Galaxy S III to jeden z najbardziej oczekiwanych smartfonów z Androidem. Czy spełnia pokładane w nim nadzieje?
Kiedy w zeszłym roku na półkach sklepowych pojawił się Samsung Galaxy S II, wszyscy entuzjaści Androida wręcz oszaleli z zachwytu. Firma wykonała duży krok naprzód, a wspaniałe wyniki sprzedaży mówiły same za siebie. Poprzeczka została zawieszona bardzo wysoko, dlatego wieść o premierze trzeciej „eski” wygenerowała nie mniejszy szał w środowisku, niż prezentacja iPhone’a 4S.
Pierwsza rzecz jaka rzuca się w oczy, to oczywiście rozmiar. S III został wyposażony w ogromny ekran dotykowy Super AMOLED, który przywodzi na myśl 5,3-calowy egzemplarz z Galaxy Note. Pomimo, iż różnica pomiędzy „trójką”, a HTC One X wynosi jedynie 0,1 cala, jest ona na tyle namacalna, że dostrzeże ją nawet mniej wyczulone oko.
Co za tym idzie, osoby noszące swój telefon w kieszeni (czyli praktycznie wszyscy mężczyźni) będą musiały zaopatrzyć się w zestaw krawiecki, gdyż przyszła pora na przeróbkę spodni. S III ze swoimi 8,6 mm grubości, jest może nieznacznie cieńszy od One X, ale zajmuje dużo więcej miejsca niż jego tajwański odpowiednik. Co bardziej wymagający użytkownicy mogą się również obawiać, że obudowa nowego S III może z jakiś przyczyn nie wytrzymać próby czasu. Szczególnie zastanawiająca jest w tym przypadku tylna klapka, która w odróżnieniu od tej w HTC daje się zdemontować i nie grzeszy nadmierną sztywnością.
Brak obudowy typu unibody oznacza jednak możliwość ewentualnej wymiany baterii. Przeciwników tego rozwiązania jest obecnie tylu co jego zwolenników, niemniej jednak w przypadku S III raczej nie będziemy musieli sobie tym faktem zaprzątać myśli – bateria wytrzymuje całkiem sporo i najpewniej prędzej wymienicie cały telefon niż jego elektrownię.
Z dużego ekranu zadowoleni będą zapewne fani oglądania filmów na telefonie. Nie jest to co prawda realna alternatywa dla 46-calowego E8000, ale zawsze kiedy przyjdzie wam podróżować środkami transportu miejskiego, zabijać czas w pracy, czy tradycyjnie czekać w kolejce do lekarza w przychodni, będziecie mogli odpalić sobie kolejny odcinek ?Gotowych na wszystko? i rozkoszować się ?dużym? ekranem.
Rozdzielczość ekranu jest taka sama jak w przypadku HTC One X. Kwestia nasycenia kolorów i jasności jest w tym wypadku marginalna. AMOLED ma pod tym względem niewielką przewagę, ale daleko byłbym od stwierdzenia, że właściciele One X mają czego żałować.
Jeśli chodzi o hardware, S III nie wykonał jakiegoś specjalnie dużego kroku do przodu. Znajdziemy tu procesor 1,4 GHz quadcore, który jest już raczej standardem w high-endowych smartfonach i nie powinien on u nikogo wywoływać nadmiernego podniecenia.
Sporym przeoczeniem jest w tym przypadku aparat, który jak donosiły plotki miał mieć 12 Mpix. Ostatecznie S III dostał ten sam 8 Mpix sensor, który znajdował się w S II. Zdjęcia są oczywiście nadal bardzo dobre, a tryb video 1080p więcej niż przyzwoity, ale jak powiedział jeden przyjaciel do drugiego w tym starym kawale ? niesmak pozostał.
To co jednak pozwala się na chwilę zapomnieć przy tym smartfonie, to jego system operacyjny i wygłaskany przez Samsunga interfejs, który usprawnia nawigowanie po Ice Cream Sandwich. Aplikacje nie łapią zadyszki, a kolejne ekrany pojawiają się dosłownie w mgnieniu oka.
Odrobinę zbędną funkcją wydaje się być samsungowy rywal Siri, czyli S Voice. Ironia tej sytuacji jest taka, że już sama Siri stanowi bardziej zabawny dodatek do naszego iPhone?a, któremu możemy zadawać dzięki temu dziwne pytania o chociażby sens chowania prądu do wiaderka. S Voice natomiast nie posiada nawet połowy uroku ?panienki? Apple, nie reaguje na wyznania miłosne i ma bardzo ograniczony zakres obowiązków.
