Bloggerzy dostali do ręki kamery i szybkie łącza internetowe. Może to oznaczać tylko jedno: teraz w internetowych pamiętniczkach zobaczymy nakręcone przez nich materiały video.
Obecne blogi to często jednoosobowe redakcje skupiające się na jednej dziedzinie, w której blogger jest profesjonalistą. Jeszcze parę lat temu blogi były jednak powszechnie postrzegane jako internetowe pamiętniczki anonimowych, zbuntowanych nastolatek, które pisały o tym jak im źle. Powód był prosty: każdy miał dostęp do technologii, więc każdy mógł publikować.
To tylko videopamiętniczki?
Teraz każdy może włączyć kamerę internetową, nagrać własne przemyślenia, umieścić je na YouTube i stworzyć własny kanał. To najpopularniejszy sposób na stworzenie własnego videobloga zwanego też vlogiem. Nie brakuje również osób, które tworzą typowe blogi, ale zamiast wpisów umieszczają na nich swoje nagrania. Pozostaje zadać sobie pytanie, czy vlogi mają szanse powtórzyć drogę blogów i stać się tym, czym dzisiaj jest większość popularnych blogów – serwisami dostarczającymi wartościową treść z danej branży. Widać bowiem wyraźnie, że zwierzenia nastolatków wzbudzają co najwyżej chęć wyłączenia komputera.
Typowy vlog nastolatka (temat obowiązkowy: jaką mam kamerę). Wchodzisz na własne ryzyko!
Dalej przemyślenia, ale z pomysłem
Już teraz pojawiają się pierwsze półprofesjonalne vlogi, których autorzy mają wyraźny pomysł, korzystają z kamer HD, zewnętrznych mikrofonów i dobrego oświetlenia, przygotowują się do kolejnych odcinków i starają się zachować cały czas ten sam styl. Za przykład może posłużyć Niekryty Krytyk (Maciej Frączyk) występujący jako użytkownik Macfra84 na Youtube (http://www.youtube.com/user/Macfra84 ). Niekryty Krytyk łączy fragmenty filmów, seriali i programów edukacyjnych, które przerywa własnymi komentarzami. Polecamy szczególnie przemyślenia dotyczące miłości i seksu z których dowiemy się dlaczego do zadowolenia kobiety wystarczy 8 centymetrów (http://www.youtube.com/watch?v=TsuEYBuHxMs), co sądzi o nowej przedszkolance z „Domowego Przedszkola” (http://www.youtube.com/watch?v=kBpUHqnCEMk) czy komentarze do poradnika o jedzeniu zupy z TV Trwam.
Niekryty Krytyk wyjaśnia jak jeść zupę.
Początki profesjonalnych „videoserwisów”
Mimo nieco bardziej profesjonalnego podejścia, nagrania Niekrytego Krytyka to dalej jego przemyślenia, chociaż inspirowane jednym tematem – programami telewizyjnymi i filmami. W polskojęzycznej sieci możemy jednak znaleźć już pierwsze videoblogi, które przeradzają się w profesjonalne serwisy tematyczne. Jednym z nich jest The Geek Show (www: http://thegeekshow.pl/ ). To zaskakująco profesjonalnie przygotowany internetowy talk-show, którego twórcy komentują bieżące wydarzenia z branży IT i prezentują nowe produkty, ale nie boja się poruszyć kontrowersyjnych tematów takich jak piractwo albo głupoty z filmów science fiction. Prowadzący mają konkretny scenariusz, nagrania emitowane są w rozdzielczości HD, studio jest dobrze oświetlone, a dźwięk nagrany z doskonałą jakością – nie ma charakterystycznych dla vlogów szumów czy odgłosów tła. Nowe odcinki emitowane są regularnie w każdy poniedziałek rano.
Zarabianie na videoblogach
Z obecnymi internetowymi dziennikami łączy się dyskusja o {link_wew 6224}zarabianiu na blogach{/link_wew}. Videoblogi mają szansę pokonać je ze względu na niewykorzystywany dotychczas format reklamowy, product placement. Product placement polega na umieszczeniu w utworze reklamowanego produktu. Oglądający, widząc, że ich idol korzysta z danego produktu, również będą chcieli go mieć. Tę samą technikę można było zastosować w przypadku zwykłych tekstów, ale nie przyjęła się na rynku. Tymczasem nawet teraz, w początkowym etapie rozwoju videoblogów, ta technika jest często spotykana.
Przykład product placementu możemy zobaczyć u CeZika (Cezarego Nowaka), multiinstrumentalisty i wokalisty łączącego w jeden utwór pozornie niezwiązane ze sobą piosenki (jego kanał na YouTube: http://www.youtube.com/user/ascezik). W coverze łączącym utwory Republiki i System of a Down CeZik siedzi w pokoju, w którym na ścianie wisi obraz. W pewnym momencie obok obrazu pokazuje się informacja, że jest na sprzedaż wraz z adresem strony, na której można go kupić. Przy 10 milionach odtworzeń piosenek CeZika może być to całkiem skuteczny sposób zarobku. Oprócz tego CeZik promuje stronę ze swoją ofertą dotyczącą produkcji audio i video.
