Jeszcze do niedawna podstawowym argumentem za zakupem kamery akcji była możliwość nagrywania filmów z pomocą wytrzymałego urządzenia, które z racji swych niewielkich wymiarów mogło być przymocowane do kasku czy np. kierownicy roweru. Dziś, kiedy na poważnie można już mówić o początkach konsumenckiego rynku VR, produkty te znalazły dla siebie zupełnie nową niszę.
Kamery VR w zestawieniu z tradycyjnymi potrafią nagrywać obraz w 360-stopniowym polu widzenia. Niektóre modele pokroju SP360 są w stanie rejestrować materiał w rozdzielczości 4K, co dodatkowo podnosi ich atrakcyjność w oczach potencjalnych nabywców. Co prawda w całej tej specyfikacyjnej wyliczance tkwi kilka technicznych kruczków, ale nie zmienia to faktu, że możliwości owych urządzeń robią spore wrażenie – zwłaszcza jeśli efekty ich pracy będą oglądane z użyciem headsetu, bądź innego gadżetu pozwalającego na zabawę z technologią wirtualnej rzeczywistości.
Trzeba zaznaczyć, że rok temu Kodak wypuścił już na rynek kamerę SP360, zdolną do nagrywania filmów sferycznych. Obiektyw tego modelu obejmował jednak tylko widok półkuli, co w połączeniu z raczkującym wtedy segmentem produktów VR przyczyniło się do niezbyt dużej popularności wśród klientów.
Tegoroczna edycja tego urządzenia wypada już znacznie bardziej atrakcyjnie, gdyż nie tylko pozwala kręcić filmy w lepszej jakości, ale także umożliwia uzyskanie w pełni sferycznego obrazu. Kodak nie mógł więc ustalić lepszej daty debiutu dla modelu SP360 4K, wszak przed Gwiazdką na rynku pojawią się wszystkie liczące się headsety wirtualnej rzeczywistości, na których (potencjalnie) będzie można oglądać tego typu materiały wideo. Pozostaje więc pytanie, czy warto już teraz rzucać się na zakup takiej kamerki?
SP360 4K dostępna jest w dwóch wariantach – zwykłym oraz podwójnym, którego test jest przedmiotem niniejszego tekstu. Jak sama nazwa wskazuje, w naszym zestawie znajdowały się dwie identyczne kamery, które współdziałając razem są zdolne rejestrować w pełni sferyczny obraz. Gdy korzysta się tylko z jednej z nich, zakres widzenia ograniczony jest do półkuli, co dla osoby stawiającej pierwsze kroki w świecie filmów VR nie powinno stanowić zbyt dużej wady – zwłaszcza że w każdej chwili można dokupić sobie osobno drugi egzemplarz.
Decydując się na nabycie pojedynczej sztuki, można wybierać spośród kilku dostępnych edycji. Przykładowo, wersja Extreme sprzedawana jest z wodoszczelną osłoną oraz kilkoma innymi przydatnymi akcesoriami. Przy zakupie testowanego przez nas podwójnego zestawu, poza kamerami w pudełku znajdziemy m.in. mocowanego na nadgarstku pilota, uchwyt do selfie oraz przyssawkowe mocowanie nadające się np. do przytwierdzenia kamery do maski samochodu.
KWESTIA DODATKÓW
Jeśli ktoś korzystał wcześniej z kamery GoPro, to wie, że urządzenia tej marki współpracowały z bardzo bogatym zbiorem opcjonalnych akcesoriów. W przypadku produktu firmy Kodak sytuacja jest zgoła odmienna, ale po części jest to zrozumiałe z uwagi na ideę stojącą za powstaniem tego sprzętu. Ciężko byłoby np. uzasadnić istnienie mocowania na klatkę piersiową, gdyż nagrywanie filmów sferycznych przytwierdzoną do niego kamerą jest po prostu niemożliwe.
Nawet mając to na uwadze ciężko jest się jednak oprzeć wrażeniu, że pomimo niezbyt oszałamiającej liczby akcesoriów, podwójny zestaw SP360 4K kosztuje kupę kasy. 3 750 PLN na pierwszy rzut oka może wydawać się bardzo dużą kwotą, ale jeśli popatrzy się na ceny konkurencyjnych produktów (np. GoPro Omni – 21 000 PLN), to kamerka Kodak zyskuje w oczach momentalnie.
SP360 4K jest wyjątkowo kompaktowym urządzeniem, którego design nie przypadnie raczej do gustu osobom ceniącym sobie wyszukane wzornictwo. Nie ma tu jakiejś większej stylistycznej filozofii – po jednej stronie obudowy jest wyświetlacz, po drugiej zestaw upchniętych na małej przestrzeni przycisków kontrolnych, a tuż obok znajdują się złącza oraz port karty pamięci, schowane za plastikową klapką. Sama obudowa jest odporna na zachlapanie – gdybyśmy mieli ochotę popływać z tą kamerką, to bez dodatkowego w pełni wodoszczelnego etui ani rusz.
SP360 NIE JEST SPRZĘTEM BEZ WAD, ALE NAGRYWA ZA TO WYJĄTKOWO IMMERSYJNE FILMY 4K.
Ogólna jakość wykonania urządzenia stoi na przyzwoitym poziomie z jednym małym wyjątkiem. Mowa tu o przycisku nagrywania, który od czasu do czasu przy mocniejszym wciśnięciu blokuje się w obudowie. Szkopuł ten potrafi mocno irytować w sytuacji gdy chcemy na szybko strzelić kilka fotek.
