Rewolucyjna elektroniczna waluta trzęsie ziemią pod stopami globalnego systemu pieniężnego. To, co na początku było jedynie zabawką w rękach kilku zapaleńców zarabia dzisiaj miliony dla różnych inwestorów i? przestępców. Magazyn T3 trafił na ślad wirtualnych przekrętów niczym porucznik Borewicz XXI wieku?
Z jakiej formy płatności ostatnio korzystałeś? Gotówka, karta kredytowa, karta debetowa? Jakkolwiek byś nie postanowił wydawać swoich ciężko zarobionych pieniędzy to wiedz, że twoją transakcję obsługuje któraś z kilku wielkich korporacji świata finansów. Na liście najpopularniejszych znajdziemy takie szlagiery jak Visa, Mastercard, czy chociażby PayPal. Dlatego właśnie człowiek o imieniu Satoshi Nakamoto chcę diametralnie zmienić sposób, w jaki dokonują się nasze rozliczenia, co przy okazji, jego zdaniem, miałoby wygenerować dla nas dodatkowe przychody.
Jeśli Nakamoto urodziłby się dekadę temu to prawdopodobnie bylibyśmy w stanie uniknąć wszechogarniającego kryzysu finansowego, który spędza teraz sen z powiek setkom tysięcy ludzi na całym świecie. Nikt nie ogłaszałby bankructwa całego kraju, nie zgłaszałby wniosku o zapomogę, nie musiał zaciskać pasa i nie byłoby potrzeby wzniecania zamieszek. Nakamoto jest bowiem wynalazcą Bitcoina, czyli pierwszej zdecentralizowanej cyfrowej waluty. Jego wirtualna moneta nie potrzebuje brokerów, banków, czy rządów. Została opracowana z myślą o ludziach, którzy chcą kupować i płacić bez ingerencji strony trzeciej. Ta waluta o otwartym kodzie, przebojem wdarła się do Internetu i podbiła serca wielu użytkowników.
Premiera Bitcoin miała miejsce w 2008 roku i nie towarzyszyła jej żadna wielka feta. Nakamoto opublikował jedynie dokument PDF, w którym wyjaśniał koncepcję kryptografii maili i mechanizmu, który miał pozwolić dokonywać płatności online, bezpośrednio pomiędzy dwoma najbardziej zainteresowanymi stronami, bez jakichkolwiek pośredników w postaci instytucji finansowych. Po przedstawieniu agendy i oprogramowania do wymiany Bitcoinami wszystko było gotowe. Machina ruszyła dokładnie 3 stycznia 2009 roku. Gdzieś pod całymi pokładami linii kodu znalazł się tam cytat z gazety Times, który mówił: ?Kanclerz stanął w obliczu kolejnej subwencji dla banków?.
?Był to najprawdopodobniej umyślny zabieg mający na celu postawienia na oprogramowaniu wyraźnego znaku wodnego. Niemniej jednak, nie sposób zignorować treści tego przesłania, które winą za finansowe problemy świata obarczało nieodpowiedzialną bankowość?, twierdzi Gavin Andresen, deweloper oprogramowania i jeden z technicznych opiekunów Bitcoin.
?W Bitcoin unikalne jest to, iż jest to pierwsza cyfrowa waluta, która nie potrzebuje banku, który monitorowałby jej transakcje?, wyjaśnia Jeff Garzik, jeden z czterech głównych deweloperów, pracujących nad oprogramowaniem zabezpieczającym system Bitcoin. ?Poprzednie próby stworzenia serwisu podobnego do naszego takie jak Beenz i Flooz w ten czy inny sposób były zależne od takiego monitoringu, z powodu zjawiska zwanego potocznie ?double-spending? (z ang. podwójne wydawanie)?.
