Pierwszy model smartfona LG G Flex był technologiczną ciekawostką, która pomimo dużej innowacyjności nie była w stanie zyskać zbyt wielkiej popularności wśród konsumentów. Naruszenie designerskiego status quo osiągnięte poprzez zakrzywienie konstrukcji całego urządzenia miało na celu przekonanie nas, że wygięty telefon oferuje o wiele lepszy komfort użytkowania w porównaniu z tradycyjnymi płaskimi modelami.
W przypadku G Flex 2, koreański producent jeszcze bardziej forsuje swoją koncepcję, oddając konsumentom sprzęt charakteryzujący się nie jednym, a kilkoma promieniami krzywizny. Parametr ten w przypadku przednich, tylnych oraz bocznych krawędzi osiąga wartości od 400 do 700 mm, co wedle projektantów ma nadać urządzeniu jeszcze bardziej dynamicznego charakteru. Według LG, G Flex 2 jest wygodniejszy w użytkowaniu niż jego poprzednik oraz efektywniej wykorzystuje potencjał drzemiący w zakrzywionym designie, przy czym nie chodzi tu wyłącznie o fakt umiejscowienia mikrofonu bliżej ust osoby rozmawiającej przez smartfona.
Flex 2 efektywniej wykorzystuje potencjał drzemiący w swoim zakrzywionym designie.
Ubiegłoroczny model swój innowacyjny design okupił dość przeciętnym wyświetlaczem, który pomimo 6-calowej przekątnej nie posiadał rozdzielczości Full HD. G Flex 2 otrzymał co prawda panel 1080p, ale przy okazji zmniejszył też swoje rozmiary o pół cala, co w kontekście trendów na produkowanie coraz większych urządzeń mobilnych jest zaskakującym, aczkolwiek dość przemyślanym posunięciem.
Do wykonania tylnej obudowy ponownie użyto samoregenerującego się tworzywa. W ciągu zaledwie dziesięciu sekund jest ono w stanie „wyleczyć” smartfona z rys i zadrapań – efekt jest doprawdy niesamowity i nie mamy wątpliwości, że cecha ta w olbrzymim stopniu może podnieść atrakcyjność tego modelu w oczach konsumenta.
Od jakiegoś czasu słyszy się spekulacje, jakoby Apple i Samsung miały zamiar wyposażyć swe flagowe modele w zakrzywione ekrany. LG produkuje wyswietlacze dla urządzeń firmy Tima Cooka, więc może i jest w tym ziarnko prawdy, ale na chwilę obecną stan rzeczy wygląda tak, że to właśnie G Flex 2 jest jedynym liczącym się na rynku wygiętym smartfonem.
{SUCHE FAKTY}
1. Bateria
Akumulator obecny w smartfonie G Flex 2 również posiada zakrzywiony kształt i w ciągu 30 minut można go naładować do połowy jego maksymalnej pojemności.
2. Lasery!
Aparat korzysta z takiego samego systemu laserowego autofokusa, jakim może pochwalić się model LG G3. Możemy mieć więc pewność, że wyostrzenie fotek będzie odbywać się w ekspresowym tempie.
3. Szybki podgląd
Dzięki funkcji Glance View przy wyłączonym wyświetlaczu można łatwo sprawdzić godzinę oraz sprawdzić aktualne powiadomienia – wystarczy przeciągnąć palcem z góry na dół.
4. Tajemny wzór
Funkcja Knock Code pozwala na wygodne odblokowanie telefonu i stanowi praktyczne zabezpieczenie przed ciekawością osób trzecich.
{SPECYFIKACJA}
CHIPSET Qualcomm Snapdragon 810 (2 GHz 64-bit Octa-Core)
WYŚWIETLACZ 5,5-calowy Full HD P-OLED (1080×1920 pikseli/403 ppi)
PAMIĘĆ 16 GB eMMC ROM + microSD slot/2 GB DDR4 RAM
APARAT Tylny 13 Mpix z laserowym autofokusem, przedni 2,1 Mpix
BATERIA 3 000 mAh
OS Android 5.0 Lollipop
WYMIARY 149,1×75,3×7,1-9,4 mm
WAGA 152 g
ŁĄCZNOŚĆ Wi-Fi 802.11 a/b/g/n/ac, Bluetooth Smart Ready (aptX) 4.1, NFC, SlimPort, A-GPS/GLONASS, USB 2.0
OBSŁUGA SIECI 4G/LTE/HSPA+ 21/42 Mbps
{OPINIA}
Maciej Adamczyk, redaktor T3
Kiedy w sieci pojawiły się zapowiedzi pierwszego smartfona LG G Flex, byłem podekscytowany samą świadomością technologicznego rozwoju branży urządzeń mobilnych. Wyobrażałem sobie nawet sytuację, w której po skończonej rozmowie lub sprawdzeniu poczty będę mógł zwinąć telefon i schować go do kieszeni.
Gdy zobaczyłem gotowy już produkt nie kryłem się z uczuciem zawodu. Urządzenie dalece różniło się od tego, które funkcjonowało w moich domysłach i poza wygiętą (a nie elastyczną) konstrukcją nie zaoferowało mi nic, co mogłoby odciągnąć moją uwagę od innych topowych modeli tej marki.
Przy tworzeniu G Flex 2 LG wyciągnęło wnioski z kilku niezbyt udanych posunięć i oddało w ręce konsumentów o wiele lepszy produkt. W zestawieniu z poprzednikiem jest on lżejszy, mniejszy i wreszcie posiada wyświetlacz o rozdzielczości przystającej do tak dużej przekątnej. Ogromne wrażenie robi też na mnie samonaprawiająca się powłoka zastosowana na tylnej obudowie i obok wygiętego profilu urządzenia to właśnie ona stanowi największą atrakcję najnowszego smartfona LG.