Jak co roku, cyberprzestępcy będą atakowali osoby robiące świąteczne zakupy. Czego powinniśmy się obawiać w tym roku?
W ostatnim roku 25% Polaków dokonało zakupów przez Internet, a w tym roku rynek e-commerce szacowany jest na 15 miliardów złotych, jak informuje Puls Biznesu. Na takie pieniądze czyha wielu oszustów. Przyjrzyjmy się, z których stron będą atakować w tym roku.
Pozycjonowanie i złośliwe oprogramowanie
Jak co roku, w okresie przedświątecznym wzrośnie ilość szkodliwego oprogramowania. Spodziewane ataki możemy przewidzieć na podstawie analizy zagrożeń związanych z Haloween. Według analityków Panda Security, dostawcy rozwiązań zabezpieczających, aktualne techniki wykorzystywane przez cyberoszustów to aplikacje symulujące zarażenie trojanem i przekierowujące na strony reklamujące lekarstwo oraz wykorzystanie pozycjonowania do zachęcenia do wejścia na niebezpieczne strony.
„Atakujący wykorzystują modne tematy, aby pozycjonować złośliwe strony wśród najpopularniejszych wyników wyszukiwania. Gdy użytkownik wejdzie na zarażoną stronę, na komputer zostaje pobrany trojan albo fałszywy antywirus” – informuje Panda Security. Przed świętami nietrudno zgadnąć, co będzie szczególnie gorącym tematem: prezenty, kolędy i nazwy popularnych produktów, które nadadzą się na podarunek.
Jeśli podczas poszukiwań trafimy na nieznaną stronę, zwróćmy uwagę czy nie rozpoczyna pobierania programów. Jeśli mamy wątpliwości – przejdźmy do zaufanego sklepu. Również otrzymywane linki, zwłaszcza od nieznajomych i pochodzące z serwisów społecznościowych należy traktować ze szczególną ostrożnością i w miarę możliwości przepisać, a nie klikać w nie – pod odnośnikiem może kryć się zupełnie inny adres.
Pamiętaj o poczcie!
Przy okazji przypominamy, że zakupy należy zaplanować z wyprzedzeniem. W grudniu liczba przesyłek wzrasta o 30-40% względem listopada, a pogoda może spowolnić działanie dostawców. W związku z tym w roku 2009 wiele przesyłek wysłanych Pocztą Polską doszło nawet z dwutygodniowym opóźnieniem. Do reklamowania swoich usług wykorzystały to firmy kurierskie, które na okres przedświąteczny zatrudniły dodatkowych dostawców. Zalecamy więc wybranie się na internetowe zakupy już na początku grudnia – w drugiej połowie miesiąca zapłacimy więcej za wysyłkę kurierem, bo poczta może nie zdążyć.
Właściciele sklepów internetowych zalecają złożenie zamówienia na początku grudnia. W ubiegłym roku ostateczny termin gwarantujący dostarczenie towaru Pocztą Polską upływał 14. grudnia, jak powiedziała Monika Marianowicz, PR & Events Manager Empiku. Mimo to około 80% osób zdecydowało się na osobisty odbiór zamówienia w salonie. Niestety większość sklepów internetowych nie daje takiej możliwości.
Uważaj na ukryte ceny
Kiedy na początku grudnia przejdziemy do zaufanego sklepu czy znanej porównywarki, zwróćmy uwagę na ceny. Według raportu Nokaut.pl z ubiegłego roku, mimo „obowiązkowych” wyprzedaży 6% sklepów podwyższyło ceny w okresie przedświątecznym. Często praktyką jest również wystawianie produktów, które są niedostępne, a następnie sprzedaż droższych zamienników. Do cen należy ponadto doliczyć koszta wysyłki, które bywają mocno zawyżone.
Warto pamiętać, że pierwszego grudnia w wielu sklepach nie zapłacimy za dostawę ani złotówki. Kilkadziesiąt sklepów zapowiedziało wzięcie udziału w Dniu Darmowej Dostawy. Przedmioty zakupione w tym dniu będą wysyłane za darmo. To pierwsza edycja akcji w Polsce, chociaż nie pierwsza na świecie. „Darmowa dostawa powinna skutecznie przemówić do osób, które nigdy nie zamawiały jeszcze produktów w internecie” – informują organizatorzy akcji. Listę sklepów można już teraz obejrzeć na stronie {html}http://dziendarmowejdostawy.pl/{/link}.
Jeśli zachowamy rozsądek, unikniemy natężonego ataku cyberprzestępców i nieuczciwych sprzedawców, a jednocześnie otrzymamy zamówienie na czas. Pozostaje tylko jeden problem: jaki prezent wybrać?