Apple nie ustaje mnie zaskakiwać swoją pewnością siebie. Kiedy zbliżała się data premiery iPada 2, cały świat obgryzał paznokcie w oczekiwaniu na pierwsze zdjęcia nowego tabletu. Podczas prezentacji wszystkim wydawało się, że Steve przez przypadek przyniósł pierwszego iPada. Tak jednak nie było. Nowe urządzenie wyglądało identycznie jak poprzednie. Posiada nawet ten sam wyświetlacz. Zmiany zaszły oczywiście w środku, ale już ta drobna korekta pozwoliła Apple pogrążyć całą konkurencję, która zacierała dłonie ze swoimi dwurdzeniowymi procesorami.
Tym razem sytuacja wygląda podobnie. Nowa linia MacBook Air z zewnątrz nie różni się praktycznie niczym od modelu sprzed roku. Jest jedynie odrobinę lżejsza i o mikro-włos cieńsza. Czy można się za to gniewać? Domyślam się poniekąd, dlaczego zapadła właśnie taka decyzja. Otóż, konkurencja nie postawiła poprzeczki specjalnie wysoko. Tanie materiały i często tandetne wykonanie nie stanowi designerskiej konkurencji dla Apple.
Pamiętam, kiedy w zeszłym roku wybierałem dla siebie ultralekkiego i mobilnego laptopa. Brałem pod uwagę tylko dwa modele. Jednym z nich był Air, drugim zaś Lenovo ThinkPad X300. Ostatecznie pozostałem przy Lenovo ze względu na rozsądniejsze parametry, liczbę portów USB i oczywiście cenę. Dzisiaj jednak, musiałbym się dużo mocniej zastanowić. Nowy MacBook Air jest pierwszym komputerem ze stajni Apple, który oficjalnie sprzedawany jest z systemem Lion. Jak można było się spodziewać, znajdziemy w nim port Mini Display na spółkę z Thunderboltem, który Jobs z uporem maniaka pragnie spopularyzować, dwa porty USB, gniazdo słuchawkowe i w przypadku 13-calowego: slot kart SD.
Wbrew wszystkim oczekiwaniom, nie podniesiono jakości kamery do HD, ale Face-Time i tak nie jest jeszcze na tyle popularną usługą, żeby tego jakoś specjalnie żałować. Wszystkich zapewne ucieszy ta sama genialna matryca i rewelacyjny touchpad. Duży plus należy się też za podświetlenia klawiatury rodem z wersji Pro i dedykowane przyciski funkcyjne dla systemu Lion umieszczone w górnym rzędzie klawiatury. Jest wśród nich nawet specjalny klawisz, który pozwala zamknąć i uruchomić komputer w zaledwie kilka sekund. Ten wynik poraża!
Tu właśnie zaczyna się geniusz nowej linii: brak elementów mechanicznych pod maską Air. W połączeniu z nową linią procesorów Core i5 oraz opcjonalnie Core i7, jak również nowym dyskiem SSD, MacBook osiągnął nowe i dla siebie jeszcze nieznane wyżyny. Biorę pełną odpowiedzialność za stwierdzenie, iż wersja z matrycą 13,3 cala z powodzeniem może zostać pierwszym i jedynym komputerem w naszym domu. Co ciekawe, najtańsza wersja 11,6 cala kosztuje niecały 1000 dolarów, a najdroższa 13,3 cala niespełna 1500, co jest zdecydowaną obniżką w stosunku do modelu z 2010. Szkoda, że ceny w iSpocie mają się nijak do amerykańskich standardów. Apple jest tak bardzo pewne swojego produktu, że fi rma wycofała z oficjalnego cennika model MacBook Unibody. Poza Air zostanie do wyboru tylko Pro. Czy to rozsądny wybór? Do tej pory biały jak śnieg MacBook był budżetowym kompromisem dla wszystkich, którzy marzyli o wersji Pro. Zapewne w tym szaleństwie jest jakaś metoda, ale tylko Steve wie jaka, bo przecież 4 100 PLN (czyli wspomniany 1 000 USD ? SIC!), za 11,6-calowego laptopa nie można nazwać najrozsądniejszym entry levelem dla osób chcących rozpocząć przygodę z Macami.
Z technicznego punktu widzenia mamy do wyboru cztery wersje nowego Air. Dwie na każdy rozmiar matrycy. Wersja 11,6 cala o rozdzielczości 1366×768 w słabszej konfiguracji posiada dysk 64 GB SSD, procesor 1,6 Ghz dualcore Intel Core i5 oraz 2 GB RAM i grafikę Intel HD Graphics 3000 256 MB. Mocniejsza ?11-tka? ma jeszcze raz tyle przestrzeni dyskowej, ten sam procesor, 4 GB RAM i grafikę z 384 MB. Wersja 13,3 cala natywnie posiada dysk 128 GB, do 256 w droższej konfiguracji, procesor 1,7 GHz dualcore Intel Core i5, 4 GB RAM i grafikę Intel HD 3000 384 MB dla obu ?13-tek?. Za dodatkową opłatą istnieje również możliwość wrzucenia w oba rozmiary procesora 1,8 GHz dualcore Intel Core i7.
Na koniec ponadczasowe pytanie: czy warto? Gdyby w najniższej cenie dostępna była wersja z 13-calową matrycą, nie miałbym wątpliwości. Tak jednak nie jest, co w żaden sposób nie umniejsza temu kawałkowi technologii, jak zwykle będącemu krok przed konkurencją.
WWW.APPLE.COM/PL, 3 800 – 6 900 PLN
Specyfikacja
PROCESOR 1,6 GHz / 1,7 GHz dualcore Intel Core i5 / 1,8 GHz dualcore Intel Core i7
MATRYCA 11,6 cala LED 1366×768 / 13,6 cala LED 1440×900
DYSK 64 GB SSD /128 GB SSD / 256 GB SSD
PAMIĘĆ RAM 2 GB / 4 GB
KARTA GRAFICZNA Intel HD Graphics 3000 256 MB / 384 MB
ŁĄCZNOŚĆ Wi-Fi N, Bluetooth 4.0
PORTY 2x USB 2.0, 1×Thunderbolt, słuchawkowe i slot kart SD (w wersji 13,6 cala)
SYSTEM OPERACYJNY OS X Lion (LifeRecovery, iLife)
BATERIA 5 godzin / 7 godzin
WYMIARY 300×192×3?17mm / 325×227×3?17 mm
WAGA 1,08 kg / 1,35 kg