?Brak precyzji? jest z kolei hasłem przewodnim kolejnej innowacyjnej funkcji S III ? Direct Call. Zasada jest prosta ? kamera umieszona nad ekranem stale rejestruje nasze piękne spojrzenie i kiedy tylko odwrócimy nasz wzrok od ekranu wygasza go. Ta sama technologia ?potwierdzi? za nas chęć wykonania rozmowy telefonicznej z aktualnie wyświetlanym kontaktem w chwili przyłożenia telefonu do ucha. Zanim jednak rozmarzycie się na dobre, pamiętajcie o dobrym naświetleniu pomieszczenia i kilku innych warunkach, jakie muszą być spełnione do prawidłowego funkcjonowania tej technologii.
Dużo bardziej zasadną funkcją jest już S Beam, która pozwala przesyłać większe pliki w krótszym czasie pomiędzy dwoma S III lub AllShare Cast umożliwiający momentalne przerzucenie obrazu z telefonu na jeden z przystosowanych do tego telewizorów Samsunga.
Dlaczego w takim razie tylko trzy gwiazdki? Samsung Galaxy S III miał być urządzeniem, które stanie na szczycie. W chwili premiery S II zadziwił wszystkich swoimi możliwościami i bezsprzecznie górował nad resztą Androidziaków. Widać w nim było pasję, charakter i zamysł. S III to jednak nic innego jak high-endowy smartfon. Nie wyróżnia się designem, parametrami czy funkcjonalnością. Staje w szeregu z HTC One X i Sony Xperią S, podczas gdy miał otwierać nowy rozdział w historii. Grzechem byłoby stwierdzić, że czegoś mu brakuje, ale skłamałbym mówiąc, że nie wolałbym zostać przy starym dobrym S II. Parafrazując pewną dość wysłużoną frazę filmową: Nie jestem zły. Jestem po prostu zawiedziony??
OD 2 600 PLN, SAMSUNG.PL
Specyfikacja
OS Android 4.0
PROCESOR/RAM 1,4GHz quadcore/ 1 GB
PAMIĘĆ 16GB/32GB/ 64 GB + microSD
WYŚWIETLACZ 4,8 cala, 1280×720 pikseli
ŁĄCZNOŚĆ 21 Mbps HSDPA, N Wi-Fi, Bluetooth 4.0, NFC, 3,5 mm audio
APARAT (TYŁ) 8 Mpix/1080p
APARAT (PRZÓD) 1,9 Mpix/720p
BATERIA 2100 mAh
WYSOKOŚĆ 137 mm
SZEROKOŚĆ 71 mm
GRUBOŚĆ 8,6 mm
WAGA 133 g
Suche fakty
APARAT (TYŁ)
Znajdziemy tu ten sam aparat, z którym mieliśmy przyjemność obcować w modelu S II. Konkurencja nie śpi…
WYŚWIETLACZ
4,8-calowy Super AMOLED robi wrażenie, ale jest mimo wszystko odrobinę za duży.
PAMIĘĆ
Idąc w ślady ?Phone’a, Samsung wprowadził trzy wersje S III z 16, 32 i 64 GB przestrzeni na nasze dane, zostawiając przy tym slot microSD.
APARAT (PRZÓD)
Sprawdza czy aby na pewno się w niego wpatrujemy. W przeciwnym wypadku wygasza ekran.
ZDANIEM T3
Nie znajdziemy tu tego pazura jaki posiadał poprzednik. Tupie w miejscu zamiast iść do przodu.
Rywale
Cztery najlepsze smartfony na świecie w bezpośrednim starciu na śmierć i życie…
SAMSUNG GALAXY S3
CENA/URL OD 2 600 PLN / WWW.SAMSUNG.PL
PROCESOR Imprezę rozkręca solidny quadcore i trzeba przyznać, że radzi sobie bardzo dobrze. Na papierze One X jest jednak deko szybszy.
EKRAN 4,8 cala to największy ekran naszego zestawienia. Ma on jednak trochę mniej pikseli na cal niż HTC.
JAKOŚĆ WYKONANIA Niestety nie jest to najsolidniejszy telefon na świecie. Blichtr i szpan świeci po oczach, tylko duszy brak.
INTERFEJS Nakładka Samsunga jest przejrzysta i intuicyjna. Producent dorzuca dodatkowo funkcje S Voice i Direct Call.
APARAT S III dostało w spadku po S II ten sam sensor 8 Mpix. Nie jest to jeszcze powód do marudzenia, ale z drugiej strony pogłoski o I2 Mpix rozbudziły apetyt.
BATERIA Pokaźna bryła energii o pojemności 2100 mAh utrzyma nasz telefon przy życiu co najmniej przez dzień.
ZDANIEM T3 Samsung mógł być nowym liderem stawki. Niby wszystko ma na swoim miejscu, ale ciężko tak naprawdę stwierdzić, że jest to godny następca S II.