Wbudowany wyświetlacz LCD nie powala na kolana swoimi rozmiarami, ale na szczęście sytuację ratuje tutaj dziecinnie proste w obsłudze menu, którego większość funkcji przypisano przyciskom znajdującym się na obudowie. Mamy tu nawet guzik Wi-Fi pozwalający na błyskawiczne połączenie kamery ze smartfonem lub komputerem.
Najfajniej kamerkę obsługuje się jednak nie za pomocą przycisków, a z użyciem pilota, który może być noszony na ręku lub przymocowany do uchwytu selfie. Po sparowaniu tego akcesorium z kamerką uzyskujemy szybki dostęp do praktycznie wszystkich opcji pozwalających na jej kontrolę. Warto pochwalić też obecność automatycznego trybu czuwania, który aktywuje/dezaktywuje się poprzez szybkie wciśnięcie przycisku nagrywania i pozwala zaoszczędzić nieco na energii baterii.
OPROGRAMOWANIE
Parowanie ze sobą dwóch kamer trwa krótką chwilę podczas której oba urządzenia synchronizują ze sobą swoje ustawienia, co ma ogromne znaczenie w kontekście kręcenia filmów sferycznych i ich późniejszej edycji.
Tu dochodzimy do kwestii oprogramowania, będącego jednym z ważniejszych elementów całego opisywanego produktu. W naszym odczuciu nie zostało ono niestety odpowiednio dopieszczone przez inżynierów Kodaka, zarówno pod względem funkcjonalności, jak i wygody obsługi.
Chcąc obrobić film na komputerze klasy PC lub Mac, trzeba zainstalować dwie odrębne aplikacje – jedną do edycji oraz drugą służącą do połączenia filmów w jeden materiał wideo. Żadna z nich nie posiada zbyt wielkiej liczby zaawansowanych opcji, a ich obsługa nie jest zbyt łatwa dla początkującego użytkownika z uwagi na brak jakichkolwiek samouczków dostępnych w obrębie aplikacji, wobec czego pierwsze kontakty z tym oprogramowaniem odbywają się na zasadzie prób i błędów.
Mobilne apki dostępne na systemy Android oraz iOS wypadają na tym polu ciut lepiej, oferując nieco bardziej intuicyjny interfejs użytkownika, pozwalający na w miarę wygodną zmianę ustawień i przygotowywanie software’u kamery do pracy.
Czy pod względem jakości rejestrowanego obrazu PixPro SP360 4K wypada lepiej od GoPro? No cóż, tu uczciwie trzeba napisać że nie, zwłaszcza jeśli porównamy ze sobą zwykłe filmy nagrane w rozdzielczości 4K. Z drugiej jednak strony trzeba zaznaczyć, że różnica w jakości nie jest znowu aż tak duża, a kamerka firmy Kodak posiada obiektyw pozwalający na kręcenie filmów w 360 stopniowym zakresie widzenia. Liczba dostępnych trybów obrazu jest tutaj całkiem spora, choć po wybraniu niektórych z nich (np. opcji 720p przy 120 fps) wygląd filmów nie zrywa czapki z głowy.
FILMY KRĘCONE SP360 4K CECHUJĄ SIĘ WYJĄTKOWĄ GŁĘBIĄ UJĘĆ.
Ogólnie jakość nagrań należy ocenić jako dobrą i jeśli nie jest się zafiksowanym na punkcie produktów marki GoPro, to opisywana tutaj kamerka nie powinna mieć problemów z zaspokojeniem oczekiwań mobilnego reżysera kina akcji.
Spajanie nagrań z obu kamer jest relatywnie proste, choć od czasu do czasu można napotkać trudności związane z uchwyceniem linii łączenia. Problemy te występują jednak w zasadzie wyłącznie wtedy, gdy któraś z kamer zostanie zbyt mocno poruszona podczas procesu nagrywania – grunt to dobre zamocowanie urządzenia.
Porównywanie kamer Kodak i GoPro jest trochę jak zestawianie ze sobą jabłka i pomarańczy. Oba owoce są smaczne, ale zaspokajają głód na charakterystyczny dla siebie sposób. Tak samo jest w przypadku tych urządzeń – jedno pozwala na kręcenie filmów sferycznych i przyzwoicie radzi sobie z „płaskimi” filmami 4K, drugie oferuje nieco lepszą jakość obrazu i dostęp do szerszego zbioru akcesoriów. Jeśli jednak zależałoby ci na kamerze VR, to na chwilę obecną Kodak jest jedną z ciekawszych i jednocześnie najatrakcyjniejszych cenowo propozycji na naszym rynku.
SPECYFIKACJA
- CENA 3 750 PLN
- ZAWARTOŚĆ OPAKOWANIA 2x kamera SP360 4K, pilot zdalnego sterowania, uchwyt selfie, mocowanie przyssawkowe, obudowa, osłony obiektywów
- STABILIZACJA OBRAZU Tak
- MAKSYMALNA ROZDZIELCZOŚĆ OBRAZU zdjęcia: 8 Mpix; sferyczne filmy 4K: 2880×2880 pikseli przy 30 fps; zwykłe filmy 4K: 1080p przy 30 fps
- WYDAJNOŚĆ BATERII Ok. 160 zdjęć/55 minut filmu w rozdzielczości 4K.
Ocena
Zdaniem T3
PixPro 360 4K ma wady, ale w tej cenie ciężko jest znaleźć atrakcyjniejszą kamerkę VR.
-
Design
-
Jakość wykonania
-
Funkcjonalność
-
Cena