Producenci systemów inteligentnego oświetlenia najczęściej faworyzują jednego spośród wirtualnych asystentów, zapominając o reszcie. Przypadek IKEI, która zdecydowała się na wyposażenie swojej linii produktów w integrację z Alexą, Siri i Asystentem Google, należy do wyjątków. Innym producentem, który postawił na kompatybilność, jest Philips – Hue może współpracować ze wszystkimi systemami smart home.
W zakresie obsługi głosowej wszyscy asystenci dają radę, ale w praktyce potrzebujesz tylko kilku podstawowych komend. Do większości ustawień będziesz wykorzystywał przede wszystkim dedykowaną aplikację. Ta współpracująca z HomeKitem jest łatwa w obsłudze: za pomocą kilku ruchów palcem stworzysz harmonogram włączania i wyłączania oświetlenia, a także ustawisz barwne sceny. Minusem jest dość ograniczona liczba urządzeń zintegrowanych z HomeKitem.
Alexa to najlepszy wybór, jeśli interesuje cię głównie możliwość głosowego sterowania światłami: jej „umiejętności” są wszechstronne i w tym zakresie. Do ustawiania scen kolorystycznych będziesz musiał jednak skorzystać z dedykowanych aplikacji producentów. Zaletą Asystenta Google jest natomiast możliwość skorzystania z zewnętrznych serwisów, przede wszystkim IFTTT.
Podsumowując, wszyscy asystenci poradzą sobie z obsługą oświetlenia: jeśli posiadasz już jakieś inteligentne żarówki, najlepiej będzie dopasować asystenta do nich, a nie na odwrót.