David Birch, prezes Consult Hyperion, firmy konsultingowej specjalizującej się w transakcjach elektronicznych, wyjaśnia koncepcję double-spendingu. ?Produkty cyfrowe są bezkonkurencyjne. Znaczy to mniej więcej tyle, że jeśli posiadamy kopię albumu w formacie MP3 to możemy ją powielać praktycznie w nieskończoność dla każdego, kto jest nią zainteresowany?. Jest to z pewnością dobra wiadomość dla fanów muzyki. Dużo gorzej wychodzi na tym jednak ktoś, kto próbuje stworzyć zupełnie nową walutę cyfrową. ?To, co sprawia, że pieniądze od tylu lat tak dobrze się ?sprzedają? to fakt, iż w ich ilość jest ograniczona. Jeśli dzisiaj wydasz 10 złotych w pubie to jutro w restauracji nie kupisz już za to samo 10 złotych kurczaka w pięciu smakach?. Właśnie dla tego istnieją ?strony trzecie?. Ich zadaniem jest dopilnować, aby odpowiednia suma pieniędzy trafiła z konta płatnika do kieszeni beneficjenta. Bitcoin rozwiązał jednak ten kłopotliwy problem udostępniając bazy danych z transakcjami po sieci peer-to-peer.
?Nad bezpieczeństwem tej technologii czuwa kolektyw 100 000 komputerów pracujących w sieci nad zweryfikowaniem każdej jednej transakcji Bitcoin?, zauważa Garzik. ?Oznacza to, że sieć zajmująca się weryfikacją Bitcoina jest potężniejsza niż największy na świecie superkomputer. W zabezpieczanie sieci Bitcoin zaangażowana jest większa ilość technologii, niż przy analizie testów nuklearnych?.
Pomysł wydawał się idealny. Na oczach świata tworzyła się swoista finansowa utopia. Jakiś czas temu wyszła jednak na jaw mroczna i do tej pory skrywana natura Bitcoina.
Na początku czerwca 2011 serwis Gawker.com opublikował historię Silk Road, sklepu online, w którym klienci mogli dokonywać zakupu wszystkiego od LSD, aż po najgorszą odmianę heroiny. Swoistym szczytem bezczelności założycieli był system oceny zakupionego produktu, podobny do tego, jaki znacie chociażby z iTunes. Druzgocącą wiadomością dla ekipy Nakamoty była również informacja, iż od lutego 2011 owy sklep uznawał tylko jedną formę zapłaty za swoje ?dobra? ? Bitcoin. Waluta ta była idealna, gdyż nie zostawiała śladów i była niewykrywalna.
W logarytmicznym postępie Bitcoin został okrzyknięty ?walutą wyjętych spod prawa? i musiał się zmierzyć z kanonadą pytań ze strony rządu USA, oficjeli i wszystkich możliwych agencji stojących na straży prawa i bezpieczeństwa. Bitcoin przebył drogę z utopijnego systemu rozliczeń finansowych do dystopijnych żetonów dla handlarzy narkotyków, szybciej niż jesteście w stanie powiedzieć ?Stół z powyłamywanymi nogami?.
Podstawy Bitcoina
Bitcoin
Cyfrowa waluta wynaleziona w 2009 roku. Nie jest powiązana z żadną instytucją finansową. Wszystkie transakcje monitorowane są poprzez sieć peer-to-peer. Istniejące Bitcoiny mogą być wymieniane i wykorzystywane do płacenia w Internecie. Nowe Bitcoiny pozyskuje się po przez ?mining? (z ang. roboty górnicze).
Mining
Każdy może wykonywać ?roboty górnicze? i pozyskiwać swoje Bitcoiny użyczając mocy obliczeniowej własnego komputera. Wystarczy pobrać desygnowane oprogramowanie ze strony Bitcoin.org, aby zaprząc naszą maszynę do pracy. Wielu zapewne zniechęci fakt, iż wymagany jest imponujący hardware i stosunkowo długi czas pracy.
Wallet
Częścią oprogramowania dostarczonego przez Bitcoin jest wirtualny portfel. W rzeczywistości jest to publiczny adres internetowy, pod którym znajdziemy wszystkie nasze zarobione Bitcoiny. Opłacanie czegoś za ich pośrednictwem wiąże się z oddaniem aktu własności nad swoimi Bitcoinami. Można je również wymieniać na gotówkę.
?Która ze światowych walut nie była nigdy zamieszana w jakąś działalność przestępczą??, pyta Andresen. ?Nikt nie jest w stanie powstrzymać kupowania narkotyków za dolary, ale jakoś nikomu nie przyszło do głowy nazywać dolarów walutą przestępców?.
Bitcoin starał się nie przejmować skandalem z Silk Road. Twórcy waluty uznali, że nie ma czegoś takiego jak zła prasa. Aby się o tym przekonać wystarczyło sprawdzić serwis MtGox, największy kantor owej waluty. W styczniu 2011 całkowita kwota wymiany Bitcoinów na dolary wyniosła 146 000 dolarów.
