Wbrew pozorom to niełatwa sprawa. Osoby posiadające mocne łącze internetowe i domowników, którzy zbyt intensywnie z niego nie korzystają, nie potrzebują specjalnego gamingowego routera. W innym przypadku warto zainwestować w tego typu urządzenie. Jeśli grasz w tytuły zawierające element rywalizacji z innymi graczami i zależy ci na dobrych wynikach, ale ciągle zmagasz się z irytującymi lagami, jest ci ono wręcz niezbędne.
Wybierz na przykład TP-Link Archer C5400X (1 500 PLN, www.tp-link.com/pl), kosmicznie wyglądający router z funkcją priorytetyzacji sygnału. Rozpoznaje on, który sygnał pochodzi z twojej konsoli, a który na przykład z komputera, gdzie strumieniowane jest wideo w jakości Full HD, i przyznaje pierwszeństwo temu z gry. Archer C5400X dzieli sieć domową na trzy pasma – jedno 2,4 GHz i dwa 5 GHz. Każde nowe urządzenie dodawane do niej jest automatycznie przypisywane do jednego z nich, w taki sposób, aby twój internet działał jak najwydajniej. Konfigurację sieci można oczywiście dowolnie zmieniać.
Inną ciekawą propozycją jest Razer Sila (1 000 PLN, www.razer.com), czyli dedykowany router gamingowy od producenta popularnych akcesoriów dla graczy.