Od końca czerwca, kiedy to mogliśmy wreszcie sprawdzić w akcji muzyczną usługę streamingową Apple, minęło już trochę czasu, dlatego też postanowiliśmy przyjrzeć się jej dokładnie, by przekonać się czy po trzech miesiącach mamy do czynienia z produktem skłonnym zagrozić największym rynkowym potentatom pokroju Spotify.
Wrażenia po wielotygodniowych testach są mocno średnie i choć widać, że Apple ma jakąś ściśle utartą koncepcję dla swojego serwisu, to jednak w dalszym ciągu boryka się z wieloma problemami wpływającymi na dość przeciętny odbiór produktu posiadającego przecież naprawdę duży potencjał oraz ogromną liczbę ewentualnych użytkowników.
Apple Music pozwala na korzystanie z zasobu 30 mln utworów, które można odsłuchiwać na żądanie za pośrednictwem iUrządzeń z nowym iOS-em oraz komputerów Mac/PC z zainstalowaną najnowszą wersją aplikacji iTunes. Poza możliwością odsłuchu pojedynczych piosenek, użytkownik usługi uzyskuje też dostęp do pokaźnej liczby playlist – ilość utworów wchodzących w ich skład jest znacznie mniejsza niż u konkurencji, choć pochwalić trzeba opcje związane z ich konfiguracją. Sama aplikacja podzielona jest na pięć kategorii: Dla Ciebie (ścieżki rekomendowane przez Apple), Nowa (nowości), Radio (audycje Beats 1 oraz inne stacje radiowe), Connect (platforma przeznaczona raczej dla artystów niż słuchaczy) oraz Moja muzyka, oferująca dostęp do plików audio zapisanych na danym urządzeniu. Jakość strumieniowanych ścieżek to 256 kbps – w zestawieniu z 320 kbps oferowanymi przez Spotify, Apple Music wypada więc dość blado, zwłaszcza w oczach/uszach osób skłonnych wychwycić różnicę w jakości utworów.
NIEWĄTPLIWYM PLUSEM USŁUGI APPLE JEST TO, ŻE NAPRAWDĘ UCZY SIĘ ONA NASZYCH MUZYCZNYCH PREFERENCJI.
Niewątpliwym plusem usługi Apple jest to, że naprawdę uczy się ona naszych muzycznych preferencji i po pewnym czasie potrafi proponować piosenki niemalże idealnie dopasowane do gatunku/klimatu utworów, jakie w ostatnim czasie słuchał użytkownik. Niedociągnięć jest już niestety sporo więcej, począwszy od mało precyzyjnej synchronizacji aplikacji z naszymi aktualnymi zbiorami w iTunes, poprzez zawiłe opcje konfiguracji playlist, a skończywszy na mało przemyślanym interfejsie. Jak na dłoni widać, że projektanci aplikacji mają przed sobą jeszcze wiele roboty, choć biorąc pod uwagę markę Apple, amerykański gigant dołoży wszelkich starań, aby choć część z tych czysto technicznych problemów zniknęła przy okazji kolejnych aktualizacji.
Magnesem dla osób chcących sprawdzić tę usługę w akcji był niewątpliwie bezpłatny 3-miesięczny okres próbny, po którego zakończeniu można wykupić za niecałe 5 euro miesięczną subskrypcję. W obecnej chwili dla użytkownika Spotify przesiadka na Apple Music może wydawać się niezbyt atrakcyjna, ale kto wie jak potoczą się sprawy powiedzmy za pół roku. Na razie nie ma się czym zbytnio ekscytować, dlatego też trója z szansą na poprawę jest najuczciwszą oceną dla serwisu Apple w jego obecnym kształcie.
SPECYFIKACJA
- CENA 4,99 EUR za miesiąc
- KOMPATYBILNOŚĆ iOS, WatchOS, PC/Mac z najnowszą wersją iTunes, Android (jesień 2015)
Ocena
Zdaniem T3
Apple ma jeszcze całkiem sporo do zrobienia, aby zatrzeć przeciętne wrażenie po średnim debiucie swojej usługi muzycznej.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena