Widoczny ostatnimi czasy rozwój kryptowalut wchodzi w nowy etap, jakim najprawdopodobniej będzie Ethereum. O tym, czym jest wspomniany projekt i jak może zrewolucjonizować nasze życie codzienne rozmawialiśmy z Maciejem Ołpińskim – pasjonatem cyfrowych walut oraz założycielem start-upu Coinify.io.
Na sam początek powiedz, czym właściwie jest Ethereum.
Pozwolę sobie zacytować jednego z założycieli Ethereum – J. Lubina z sesji Ask Me Anything na Reddicie.
“Ethereum jest dla programów komputerowych tym czym Bitcoin jest dla pieniądza.
W przypadku Bitcoina górnicy i ich koparki wykonują obliczenia aby uzyskać konsensus w kwestii tego jakie transakcje miały miejsce i w jakiej kolejności. Ethereum uogólnia tą ideę dla operacji komputerowych w rozproszonych aplikacjach.
W przypadku Ethereum, górnicy wykonują pracę aby uzyskać konsensus w kwestii tego, jakie zmiany stanów aplikacji miały miejsce, w których aplikacjach i w jakiej kolejności.
Jeżeli zatem Bitcoin jest publicznym rejestrem przechowującym aktualny stan transakcji w sieci Bitcoin, to Ethereum jest rejestrem przechowującym aktualny stan rozproszonych aplikacji w sieci Ethereum.”
Taka konstrukcja Ethereum daje nieograniczone możliwości budowania aplikacji, w których na przykład stan konta, tożsamość czy np. reputacja użytkownika są oparte o rozproszoną infrastrukturę Ethereum, a nie zcentralizowane sieci Google, Facebooka, Twittera etc.
Ethereum tworzy zupełnie nowy paradygmat jeżeli chodzi o budowę i promocję aplikacji i pozwala na wdrażanie nieznanych wcześniej modeli biznesowych. Jest zdecentralizowanym komputerem, który ma swój własny język programowania, i za którego bezpieczeństwem stoi moc obliczeniowa maszyn kopiących w sieci Ethereum.
Aby korzystać z tego ‘komputera’ i aplikacji na nim zbudowanych konieczne będzie posiadanie jednostek o nazwie ‘ether’.
W chwili gdy rozmawiamy rusza sprzedaż jednostek Ethereum. Przybliż nam, jak je kupić i – co bardzo ważne w idei kryptowalut – jak bezpiecznie je przechowywać.
Proponuję zapoznać się z instrukcjami na stronie ethereum.org. Wszystko opisane jest krok po kroku i opiera się na ściągnięciu portfela, a następnie przesłaniu BTC na podany adres Bitcoin.
W związku z tym, że nie jestem członkiem zespołu Ethereum, a raczej reprezentantem społeczności rozwijającej projekty na tej platformie, nie chcę udzielać wskazówek dotyczących zakupu aby nie wprowadzić kogoś w błąd.
Dlatego odsyłam do oficjalnych informacji na ethereum.org
Czy masz już jakieś informacje, jakie giełdy wprowadzą Ethereum?
Nie mam takich informacji. Podejrzewam, jednak że nie będzie problemu z kupnem eteru. Kwestia giełd jest to dla mnie jednak kwestią drugorzędną. Zdecydowanie ciekawszym zagadnieniem jest to jakie aplikacje powstaną w oparciu o tą platformę. Bo popularność tych aplikacji i zapotrzebowanie na usługi, które będą oferować będzie ostatecznie decydować o zapotrzebowaniu na eter i w efekcie jego cenie.
Czy Ethereum, podobnie jak bitcoiny czy litecoiny, będzie można także „kopać” za pomocą kart graficznych czy ASICów?
Z informacji jakie do tej pory udostępniał Vitalik Buterin, główny wynalazca Ethereum, wynika że algorytm Etherum będzie algorytmem Proof-Of-Work albo hybrydą Proof-of-Work/Proof-of-Stake. Oznacza to, że tak – ‘eter’ będzie można kopać. Co do najlepszego sprzętu do kopania, nie chcę się wypowiadać bo szczegóły nie zostały jeszcze ustalone.
Czy Twoim zdaniem idea Ethereum nie wywoła ogromnych kontrowersji na wielu rynkach np. rynku usług adwokackich?
Wydaje mi się, że adwokaci póki co nie mają się czego obawiać. Ethereum generuje oczywiście wiele ciekawych problemów natury prawnej, natomiast żeby zagroziło rynkowi usług prawniczych? To raczej nie stanie się w ciągu najbliższych lat, a na pewno nie w krajach o rozwiniętych systemach prawnych.
Najciekawsze zastosowania Ethereum powstaną moim zdaniem w zupełnie nowych obszarach i zastosowaniach, które nie były możliwe z dotychczasową technologią i rozwiązaniami prawno-finansowymi.
