Małe bezzałogowe statki powietrzne stały się symbolem nowoczesnej sztuki wojskowej i synonimem dobrej zabawy. Coraz więcej słyszy się również o możliwościach ich cywilnego wykorzystania w niesieniu pomocy ofiarom wypadków i kataklizmów. Jednym z takich rozwiązań jest dron z defibrylatorem.
Dron jest dziełem naukowców z Moskiewskiego Instytutu Fizycznego-Technicznego, którzy w swoich badaniach współpracowali z rosyjskim producentem sprzętu medycznego Altomedika. Rosyjska propozycja może pochwalić się zasięgiem do 50 km i udźwigiem 3 kg. O ile sterowanie dronem odbywa się w dwóch trybach – manualnym i automatycznym – o tyle aby skorzystać z funkcji defibrylatora konieczny jest operator. Dzięki wbudowanemu systemowi udzielania instrukcji może być nim nawet przypadkowy przechodzień. Defibrylator wyposażony jest w funkcję analizy elektrokardiograficznej oraz może zapisywać zebrane dane i przebieg akcji ratunkowej. Z informacji tych skorzystają później ratownicy medyczni i lekarze.
Nie jest to jedyny przykład wykorzystania dronów do celów pierwszej pomocy. W należącej do Peru części dżungli amazońskiej trwają przygotowania do uruchomienia systemu transportu surowicy przeciwjadowej do ofiar ukąszeń przez węże. Lot dronem zajmuje jedynie 45 minut, podczas gdy tradycyjny transport drogą wodną – nawet 6 godzin.