Dwa tygodnie po opublikowaniu felernej informacji kwota wymiany Bitcoinów wzrosła do niebotycznych 21 milionów dolarów. Wynik ten rzeczywiście można przypisać rozgłosowi, jaki towarzyszył walucie, aniżeli liczbie przestępców, którzy zaczęli z niej korzystać przy zakupie broni palnej.
W kwietniu 2011, jeden Bitcoin, w kantorze MtGox, był wart około 75 centów. Dwa miesiące później waluta ta kosztowała już niespełna 19 dolarów za sztukę. W tym czasie na rynku znajdowało się 6,2 miliona Bitcoinów. Łatwo policzyć, iż w cyberprzestrzeni krążyło wtedy ponad 160 milionów dolarów. Waluta reagowała, co prawda na nastoje światowych rynków walutowych, ale nawet pomimo tego, radziła sobie świetnie. Wszystko to miało miejsce w zastraszającym tempie. W przeciągu kilku miesięcy wszyscy inwestorzy odnotowali znaczny wzrost wartości ich wkładu, Bitcoin dorobił się ponadto medialnego skandalu i ciągłego nadzoru ze strony rządu. Waluta, którą wielu traktowało jak żetony do Monopoly dla żałosnych zapaleńców, stała się poważnym graczem na światowym rynku walutowym. Takie tempo rozwoju mogło zaowocować niestety tylko jednym ? chciwością.
Cyfrowy przelicznik
Ile najpopularniejszych wirtualnych pieniążków kupimy za jedną złotówkę?
190 sztuk złota (World of Warcraft)
184 kredyty IMVU (IMVU)
82 złote monety (Frenzoo)
15 punktów MS (Xbox Live)
3,9 dolara Project Entropia (Entropia Universe)
3,49 Tower Buxów (Tiny Tower)
0,06 Bitcoina
0,059 dolara Lindena (Second Life)
O godzinie 3 rano 20 czerwca 2011 roku, pewnemu hakerowi udało się włamać na jedno z kont Bitcoina, na którym znajdowało się niemal 500 000 dolarów w walucie Bitcoin. Delikwent przelał tą sumę na inne wcześniej przygotowane konto. Włamanie to miało swój ciąg dalszy. Kilka dni później, celem ataku stał się MtGox. W przeciągu godziny ten sam haker wykradł 400 000 Bitcoinów, które stanowiły 6% całej istniejącej w tamtej chwili waluty w cenie 17,50 dolarów za sztukę. Sprzedaż takiej ilości Bitcoinów przyniosłaby zysk w wysokości 7 milionów dolarów. Niestety, ponieważ przelew opiewał na tak dużą sumę, obniżył tym samym wartość pojedynczego Bitcoina do 0,01 dolara. Kantor MtGox został odłączony od sieci, a wszystkie transakcje wykonane podczas i po ataku zostały anulowane. Haker dodatkowo ujawnił szczegółowe dane ponad 60 000 użytkowników. Niedługo po ataku na serwisie Pastebin.com, który oferuje możliwość zamieszczenia swojego tekstu w określonym przedziale czasowym, pojawiła się wiadomość o treści: ?Włamałem się do bazy danych MtGox. Posiadam ogromną liczbę kombinacji loginów i haseł. MtGox już naprawił swój problem, ale niestety za późno. Dane są na moim dysku. Za odpowiednią sumę sprzedam całą bazę danych. Oferty wysyłajcie na gfc06@hotmail.com?.
Możecie sobie jednak darować wysyłanie zgłoszeń do pana gfc06. Już w kilka godzin po opublikowaniu owej wiadomości dane trafiły do Internetu.
Po ataku i zawieszeniu działalności MtGox waluta wbrew wszelkim przekonaniom podniosła się całkiem szybko. Cena co prawda ustabilizowała się na poziomie 17,50 USD, ale rany nie zostały do końca wylizane. Genialny system monetarny Nakamoto został ośmieszony, a jego pozycja zagrożona. Tyle wystarczyło, aby rekiny świata online skierowały swoje szczęki na Bitcoina.
Krótka historia elektronicznych pieniędzy
1860
Western Union zaprezentowało model przelewu gotówki po kablu. Narodziła się idea elektronicznego przelewu (EFT) i wirtualnej gotówki.
