Auta koncepcyjne są pod wieloma względami najciekawszymi samochodami, ponieważ pokazują one, jak ich producenci wyobrażają sobie przyszłość motoryzacji. Według Lexusa jest ona elektryczna, stylowa i autonomiczna.
Pod względem designu LF-30 jest typowym autem koncepcyjnym, o odważnych, geometrycznych liniach i nietypowej bryle. To także pojazd autonomiczny z technologią Lexus Teammate, który pozwalał będzie jednak na bezpośrednie sterowanie przez kierowcę. Jego wnętrze utrzymane jest w szkle, aluminium i skórze. Ogromny, przeszklony dach ze zmiennym stopniem przezroczystości będzie pełnił funkcję dodatkowego ekranu systemu infotainment, a jego funkcjami będziemy sterować za pomocą gestów. Kierowca i pasażer z przodu otrzymają natomiast własne ekrany.
Samochód otrzymał cztery silniki elektryczne, po jednym na każde koło, które generują łącznie 536 KM i moment obrotowy 700 Nm, co pozwala rozpędzić auto od zera do setki w 3,8 s. Bateria litowo-jonowa o pojemności 110 kWh według testów WLTP wystarczy na przejechanie 500 km. Lexus LF-30 będzie inteligentnie dostosowywał harmonogram ładowania do planu dnia kierowcy. W jego bagażniku znajdzie się natomiast… dron. Lexus Airporter to niewielki, autonomiczny robot przeznaczony do noszenia bagaży z auta prosto do domu kierowcy.
Koncepcyjny samochód Lexusa najprawdopodobniej nigdy nie będzie dostępny komercyjnie, ale zastosowane w nim rozwiązania – jak najbardziej. Najlepiej potwierdza to sam producent, który zaznacza, że towarzyszące powstaniu LF-30 inspiracje będą obecne we wszystkich przyszłych samochodach elektrycznych marki.