej zakończyła w tym roku kolejny długi projekt badawczy – wystrzelona w 2014 roku sonda Hayabusa2 wróciła na Ziemię z próbkami pobranymi z powierzchni i głębszych warstw asteroidy Ryugu. Agencja właśnie zaprezentowała pełną zawartość jej pojemników.
Dotychczas JAXA pokazała jedynie materiał pochodzący z pierwszego kontaktu z asteroidą, a zatem z powierzchni Ryugu – próbka została pobrana w lutym 2019 roku. Kilka miesięcy później sonda Hayabusa2 doprowadziła do niewielkiego wybuchu na powierzchni ciała niebieskiego, zyskując tym samym dostęp do skał pod jego powierzchnią. Kapsuła zawierająca próbkę tych ostatnich została właśnie otwarta i po raz pierwszy zaprezentowana opinii publicznej.
Największe fragmenty materiału skalnego spod powierzchni Ryugu mają średnicę około centymetra. Oprócz nich w pojemniku niespodziewanie znalazł się także sztuczny obiekt. Jego pochodzenie nie zostało jeszcze sprawdzone, ale naukowcy z JAXA sugerują, że to po prostu odrobina aluminium, która oderwała się od próbnika podczas eksplozji na powierzchni asteroidy i została przez przypadek zagarnięta do wnętrza sondy.
Chociaż obydwie próbki dostarczone przez Hayabusa2 to bardzo ważny materiał, który posłuży do lepszego poznania kosmosu, największe nadzieje wiązane są właśnie ze skałami pochodzącymi spod powierzchni Ryugu. Mogą one zawierać bardzo dużo informacji dotyczących wczesnych etapów formowania się Układu Słonecznego, ponieważ w przeciwieństwie do warstw powierzchniowych nie były wystawione na działanie ekstremalnych warunków w kosmosie.