Organizowana co rok konferencja Apple WWDC to wielkie wydarzenie nie tylko dla deweloperów aplikacji, ale również dla konsumentów, którzy mają szansę zobaczyć na jakim systemie operacyjnym przyjdzie im egzystować od danej jesieni.
Ten rok nie przyniósł nam tak fundamentalnych zmian w ekosystemie Apple jak miało to miejsce dwa lata temu, przy okazji premiery iOS 7 i rok temu przy OS X Yosemite. Tym razem gigant z Cupertino postawił na ewolucję wszystkich swoich systemów operacyjnych.
Nowa odsłona systemu OS X 10.1 będzie nosiła nazwę El Capitan. Jest to naturalne rozwinięcie OS-u Yosemite, które wprowadza kilka dodatkowych gestów i tricków pomagających w nawigowaniu. Dużo istotniejszą rzeczą może się jednak okazać wydajność systemu, który ma teraz być nie tylko bardziej energooszczędny, ale i szybszy w stosunku do swojego poprzednika.
Również iOS 9 nie deklaruje rewolucji w mobilnych systemach operacyjnych. Apple ogłosiło stworzenie nowej aplikacji Wallet, która przejmuje funkcje Passbooka i Apple Pay, szereg nowych zastosowań dla Siri, wskazówki dojazdu środkami transportu publicznego w Mapach i wprowadzenie aplikacji News, która ma być naszą podstawową kopalnią wiadomości ze świata. Zła wiadomość jest taka, że żadna z tych rzeczy nie będzie działać w Polsce. Apple Pay dopiero trafia do Wielkiej Brytanii. Siri jest nadal tylko w języku angielskim, nowe Mapy obejmują zaledwie kilka miast, a aplikacja News startuje tylko w USA, Australii i Wielkiej Brytanii. Powody do zadowolenia mają jednak posiadacze iPadów, gdyż Apple w końcu zdecydowało się na wprowadzenie funkcji podzielnego ekranu. Dzięki temu będziemy w stanie obsługiwać dwie aplikacje jednocześnie bez potrzeby przeskakiwania między oknami.
Szereg usprawnień otrzymał również system operacyjny Apple Watcha. Głównym celem Apple w tym sektorze jest przekonanie deweloperów do tworzenia natywnych aplikacji na swojego smartwatcha. Właśnie dlatego inżynierowie z Cupertino stworzyli całą gamę nowych narzędzi, które mają umożliwić tworzenie lepszych i bardziej niezależnych aplikacji. Dotychczasowa funkcjonalność zegarka Apple nie uległa jednak zastraszającej poprawie. Firma stara się jak może, żeby nadrobić owe braki wypuszczając nową wersję systemu już na kilka miesięcy po premierze samego urządzenia, ale póki co przełomu nie widać.
Ostatnią informacją było wprowadzenie nowego serwisu muzycznego, który będzie konkurował z takimi mocarzami jak Spotify, Tidal czy (jak się okazało) chociażby YouTube. Owy serwis to tak naprawdę przerobiona wersja aplikacji Muzyka, która teraz otrzymała nazwę Apple Music. W założeniu ma być ona nie tylko serwisem streamingowym (do dyspozycji będzie cała dotychczasowa biblioteka iTunes), ale również oknem na świat artysty, który może publikować na swoim profilu filmy, teledyski, zdjecia i komentarze. Apple Music to również dostęp do nowej stacji radiowej Beats 1, która będzie nadawać 24 godziny na dobę. Cała ta radość będzie dostępna za 9,99 USD na miesiąc z czego pierwsze trzy miesiące od chwili odpalenia serwisu (30 czerwca) będą darmowe. Co ciekawe aplikacja, Apple Music jesienią trafi również na platformę Android.