Jeszcze na dobre Netflix nie zadomowił się w naszym kraju, a już pojawiają się opinie, iż oferta streamingowego giganta jest w Polsce bardzo ograniczona. Nie sposób się z tym stwierdzeniem nie zgodzić, jednak należy pamiętać, iż wina nie leży wyłącznie po stronie serwisu.
Do tej pory każdy opłacający miesięczny abonament użytkownik niezadowolony z oferty programowej Netflixa mógł poprzez wykorzystanie serwera proxy oszukać system i podłączyć się chociażby do dużo bogatszej biblioteki w USA. Proceder ten oczywiście nie jest do końca legalny, ale ponieważ dopuszczali się go płacący klienci, to też Netflix z nim nie walczył. Teraz jednak, kiedy serwis jest dostępny niemal na całym świecie, liczba chętnych do przeciążania amerykańskiej bazy filmowej rośnie. W związku z tym Netflix ma zamiar w końcu uniemożliwić obchodzenie lokalizacji wszystkim swoim abonentom i ścigać tych, którzy nadużywają amerykańskiej gościnności. Oczywiście wpłynie to na poziom zadowolenia sporej rzeszy klientów, ale jest to konieczny krok dla streamingowego potentata. Ze swojej strony Netflix obiecuje, iż będzie dokładał wszelkich starań, aby poszerzać swoją ofertę na wszystkich rynkach.