Samsung The Wall i technologia MicroLED była przebojem poprzednich targów CES, dlatego z niecierpliwością czekaliśmy na informacje dotyczące jej rozwoju. W tym roku producent pochwalił się nie tylko końcowym produktem, ale i samym procesem jego instalacji.
Podczas prezentacji Samsung wyjaśnił, w jaki sposób działają panele MicroLED. Składają się one z dwóch części – tylnej płytki z haczykami, którą montuje się bezpośrednio na ścianie, oraz magnetycznego wyświetlacza. Po przyłożeniu kolejnego modułu do tych już zainstalowanych telewizor automatycznie wykrywa, który fragment obrazu ma on wyświetlać. Na stoisku Samsunga można było podziwiać dwa skrajnie różne urządzenia: przeznaczony do użytku domowego, 75-calowy The Wall 4K i The Window – niesamowity ekran o 219-calowej przekątnej. Pokazują one wszechstronność systemu, który pozwala stworzyć telewizor o dowolnej wielkości i rozdzielczości. Ceny i data premiery zaprezentowanych produktów pozostają tajemnicą.
Przypomnijmy – MicroLED to technologia opierająca się na wykorzystaniu grup miniaturowych, nieorganicznych diod LED, które emitują własne światło. Są one umieszczone na niewielkich panelach służących do budowy ekranu. Poszczególne elementy przylegają do siebie ściśle, więc nie ma obawy, że obraz zostanie oszpecony ich widocznymi krawędziami. Panele MicroLED są trudne do wyprodukowania, ale obiecują niesamowite możliwości w zakresie długowieczności, w przeciwieństwie do organicznych ekranów OLED, które z czasem ulegają degradacji.