1918
Pierwszy raz w historii Bank Rezerw Federalnych USA przelewa pieniądze za pomocą telegrafu.
1985
BankAmericard stworzył pierwszą w historii magnetyczną kartę kredytową.
Ponieważ Bitcoin nie posiada niczego na wzór mennicy, która ?drukowałaby? nowe Bitcoiny, stworzono system pozyskiwania waluty poprzez użyczanie swojego komputera samej walucie. ?Właśnie dzięki temu systemowi Bitcoiny zyskiwały wartość?, twierdzi pracujący na Harwardzie profesor David Laibson. ?W przeciwieństwie do pieniędzy papierowych, czy monet wykonywanych z drogocennych metali, nie istnieje żaden do tej pory odkryty czynnik, który byłyby w stanie zdewaluować ich wartość?.
Każdy jest potencjalnie w stanie tworzyć Bitcoiny, jeśli tylko zechce. Wystarczy zainstalować odpowiednie oprogramowanie, które sprawdza integralność list transakcyjnych i jesteśmy gotowi. Poprzednie transakcje zostają potwierdzone, a do nas spływają kolejne zlecenia, które muszą zostać zakończone w możliwie najkrótszym czasie. Komputer, który rozwiąże dany problem najszybciej zostaje wynagrodzony 50 Bitcoinami. W konsekwencji, im posiadamy lepszy komputer, tym większe prawdopodobieństwo, że to właśnie nam uda się zgarnąć pulę. Proces ten wygenerował prawdziwą ?gorączkę Bitcoinowego złota? w Internecie.
Na forach poświeęconych ?miningowi? zaczęły się pojawiać rady dotyczące chłodzenia komputera w suchym lodzie w celu obniżenia temperatury procesora i przyspieszenia jego pracy. Wszystko po to, aby chłodzić mocno przegrzane maszyny użytkowników. Jeden z nich doniósł nawet, iż zużycie energii w jego domu wzrosło do tego stopnia, że doczekał się wizyty policji, która podejrzewała, iż owy ?górnik? założył plantację konopi indyjskich. Inny nabawił się udaru słonecznego po tym jak zasnął w towarzystwie czterech rozgrzanych do czerwoności komputerów, ustawionych w bardzo nagrzanym pomieszczeniu w środku lata.
Nic jednak nie mogło się równać z mocą obliczeniową, jaką dysponowali hakerzy korzystający na co dzień z botnetów. Jak się okazało każda osoba posiadająca dostęp do botnetu dostawała jednocześnie dostęp do całej armii ?górników? zarabiających dla nich poważne ilości Bitcoinów. Rzetelne źródła podają, iż niektóre osoby powiązane z grupą Anonimowych posiadają botnety z ponad 100 000 aktywnych komputerów w sieci. Taka liczba maszyn może potencjalnie wygenerować nawet 500 Bitcoinów dziennie, co przy obecnych stawkach gwarantowałoby przychód rzędu 6 000 dolarów.
Jest to potencjalny problem, z którego Bitcoin doskonale zdaje sobie sprawę. ?Tak jak bank robi wszystko, aby zabezpieczyć znajdujące się w nim pieniądze przed wymyślnymi rabunkami, tak i my robimy wszystko, co się da, aby zabezpieczyć naszą walutę przed botnetami?, twierdzi Garzik.
Oczywiście prawdziwym testem dla waluty jest chwila, kiedy musi ona wyjść ze znanego sobie środowiska kantorów Bitcoin i zinfiltrować otoczenie przeciętnego Kowalskiego. Nicholas Carlson jest deweloperem oprogramowania, który w czerwcu 2011 roku zamieścił na serwisie Reddit ogłoszenie, iż chciałby zająć się ?pisaniem kodu za Bitcoiny?. ?W kilka tygodni później przyjąłem swoje pierwsze zlecenie?, wspomina Carlson. ?Po ognistych negocjacjach podpisałem umowę w myśl, której miałem się zajmować kodowaniem przez 12 godzin, zarabiając na tym 5 Bitcoinów na godzinę. Kiedy skończyłem, a klient był usatysfakcjonowany, Bitcoiny trafiły do mojego (wirtualnego) portfela w przeciągu kolejnych 10 minut.
