Photoshop tanieje (dla wybranych), Microsoft i Google gubią hasła użytkowników, a Twitter rozpoczyna plan podboju świata. Tydzień jak każdy inny?
Photoshop na studencką kieszeń
Adobe postanowiło wydać studencka wersję Photoshopa i pakietu Creative Suite. Cena 169 euro za program graficzny jest jak na polskie warunki wysoka, ale jeszcze akceptowalna. Adobe nie może jawnie popierać piractwa, ale promowanie flagowego produktu leży w interesie firmy. Pozwoli to wykształcić kolejnych grafików, którzy po rozpoczęciu pracy kupią droższą wersję. Ta studencka posiada bowiem „drobną” wadę: nie może być używana w celach komercyjnych.
Od dawna w ten sam sposób działa Microsoft oferując studentom kierunków technicznych swoje produkty (np. bardzo dobre Visual Studio). Koncern posuwa się jednak dalej i za programy nie bierze od studentów ani złotówki. Czekamy aż obydwie firmy, w ramach zwiększania świadomości marki, udostępnią swoje aplikacje na torrentach.
Źródło: http://www.pcworld.pl/news/350850/Ruszyl.Program.Studencki.Adobe.html
Ujednolicone ładowarki
Problemy ze znalezieniem odpowiedniej ładowarki do telefonu mogą odejść w zapomnienie. Pod pozorem wyeliminowania 51000 ton starych urządzeń (sam mam w szufladzie z 5 ładowarek) i zmniejszenia ilości trujących odpadków zyskają również zwykli użytkownicy. Niestety na razie projekt jest tylko deklaracją chęci zmian od 2012 roku.
Analizy pokazują, że produkcja niestandardowych i ciągle zmienianych interfejsów w celu zarobienia na akcesoriach nie sprawdza się. Oczywiście producenci szukają zysku i ogłaszają, że ładowarka nie będzie już standardowym dodatkiem do telefonu. Za trzy lata zobaczymy czy skończą się pytania typu „kto ma ładowarkę do Nokii?”.
Źródło: http://www.idg.pl/news/351149/Micro.USB.i.maly.jack.standardem.w.komorkach.html
Phishing którego nie było
Z Hotmaila wyciekło (prawdopodobnie) kilkaset tysięcy haseł. W sieci co miesiąc mają pojawiać się kolejne porcje. Microsoft twierdzi, że nie zarejestrował ataku na bazę danych, a analitycy wykluczają phishing, gdyż nie zgłaszano masowych prób wyłudzenia danych. Oczywiście atak mógł być na tyle skuteczny, że zmylił czujnych analityków… Mimo to najbardziej prawdopodobne wydaje się użycie oprogramowania przechwytującego hasła po stronie użytkownika. Jeśli tak było, to nawet najdłuższe wykradzione hasło (lafaroleratropezoooooooooooooo) było tak samo bezpieczne jak 123456 wybrane przez 0,64% użytkowników.
Po kilku dniach znaleziono podobne bazy z hasłami do Gmaila i Yahoo! Maila. Warto zauważyć, że phishing wcale nie jest wykluczony. Wiele zewnętrznych usług korzysta z tego samego konta co Gmail czy Hotmail i to właśnie tam mógł być przeprowadzony atak. No, chyba, że ktoś uwierzył w e-mail o treści „hasło do twojej poczty zostało zresetowane. Podaj je ponownie klikając w ten link”.
Źródło: http://www.neowin.net/news/main/09/10/05/thousands-of-hotmail-passwords-leaked-online
Twitter atakuje świat
Serwis mikroblogowy Twitter zaczyna podbój świata. Ma on zostać przetłumaczony na języki inne niż angielski i japoński. Tłumaczenia mają dokonać sami użytkownicy (w końcu to serwis społecznościowy). Wersja polska została co prawda wykonana dla Polsatu (http://twitt.pl), ale nie znalazła się ona na liście wspieranych języków.
Podobne posunięcie pomogło Facebookowi, więc również Twitter ma szanse na rozwój. Inwestorzy powinni już szukać kolejnych milionów dolarów na nowe serwery.
Źródło: http://www.idg.pl/news/351106/Poczatek.ekspansji.Twittera.html