Technologia MESH zyskała ostatnio sporą popularność. Nic dziwnego – to chyba najbardziej elegancki sposób na rozwiązanie problemu z zasięgiem, gwarantujący poprawę stabilności i szybkości połączenia bez konieczności klonowania sieci i zagracania przestrzeni dużymi, nieatrakcyjnymi routerami. Nest Wifi to już druga generacja systemu MESH od Google; sprawdźmy, czy warto ją zaprosić do domu.
Podstawowy zestaw składa się z routera – plastikowego walca o wysokości 90 mm i średnicy 110 mm – oraz nieco mniejszego węzła sieci, nazywanego tutaj „punktem Wi-fi”. Według Google konfiguracja ta wystarczy na pokrycie powierzchni 210 m2, a w razie potrzeby można dokupić kolejne punkty (jeden kosztuje 570 PLN).
Oba typy urządzeń znacząco różnią się od siebie; przykładowo, jedynie główna jednostka ma złącza sieciowe, a pozostałe komunikują się z nią bezprzewodowo. Oznacza to, że w całym systemie do dyspozycji dostajemy tylko jeden wolny port Ethernet, co uniemożliwia przewodowe podłączenie kilku urządzeń do sieci – w praktyce musiałem wybierać pomiędzy komputerem, konsolą a odtwarzaczem strumieniowym.
Punkty Nest Wifi otrzymały natomiast poczwórny układ mikrofonów i niewielkie przetworniki, dzięki którym mogą pełnić rolę miniaturowych inteligentnych głośników. To całkiem sprytne rozwiązanie, chociaż nieco przeszkadzał mi brak wsparcia dla Chromecasta – ogranicza to wybór dostępnych źródeł muzyki. Węzły sieci nie grają zbyt dobrze; ich dźwięk jest czysty, lecz dość płytki, jakby przytłumiony. Doceniłem natomiast obecność Asystenta Google, który uważnie nasłuchuje poleceń, oraz możliwość wyłączenia mikrofonu.
Konfiguracja Nest Wifi przebiega stosunkowo prosto. Wystarczy odpalić aplikację Google Home, sparować smartfon z głównym routerem za pomocą nadrukowanego kodu QR i wprowadzić dane sieci. Aplikacja po kolei prowadzi przez kolejne etapy instalacji, jasno tłumacząc, co powinniśmy w danym momencie zrobić. Po zakończeniu konfiguracji otrzymałem dostęp do kilku przydatnych opcji dodatkowych, przede wszystkim możliwości stworzenia sieci dla gości i priorytetyzacji połączeń. Szczególnie często korzystałem z tej drugiej funkcji, umożliwiającej zapewnienie konkretnemu gadżetowi – na przykład telewizorowi lub laptopowi – silniejszego, stabilniejszego połączenia.
Sama sieć MESH sprawuje się tak, jak powinna, chociaż mocno kłuje brak wsparcia dla Wi-fi 6. Może i w tym momencie nie jest to specjalny problem, ale już za kilka miesięcy standard ten zacznie zyskiwać na popularności, a Nest Wifi okaże się pod tym względem gorsze od rywali.
Mam wrażenie, że Google trochę przekombinowało z tym produktem i zamiast użytecznego systemu MESH stworzyło dziwną hybrydę, która nie wyróżnia się na plus z żadnej strony – szkoda, bo routery z asystentem głosowym to naprawdę dobry patent.
Specyfikacja
- Cena 1 020 PLN
- Częstotliwość pracy 2,4 GHz, 5 GHz
- Zabezpieczenia WPA3
- Głośnik 40 mm 360 stopni (tylko punkty)
- Łączność Bluetooth 4.2, Asystent Google, Ethernet (tylko routery)
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Nest Wifi miał spory potencjał, ale niestety został on zaprzepaszczony.
Plusy
Prosta konfiguracja i obsługa. Integracja z Asystentem Google.
Minusy
Niewystarczająca liczba złączy sieciowych. Brak obsługi Chromecasta. Niekompatybilny z Wi-fi 6.