Samodzielne karty dźwiękowe w komputerach są reliktem przeszłości; w końcu te zintegrowane zapewniają nam przyzwoite wrażenia dźwiękowe. Trudno jednak oczekiwać od niewielkich, wpiętych w płytę główną podzespołów, precyzji i głębi brzmienia, jaką zapewnia dedykowany układ – do tego niezbędny jest zewnętrzny sprzęt. Sprawdźmy, czy ten efektowny wzmacniacz/DAC od Astell&Kern pozwoli wynieść jakość komputerowego dźwięku na zupełnie nowy poziom.
Umieszczone na geometrycznej, nachylonej podstawie pokrętło Acro L1000, i matowe, aluminiowe wykończenie natychmiast zwracają uwagę. Aby w pełni docenić jakość wykonania urządzenia, trzeba go dotknąć, przesunąć palcami po żłobionych brzegach pokrętła i płaskich, ale responsywnych przyciskach, zwrócić uwagę na złote złącza słuchawkowe i delikatne, LED-owe podświetlenie. Aluminium nie tylko prezentuje się estetycznie, ale także zapewnia wzmacniaczowi sztywność i stabilność, jednocześnie dbając o jego lekkość – sprzęt waży niecały kilogram.
Podłączyłem Acro L1000 do peceta za pomocą MicroUSB (jest on kompatybilny z Windowsem i macOS), a następnie wpiąłem do niego przewody głośników komputerowych. Do poprawnego działania urządzenia niezbędne było pobranie sterowników, ale na szczęście nie trwało to długo i nie wymagało specjalistycznej wiedzy.
Sercem urządzenia jest podwójny DAC AK4490, układ znany ze swojej naturalności i precyzji. Po odpaleniu playlisty na Spotify od razu usłyszałem różnicę w porównaniu z „gołymi” głośnikami: dźwięk brzmiał głębiej i przestrzenniej, z precyzyjnymi, ale dynamicznymi basami, szeroką średnicą i czystymi, klarownymi tonami wysokimi. Wokale ładnie wyróżniają się na tle instrumentarium, nie sprawiają wrażenia wysilonych i oderwanych od miksu.
Brzmienie Acro L1000 można modyfikować za pomocą filtrów cyfrowych: High-Gain zwiększa moc wyjściową dźwięku, a Bass-Boost podkręca niskie tony. Prawdę powiedziawszy, wprowadzone przez nie zmiany były dość kosmetyczne, w szczególności w tym drugim przypadku – niby coś tam się pogłębiło, ale bardzo delikatnie.
Sprzęt może pełnić także funkcję wzmacniacza słuchawkowego, współpracującego z modelami wyposażonymi w złącze 3,5 mm, 6,3 mm, 2,5 mm oraz 4-pinowe XLR. Aby skorzystać z tego trybu pracy, należy przestawić umieszczony w tylnej części urządzenia przełącznik. W trybie słuchawkowym po raz kolejny zwraca uwagę naturalność, z jaką Acro L1000 interpretuje utwory: nie ma tu miejsca na żadne podbarwianie dźwięku i sztuczną koloryzację. Poza komputerem, wzmacniacz/DAC połączymy także ze smartfonem czy kompatybilnym odtwarzaczem od A&K.
Podsumowując, Acro L1000 to wart uwagi dodatek do naszego komputerowego audio, w szczególności, że teraz dostępny jest w niższej cenie – 2 700 PLN to naprawdę niedużo za tak high-endowe brzmienie.
Specyfikacja
- Cena 2 700 PLN
- DAC 2x AKM AK4490
- Łączność MicroUSB, wyjścia 3,5 mm, 6,3 mm, 2,5 mm, XLR, wyjście głośnika
- Wymiary 160 mm x 112,9 x 112,8 mm
- Waga 920 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
L1000 to spełnienie marzeń wszystkich audiofilów, którzy często słuchają muzyki na kompie.
Plusy
Precyzyjny i barwny dźwięk o świetnej dynamice i głębi. Wysoka jakość wykonania oraz fantastyczne wzornictwo. Wiele dostępnych wyjść.
Minusy
Tylko jedno wejście, MicroUSB. Filtry jedynie nieznacznie zmieniają charakterystykę brzmienia.