TwelveSouth PlugBug with Find My z czterema podnazwami w zależności od mocy i końcówek dostępnych w zestawie ma mało elegancką nazwę, ale to jedna z niewielu niedoskonałości w niemal idealnym produkcie.
Niekoniecznie zgodnie z moją wolą, bardzo dużo podróżuję – po mieście, kraju, Europie i świecie. Od zawsze w związku z tym staram się na bieżąco wybierać dla siebie najlepsze możliwe rozwiązanie z zakresu ładowania mojej elektroniki, bez względu na to, czy dotyczy to pilnego podłączenia się do prądu „na mieście”, na lotnisku czy w kawiarni lub hotelu na drugim końcu świata. Protokół USB-C PD powinien mieć swoją świątynię na cześć tego, jak uprościł moje pakowanie się, ale stworzenie ładowarki, która naprawdę robiłaby różnicę to wciąż sztuka.
Nowa ładowarka GaN TwelveSouth jest oferowana we wspomnianych kilku wersjach, ale wybór zasadniczo sprowadza się do opcji 50 W z dwoma portami, ważącej 120 g, i wariantu 120 W z czterema portami, ważącej 250 g. W wersji podróżniczej oznacza to zaś dwa zestawy adapterów regionalnych, z dwiema lub sześcioma końcówkami.

Smukły profil i skierowana w dół konstrukcja z portami na dole to przemyślana konstrukcja. Rozwiązuje problem promienia gięcia kabla i zmniejsza ryzyko naprężeń skręcających i uszkodzeń kabla, pozwalając mu naturalnie opadać. Większość kabli ma tendencję do oferowania pewnego stopnia wsparcia – zwykle widocznego jako grubsza końcówka przed wtyczką USB-C, ale nadal narażasz zakończenie na złączu na pewien stopień obciążenia.
Wbudowana funkcja AirTag umożliwiająca powiązanie ładowarki z aplikacją Znajdź jest bezcenna i jest funkcją, która ma znaczenie, jako że to pierwszy taki produkt na rynku. Zintegrowanie tego elementu z formą ładowarki jest nie tylko eleganckie i dyskretne, ale i wyjątkowe. Pozwala łatwo namierzyć ładowarkę w przypadku zostawienia jej w gniazdku w hotelu, ale także całego dobytku, kiedy znajduje się w plecaku, który zostawimy w jakimś lokalu, lub, o z grozo, zostanie nam skradziony. Szkoda, że modułu nie można ładować bezpośrednio, a działa na baterię, tak jak AirTag, ale powinna ona wystarczyć na rok używania, więc nie jest to bardzo duża niedogodność.

Muszę przyznać, że nie do końca podoba mi się wybór wykończenia ładowarki. Kwestia biało-czerwonej kolorystyki to rzecz gustu, ale połyskliwy materiał łatwo się rysuje. Wolałbym, żeby TwelveSouth wybrało matowe pokrycie. Drobiazg, ale w produkcie, który musi dużo kosztować, chciałbym móc do niczego się nie przyczepić.
Oczywiście Święty Graal ładowarek nie istnieje również ze względu na kształty listew zasilających i gniazd na całym świecie, ale to już jest problem nierozwiązywalny. Warto jedynie pamiętać, że w związku ze swoją mocą, zwłaszcza w większym wariancie, funkcjonalnością i liczbą portów, „kostka” jest dość szeroka i przy niektórych listwach może blokować dostęp do gniazda obok.
Ogólnie jednak TwelveSouth PlugBug with Find My to fantastyczny produkt. Doskonale zarządza ładowaniem z czterech portów, ma najbardziej optymalną moim zdaniem, niskoprofilową konstrukcję, lokalizator obsługujący aplikację Znajdź, a całość jest dostarczana w eleganckim, twardym etui. Ładowarka w najdroższym wariancie kosztuje dużo, bo aż 610 PLN i można się spodziewać, że za rok lub dwa lata nastąpi rewizja, gdy AirTag 2 będzie dostępny z obietnicą jeszcze lepszej funkcjonalności. Tymczasem jednak to unikatowe rozwiązanie na rynku, które bez wątpienia zadowoli często podróżujących.
Specyfikacja
- CENA Od 348 PLN
- WYMIARY 83 x 49 x 22 mm (50 W), 104 x 60 x 31 mm (120 W)
- WAGA 110 g (50 W), 250 g (120 W)
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
W swoim najwyższym, a zarazem najciekawszym wariancie, ładowarka TwelveSouth kosztuje dużo, jednak jej unikalność sprawia, że trafiając do konkretnego odbiorcy, nie zawiedzie jego oczekiwań.
Plusy
Niski profil. Pomysł z wbudowaniem funkcjonalności AirTaga. Solidne etui.
Minusy
Błyszcząca powierzchnia łatwo się rysuje.