?Kiedy ktoś mówi, że przesyła mi monety, to tak naprawdę otrzymuje od niego zaszyfrowaną wiadomość z podpisem, który wiąże jego Bitcoiny z moim adresem?, wyjaśnia Carlson. ?W ten sposób oddaje mi prawo własności do swoich Bitcoinów. Ja z kolei mogę je przekazać każdemu innemu użytkownikowi w ramach zapłaty za dobra lub usługi. Mogę je również wymienić na dolary. Tak zrobiwszy, zarobiłem więcej niżbym wykonał tą samą pracę za dolary, bez udziału Bitcoinów?.
?Dzięki Bitcoinowi zarobiłem 3,5 mln dolarów w jedną noc?
Kevin Day jest inwestorem w Bitcoin, który monitorował sieć w czasie ataku hakera. Opowiedział nam jak wyglądał jego udział w wielkim skandalu Bitcoina
?Wystarczyło 30 minut, aby wartość Bitcoinów spadła z 17 dolarów do prawie zera. Zauważyłem wtedy, iż wszyscy zaczęli licytować za kwotę jednego centa. Pomyślałem, że dobrym pomysłem może być zejście nieznacznie z tej ceny i zaproponowałem 0,0101 dolara, co przesunęło moją ofertę na sam początek.
Kilka minut potem strona MtGox padła, jak sądzę, pod naporem ciągłego odświeżania jej przez użytkowników. Kiedy MtGox ożył na swoim koncie znalazłem 259 684,77 Bitcoinów. Nie mogłem w to uwierzyć. W tamtej chwili zarobiłem około 3,5 miliona dolarów.
Kiedy opadły pierwsze emocje pojawiły się podejrzenia, iż zaistniała sytuacja nie była jedynie kwestią mojego szczęścia. Tak kantor jak i inni inwestorzy sugerowali, iż byłem zamieszany w atak na serwis.
Oczywiście w każdej chwili mogłem spieniężyć wszystkie swoje środki, ale ponieważ nie chciałem, aby ktokolwiek miał potem do mnie jakieś pretensje i podstawy do oskarżenia, postanowiłem zamrozić swoje pieniądze na koncie MtGox do czasu rozwiązania całej sytuacji?.
Czy zatem Bitcoin pozostanie jedynie produktem niszowym, z którego będzie korzystać jedynie ograniczona grupa specjalistów i programistów? Idąc chociażby ulicami Warszawy nie zobaczycie raczej na witrynach sklepowych napisów: ?Przyjmujemy Bitcoiny?. Nawet w takich miastach jak Nowy Jork, czy San Francisco jest zaledwie garstka sklepów, w których można płacić tą walutą.
Nawet najtwardsi orędownicy tej waluty zdają sobie sprawę z tego, że zaimplementowanie jej na rynku może zabrać trochę czasu. Jeśli Bitcoin upadnie, to zdaniem wielu ekspertów, za sprawą głównej wizji Nakamoto, która zakładała, iż będzie to waluta społecznościowa. ?Tradycyjne waluty istniejące w formie monet i banknotów, nad którymi kontrolę sprawuje rząd mają jedną dużą przewagę nad Bitcoinami?, twierdzi profesor David Laibson. ?Nie ma potrzeby sprawowania nad nimi samokontroli, która jest nieodłączną częścią waluty społecznościowej. Czerpanie profitów z technologii peer-to-peer może i przemawia do programistów i antykapitalistycznych hakerów, ale większość ludzi chce mieć po prostu pewność, że pieniądze, które noszą w kieszeni są bezpieczne. Bardziej od możliwości sprawowania kontroli nad swoją walutą interesuje ich święty spokój?.
Bitcoin w liczbach
50 ? liczba Bitcoinów, jakie można zarobić rozwiązując jeden problem
49 godzin ? średni czas potrzebny na zarobienie jednej paczki Bitcoinów
300 ? średnia liczba Bitcoinów jakie zarabia przeciętny użytkownik w godzinę
6,5 miliona ? całkowita liczba istniejących Bitcoinów
116 854 981 PLN ? całkowita wartość istniejących Bitcoinów
12 milionów ? szacowana liczba istniejących Bitcoinów w 2014 roku
21 000 000 ? tyle Bitcoinów może zostać maksymalnie wygenerowanych, aby zachowały one swoją wartość
2140 ? szacowany rok, w którym powstanie ostatni Bitcoin.
