Farming Simulator to fenomen na rynku gier – jakim cudem tytuł, w którym głównie zajmujemy się oraniem pola, zbieraniem plonów i dbaniem o trzodę, z odsłony na odsłonę przyciąga coraz więcej graczy, a nawet doczekał się własnej ligi e-sportowej? Pytanie to będzie kołatało się w głowie każdego nowicjusza, odpalającego najnowszą część serii. Po kilkunastu godzinach spędzonych przy Farming Simulator 2022, jestem w stanie udzielić wam na nie przynajmniej częściowej odpowiedzi.
Na początek drobna przestroga: FS znana jest jako gra trudna i nieprzyjazna dla użytkownika. Wynika to głównie z trudności w opanowaniu podstawowych mechanik zabawy, czego najmocniej doświadczą osoby, które nie grały w żadną inną część. Po włączeniu nowej gry i stworzeniu własnej postaci, tytuł wrzuca nas na wybraną farmę… i zostawia samym sobie, licząc na to, że natychmiast wejdziemy w rytm wiejskiego życia.
No dobra, nie do końca: na wybranych mapach otrzymujemy możliwość odpalenia samouczka, pokazującego, w jaki sposób powinniśmy przygotować nasze maszyny rolnicze do żniw, siewu i orki, oraz jak sprzedać zebrane płody rolne. W porównaniu z mnóstwem opcji, jakie daje gra, to zaledwie wierzchołek góry lodowej: tutorial nie uczy, w jaki sposób powinniśmy dbać o zwierzęta gospodarskie, jak również nie wspomina o mnóstwie innych zabiegów, pozwalających na utrzymanie gruntów w dobrej kondycji, w tym wapnowaniu czy nawożeniu.
Owszem, gra daje nam do dyspozycji encyklopedię wiedzy na temat pracy rolników, ale jest ona napisana tak skomplikowanym językiem, że w praktyce częściej sięgałem do fanowskiej Wikipedii i tutoriali na YouTubie. Cóż, początkujący gracze muszą przygotować się, że pierwsze kilka godzin w towarzystwie Farming Simulator może być frustrujące.
Na szczęście im dłużej grałem, tym lepiej zaczynałem odnajdywać się w świecie farmerów. Gdy opanujemy podstawy zabawy, szybko okazuje się, że jest ona wciągająca i relaksująca. Oprócz uprawiania własnego pola i doglądania zwierząt, w grze istnieje także system zleceń: przykładowo, możemy zatrudnić się dorywczo, by obsiać pole sąsiada i w ten sposób zgromadzić trochę gotówki. Pieniądze wykorzystamy oczywiście do zakupu nowego sprzętu rolniczego, rozbudowy gospodarstwa, zatrudniania pomocników oraz zakładania kolejnych typów upraw.
Farming Simulator 2022 uzupełnia ten schemat kilkoma nowościami. Pierwszą z nich jest system pór roku, dotychczas dostępny jedynie w fanowskich dodatkach. Nie wszystkie rośliny można siać lub wysadzać w tym samym terminie, dlatego w trakcie rozgrywki trzeba regularnie zaglądać do kalendarza upraw. Niewłaściwe dobranie gatunku może oznaczać potężne straty finansowe, a nawet konieczność zaciągnięcia kredytu, by gospodarstwo mogło przetrwać.
Kolejnym uzupełnieniem są łańcuchy produkcyjne, dostępne głównie na późniejszych etapach rozwoju farmy. W Farming Simulator 2022 nie musimy sprzedawać wszystkich ziaren czy owoców na giełdzie, zamiast tego stawiając własne zakłady przetwórstwa. Dzięki temu zebraną pszenicę przekształcimy w młynie w mąkę, a następnie zabierzemy ją do piekarni, gdzie wypieczemy własny chleb. Niektóre surowce dają kilka możliwych produktów: z winogron możemy wyprodukować wino lub rodzynki, które następnie trafią do płatków śniadaniowych wraz z owsem i miodem.
Jak zwykle gra przekazuje w nasze ręce mnóstwo pojazdów rolniczych. Znajdziemy tutaj ponad 400 traktorów, żniwiarek czy ciężarówek znanych firm (John Deere, New Holland czy McCormick, którzy zresztą pojawiają się w grze po raz pierwszy). Maszyny są przepięknie odwzorowane i animowane, uzupełniając rozgrywkę o dodatkową warstwę realizmu. Równie dobrze prezentują się uprawy, budynki i krajobrazy; modele zwierząt i ludzi są dość drewniane, ale nie ma to zbyt wielkiego wpływu na zabawę. Na pochwałę zasługują także odgłosy pracy na polu, sugestywne i oddziałujące na wyobraźnię.
Farming Simulator 2022 na pewno nie jest tytułem dla każdego, a wielu nowicjuszy może zniechęcić się do gry już po kilku godzinach. Warto jednak się przemóc i dać jej szansę: być może okaże się, że ty również pokochasz trudną, ale wciągającą pracę na roli?
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Bardzo dobra odsłona kultowej serii, która po raz kolejny okazała się jednak nieprzyjazna dla nowych graczy.
Plusy
Bardzo dużo możliwości rozwoju gospodarstwa. Podział na pory roku dodaje rozgrywce głębi. Staranna oprawa audiowizualna. Mnóstwo maszyn do kupienia i poprowadzenia.
Minusy
Bardzo wysoka krzywa uczenia się. Kiepski samouczek. Początkujący będą mieli problemy z opanowaniem podstaw zabawy.