Google chce przyśpieszyć sieć na wszelkie możliwe sposoby, a Microsoft pomaga piratom. Cieszy też pierwsze miejsce Polaków, no i oczywiście Full HD na YouTube.
Ten piękny, ciepły (temperatura była zwykle dodatnia) i słoneczny (w sobotę koło południa) tydzień należał do Google. Firma zapowiedziała mnóstwo nowości, którymi chciałaby przyśpieszyć Internet i położyć ręce na kolejnych informacjach. Zacznijmy jednak od najbardziej niespodziewanej informacji od czasów pana Górskiego i jesieni 1972 roku:
Polacy zajęli pierwsze miejsce!
Oczywiście nie w piłce nożnej, ale w programowaniu. Polscy informatycy zdobywali pierwsze miejsca w wielu konkursach programistycznych, ale tym razem byli po prostu fenomenalni. W konkursie Central European Programming Contest nasi studenci zajęli 21 z 30 pierwszych miejsc. 7 miejsc przypadło zespołom z innych krajów, a dwa… polskim licealistom. Gratulujemy, zwłaszcza reprezentacjom Uniwersytetów Warszawskiego i Wrocławskiego, które zajęły dwa pierwsze miejsca (i wiele kolejnych).
Źródło: http://www.ii.uni.wroc.pl/cms/pl/node/1077
MS Office 2010 na torrentach
Całkiem niedawno {link_wew 6203}sugerowaliśmy{/link_wew} Microsoftowi wypuszczenie programów do sieci peer-to-peer i wygląda na to, że poszli za naszą radą. Na torrentach pojawiła się beta Office’a 2010. To szalone posunięcie jest prawdopodobnie kontrolowane przez pana Ballmera, a żadna kradzież nie miała miejsca.
„Rewolucyjne” zmiany w pakiecie pozwolą na robienie zrzutów ekranu (żegnaj Paintcie) i ukrycie tła w prezentacji. Zmieni się również nazwa opcji „Chroń dokument” na „Ograniczenia edytowania”. Te zmiany wymagały z pewnością dodania olbrzymiej ilości kodu, więc wersja instalacyjna zajmuje 1,3 GiB.
Nie wydasz kilkuset złotych na takie kosmetyczne poprawki? A co, jeśli Microsoft pozwoli – a pozwoli – na wyłączenie wstążek i powrót do starego menu?
Źródło: http://www.chip.pl/news/oprogramowanie/programy-biurowe/2009/11/office-2010-beta-2-wyciekl-do-sieci
Google opracuje język programowania
Google zapowiedziało w tym tygodniu wprowadzenie własnego standardu transmisji danych, który pozwoli na wymianę informacji o 50% szybciej niż przez protokół HTTP, przyśpieszenie Chromium i wydanie Androida 2.0. Największym zaskoczeniem było jednak ogłoszenie wprowadzenia nowego języka programowania o nazwie Go. Jak czytamy na stronie projektu (http://golang.org/), język ma być szybki, bezpieczny i zabawny. Zabawne są zwłaszcza próby odszyfrowania składni.
Projekt powstał w ramach słynnych 20% czasu przeznaczonego na własne projekty pracowników. Zastanawia tylko dlaczego, skoro do tej pory Google zaciekle lansowało Pythona?
Źródło: http://golang.org/
YouTube w FullHD
Koniec żartów dotyczących „YouTube’ej jakości” (a właściwie jej braku). Od teraz istnieje możliwość wysyłania filmów do tego serwisu w jakości FullHD. Poważnym mankamentem jest cały czas ograniczenie długości filmu do 10 minut – nici z oglądania seriali.
Osoby, które do tej pory umieściły materiały w jakości FullHD mogą spać spokojnie – pojemne dyski panów Brina i Page’a skrupulatnie przechowywały każdy wysłany plik i zostaną one udostępnione. Problem mogą mieć natomiast właściciele megabitowej Neostrady, którzy spędzą wieki na ładowanie filmów.
Źródło: http://youtube-global.blogspot.com/2009/11/1080p-hd-comes-to-youtube.html