16 PLN ? wartość jednego Bitcoina w chwili oddania tego materiału do druku
Nawet biorąc pod uwagę brak stabilizacji rynkowej, coraz to czarniejsze wizje przyszłości i brak zaufania do wszystkich instytucji finansowych, Bitcoin musi walczyć o życie. ?Jeśli dolar straci na wartości to zawsze możemy winę zrzucić na banki i nieudolne sprawowanie polityki finansowej?, dodaje Laibson. ?Natomiast, jeśli Bitcoiny zaczną lecieć na łeb, na szyję to użytkownicy będą mogli winić tylko siebie?.
Oczywiście zawsze zostanie jeszcze możliwość zrzucenia winy na genialnego twórcę Bitcoina, Satoshi Nakamoto. Chociaż zlokalizowanie go może się okazać trudniejsze, niżby ktokolwiek mógł się spodziewać. Nakamoto od samego początku istnienia Bitcoina bardzo ciężko pracował nad tym, aby nie angażowano go w żadne publiczne wystąpienia. Jedyną formą komunikacji z nim jest poczta elektroniczna Vistomail, która w połączeniu z oprogramowaniem Tor, czyni go sieciowo nienamierzalnym.
?Satoshi jest naszym jednoosobowym gabinetem cieni?, zauważa Garzik. ?Deweloperzy i ja zadawaliśmy mu czasami mailowo pytania. Niekiedy nawet na nie odpowiadał. Osobiście nie znam nikogo, kto spotkałby się z nim twarzą w twarz i wiedział o nim coś więcej niż Wikipedia?.
Istnieje również prawdopodobieństwo, iż osoba o tym imieniu nigdy nawet nie istniała, a do życia powołała ją jakaś sekretna grupa inwestorów, którym zależało na rozpromowaniu swojej waluty bez brania publicznej odpowiedzialności za jej przyszłość.
Nie przeszkadza to jednak prawdziwym wyznawcom Bitcoina. Dla nich ta waluta jest czymś więcej niż tylko wizją jednego człowieka. Dla większości z nich to klucz do swobody obywatelskiej.
Prawda jest taka, że im więcej ludzi zdecyduje się na korzystanie z cyfrowej waluty, tym więcej sklepów i usługodawców będzie wprowadzać Bitcoina jako pełnoprawną formę zapłaty.
Może właśnie dlatego Satoshi Nakamoto, o ile w ogóle istnieje, przykłada tak dużą wagę do tego, aby chronić autonomię genezy Bitcoina.
Satoshim może być każdy z nas. Każda operacja wykonana na walucie składa się na jej spopularyzowanie i końcowy sukces. Nic zatem dziwnego, że w Internecie można zakupić koszulki z napisem ?I am Satoshi Nakamoto? (z ang. Jestem Satoshi Nakamoto). Opłata jedynie w Bitcoinach.
1976
BankAmericard zmienia nazwę na coś bardziej nam wszystkim znajomego ? Visa.
1978
Seattle First National Bank wydaje pierwsze funkcjonalne karty kredytowe jedynie wybranym klientom.
1996
Założono E-gold, pierwszą cyfrową walutę złota, która umożliwiała cyfrowe przelewy aktów własności złota
1997
W obiegu pojawia się pierwsza karta miejska z możliwością doładowywania. Octopus, ma swoją premierę w Hong Kongu
1998
Pojawia się Beenz, pierwsza cyfrowa waluta. Kolejna, Flooz, rusza niedługo potem. W jej promocję zostaje zaangażowana Whoopi Goldberg
2000
Confinity, firma zajmująca się kryptografią i świadczący usługi finansowe X.com łączą siły tworząc PayPala.
2001
Flooz i Beenz stają się bezwartościowe i znikają z runku walutowego. Ofiary upadku Dotcom.
2002
PayPal, w tamtej chwili najbardziej rozpowszechniona metoda dokonywania opłat, zostaje wykupiony przez eBay
2003
Pojawia się informacja o kilku firmach w Afganistanie, które jako formę zapłaty akceptują minuty z prepaidów w sieciach komórkowych.
2007
Ven, kolejna cyfrowa waluta pojawia się w formie aplikacji na Facebooku.
2008
Ven staje się walutą, z której może korzystać każdy, kto posiada adres mailowy. Jest tym samym pierwszą cyfrową walutą z sieci społecznościowej.
2009
Powstaje Bitcoin