To trochę tak jak z Internetem – jego rewolucyjność tkwi nie w byciu ‘lepszym telefonem’ czy ‘lepszym telewizorem’. Pomimo Skypa czy YouTuba ludzie wciąż używają telefonów i oglądają tradycyjną telewizję. Internet wytworzył natomiast nowe formy komunikacji na globalną skalę, które nie były możliwe wcześniej.
To samo podzieje się moim zdaniem z Ethereum. Najlepsze zastosowania tej platformy nie zostały jeszcze wymyślone 🙂
Sama idea kryptowalut wywołuje nada spore kontrowersje na rynku finansowym. Czym jest to Twoim zdaniem spowodowane?
Rynek finansowy doskonale wie co stało się z rynkiem telekomunikacyjnym po pojawieniu się Internetu. Wynalazek kryptowalut i rozproszonego konsensusu opartego o technologię blockchaina jest dla tradycyjnego rynku finansowego tym czym Internet był dla firm telekomunikacyjnych początkiem lat 90 tych.
Technologie, o których mówimy są jeszcze na bardzo wczesnym etapie rozwoju ale już zagrażają interesom dużych instytucji finansowych bo dostarczają tą samą usługę lepiej, szybciej i taniej, a do tego umożliwiają cały szereg innowacji, które w tradycyjnych systemach bankowych nie są możliwe.
Dlateo największe kontrowersje w postaci zakazów, nakazów, regulacji i sensacji w mediach dopiero przed nami.
Dla wszystkich tworzących innowacje w tym obszarze dobrą wiadomośćią jest jednak to, że już pojawiają się jurysdykcje, które widzą potencjał w tworzeniu dobrego klimatu dla startupów kryptowalutowych.
Ethereum nie przypadkowo umiejscowiło się prawnie w Szwajcarii, która znana jest z historii tworzenia ‘przyjaznego klimatu’ dla kapitału. W Szwajcarii ma swoją siedzibę firma Monetas, która rozwija projekt Open Transactions.
Jaka przyszłość czeka Bitcoina i Ethereum? Liczba akceptacji dynamicznie rośnie, coraz częściej słyszymy o politycznych akceptacjach kryptowalut. Czy za kilka lat tego typu cyfrowe waluty wyprą papierowe pieniądze?
Rozwój Bitcoina, pojawienie się Ethereum i szeregu innych projektów, pokazuje jak szybko rozprzestrzenia się idea decentralizacji. Dlatego uważam, że co do przyszłośći krypto to najlepsze dopiero przed nami. Dużo pracy jest jednak do zrobienia w zakresie infrastruktury oraz aplikacji dla masowego odbiorcy. Posługiwanie się kryptowalutami jest dziś wciąż dla masowego użytkownika dość trudne.
Co do wyparcia walut papierowych to byłbym ostrożny. Pieniądz opiera się w dużej mierze na bezpieczeństwie, zaufaniu i przyzwyczajeniach jego użytkowników. Przypomnijmy sobie ile czasu zajęło zbudowaniu zaufania użytkowników do idei samego kupowania przez Internet.
Dlatego nie podejrzewam, żeby papierowej gotówce coś groziło w najbliższym czasie.
O ile cieszę się ze wszystkich kolejnych punktów handlowych, w których można płacić kryptowalutami to mam świadomość tego, że dla przeciętnego odbiorcy wygodniejsza jest płatność gotówką czy kartą (bo znane, zrozumiałe, zarobki są w PLN itd).
Jeżeli chodzi o rozwiązania Point-Of-Sale (płatności w punktach handlowych) to ogromny potencjał widzę np. w połączeniu płatności kryptowalutą z programami lojalnościowymi. Do tej pory aby system sklepu mógł rozpoznać ‘powracającego klienta’ trzeba było wypełnić formularze, dostać oddzielną kartę itd. Za pomocą technologii Bitcoin mogłoby się to dziać zupełnie automatycznie – system rozpoznaje, że jestem powracającym klientem automatycznie w momencie dokonywania transakcji, np. nalicza automatycznie zniżkę, a ja jako użytkownik sam decyduję, czy chcę użyć znanego sprzedawcy profilu czy np. pozostać anonimowy. Bez pytań, bez formularzy, bez drogich systemów.
Uważam, że przyjmować będą się rozwiązania, które oferują coś extra ponad to co może zrobić karta płatnicza czy gotówka.
Gdzie będzie można posłuchać Twoich wykładów na temat projektu w najbliższym czasie?
Jako coinify.io prowdzimy meetupy dla entuzjastów idei zdecentralizowanych aplikacji we Wrocławiu, najbliższy będzie we wrześniu. Co do wystąpień konferencyjnych, nie mam aktualnie żadnych zaplanowanych wystąpień.
rozmawiał Jacek Walewski