RATING 3/5
APPLE IPHONE 4S
CENA/URL OD 2 700 PLN / WWW.APPLE.COM/PL
PROCESOR Układ 4S nie posiadatyle werwy, co te zastosowane w HTC i Samsungu, jednak system iOS wyrównuje szanse.
EKRAN 3,5 cala to nadal bardzo dobry rozmiar. Dopiero w zestawieniu z kolegami wygląda odrobinę mizernie.
JAKOŚĆ WYKONANIA Możecie mówić co chcecie, ale jest to nadal jeden z najsolidniejszych i najładniejszych telefonów na rynku.
INTERFEJS iOS to nadal bezwarunkowo najbardziej intuicyjny mobilny system operacyjny na świecie. ICS jest blisko, ale to jeszcze nie to.
APARAT 8-megapikselowa matryca z przyzwoitą aperturą f/2.4 spisuje się naprawdę świetnie. Podobnie sprawa się ma z trybem video 1080p, który generuje miłe dla oka filmy.
BATERIA Od czasu aktualizacji wersji iOS 5 problem z za szybko rozładowującą się baterią i. zniknął jak ręką odjął.
ZDANIEM T3 Nadal dobrze wygląda i pokornie czeka na swojego następcę. 4S nie jest może rewolucją, ale za to cholernie dobrą ewolucją. Gdyby tylko Samsung zrobił to samo…
RATING 5/5
HTC ONE X
CENA/URL 2 600 PLN / WWW.HTC.COM/PL
PROCESOR Piekielnie szybki układ z imponującym 1,5GHz quadcore, który mieli wszystko co tylko mu podrzucimy.
EKRAN Ekran One X jest jasny i ostry. Wygląda trochę jak wydrukowana fotografia zrobiona bardzo dobrym aparatem.
JAKOŚĆ WYKONANIA Ciekawa myśl designerska i bardzo solidne wykonanie. Unibody nadaje mu sztywności. Ciekawszy niż S III.
INTERFEJS Ta wersja HTC Sense to nasz redakcyjny faworyt. Szybka, . ładna i intuicyjna. Puryści wybiorą pewnie jednak Samsunga.
APARAT Tu również znajdziemy 8 Mpix z flashem LED i aperturą . f/2.0. Dodatkowo natywna aplikacja oferuje mnóstwo zabawy z różnymi filtrami. Video spisuje się na medal.
BATERIA HTC zawsze miało problem z żywotnością baterii. One X podobnie jak konkurencja wytrzymuje mniej więcej dzień.
ZDANIEM T3 Świetny przykład tego co można zrobić jeśli posłucha się swoich użytkowników. Bezsprzeczny lider rodziny Androida, który daje dużo radości z użytkowania.
RATING 5/5
SONY XPERIA S
CENA/URL 2 100 PLN / WWW.SONY.PL
PROCESOR Dualcore to jeszcze nie koniec świata. Podwójna siła procesora 1,5 GHz gwarantuje płynność i bardzo małe opóźnienia.
EKRAN Największe zagęszczenie pikseli w teście. 4,3 cala u Sony to prawdziwa perełka i wizualna uczta dla oczu.
JAKOŚĆ WYKONANIA Bardziej solidny niż ekscytujący. Pomimo mniejszego ekranu wydaje się większy nawet od HTC One X.
INTERFEJS Sony dorzuca kilka swoich aplikacji do słuchania muzyki i oglądania filmów. Ktoś powinien im powiedzieć, że Android ma je już natywnie…
APARAT 12 Mpix Sony bije konkurencję na głowę pod względem liczby pikseli. Bardzo cieszy również tryb Sweep Panorama, który czyni z tego telefonu pełnoprawny aparat.
BATERIA Tu już trochę gorzej, ale tragedii nie ma. Wystarczy się każdego wieczora podłączyć do sieci.
ZDANIEM T3 W porównaniu do konkurencji prezentuje się mało okazale. Niemniej jednak, Xperia S to bardzo dobry telefon, który nie każe za siebie płacić aż tyle, co jego rywale.
RATING 4/5
Opinia
Marcin Kubicki, Redaktor Naczelny
Rzadko się zdarza, by jakieś topowe urządzenie ważnej firmy nie wzbudzało we mnie żadnych emocji. Tak jednak właśnie jest z Galaxy S III. Smartfon nie ma ikry, jakiejś zabójczej cechy czy funkcjonalności, która by spowodowała u mnie choć cień podziwu. Zamiast tego mamy po prostu dobrą słuchawkę, która nie umywa się do legendy modelu S2. No i jeszcze to skojarzenie z mydelniczką…