Multiinstrumentalista CeZik wykorzystuje kanał do promocji swoich usług z zakresu produkcji audio i video.
Inny sposób wykorzystania YouTube, to sprzedaż własnych produktów przez twórców. Swoją płytę i książkę sprzedaje Martin Lechowicz (www: http://www.martinlechowicz.com/, kanał na YouTube: http://www.youtube.com/user/completelyunprofessi). Martin nagrywa własne piosenki do których przygrywa na gitarze. „Śpiewać też nie za bardzo umie”, jak sam pisze na swojej stronie (i ma rację), ale mimo to piosenki wpadają w ucho. Teksty piosenek opowiadają o codziennych problemach, które mogą spotkać… fanów komputerów.
Ballada Counter-Strike’owa w wykonaniu Martina Lechowicza.
Co za granicą?
Najczęściej subskrybowanym vlogerem na świecie jest użytkownik YouTube’a, Nigahiga. Ma 3 miliony stałych widzów. Ten japońsko-amerykańskiego pochodzenia mieszkaniec Hawajów ze stwierdzonym ADHD mniej więcej dwa razy w miesiącu prezentuje skecze i filmy (http://www.youtube.com/watch?v=kMy-6RtoOVU) własnej produkcji. Chociaż jego żarty są całkiem niezłe, to wiele osób może po prostu irytować.
Jeden z filmów najpopularniejszego vlogera na świecie.
W czołówce znajduje się kilka podobnych do Nigahigi osób, m.in. Shane Dawson TV, który w dwóch kanałach ma po 2 i 1,5 miliona subskrybentów. Również Shane Dawson tworzy skecze, w których wciela się w różne osoby (często gwiazdy), ale w przeciwieństwie do swoich „konkurentów” często nagrywa w tradycyjny dla vlogerów sposób, siedząc frontem do kamery. Ponadto nagrywa swoje audycje regularnie, raz na tydzień.
W gruncie rzeczy „typowy” vlog, ale z 2 milionami subskrybentów.
Co z poradnikami?
Wśród poradników prym wiedzie Michelle Phan (http://www.youtube.com/user/MichellePhan, która uczy swoje subskrybentki jak zrobić makijaż albo zawiązać szalik (http://www.youtube.com/watch?v=KzPV0iXBANs). Jednocześnie zarabia na product placemencie umieszczając odnośniki do sklepów z prezentowanymi kosmetykami. Ma ponad milion subskrybentek. Tuż za nią, z 800000 subskrybentów, znalazł się kanał Expert village (http://www.youtube.com/user/expertvillage) na którym prezentowane są videoporadniki odpowiadające na pytania „jak zrobić…”. Takie tematyczne serie videoporadników wsparte charyzmą autora wydają się być dobrym pomysłem na przyciągnięcie tłumów.
Serie videoporadników to dobra droga do zebrania tysięcy subskrybentów.
A może odwrotnie?
Jest jeszcze drugi sposób aby stać się sławnym vloggerem. Trzeba być sławnym i założyć videobloga. W serwisie Poplista radia RMF FM swoje vlogi prowadzą znani polscy muzycy i piosenkarze: Robert Gawliński, Artur Gadowski, Andrzej Krzywy, Patrycja Markowska, Anna Wyszkoni, Piotr Kupicha i inni (http://www.rmf.fm/au/poplista,videoblog.html ).
Możemy podejrzeć jak wyglądają próby czy dojazdy na koncert Wilków albo posłuchać przemyśleń Artura Gadowskiego. Co ciekawe, wcale nie są to profesjonalnie złożone materiały, ale zwykłe nagrania. Mamy więc charakterystyczne zbliżenie twarzy, zmiany ujęcia z wygaszeniem obrazu i… opowiadanie o codziennych, nudnych problemach. Niestety wszystkim vlogom z Poplisty brakuje pomysłów – to zestawy mniej lub bardziej przypadkowych scenek z życia autorów. Patrząc na komentarze wydaje się jednak, że fanom podoba się nawet to. Jeśli jednak nie jesteśmy gwiazdami, to nie mamy co liczyć na zdobycie popularności takimi nagraniami.
Wśród vloggerów nie może zabraknąć polityków. Swoje audycje prowadzi m.in. stale obecny w Internecie Janusz Korwin-Mikke (http://korwin-mikke.pl/wideo/index/0), który swoje nagrania udostępnia od roku (od marca 2010 nieregularnie). Korwin-Mikke wypowiada się oczywiście na tematy polityczne i krytykuje obecne władze. W przypadku polityków videoblogi mogą budować ich wiarygodność, gdyż często nie wiadomo kto stoi za tekstem na blogu czy wpisem na Facebooku. Tymczasem w materiale video wyraźnie widać, że mówi to konkretna osoba. Może z tego powodu vlogi nie są popularne wśród polityków?
Recepta na sukces
Warunkiem koniecznym do zaistnienia wśród vloggerów jest profesjonalne podejście do nagrań: wyraźny dźwięk i obraz nagrany czymś lepszym niż kamerka w laptopie. Jednak samo nagranie nie wystarczy. Przegląd listy najpopularniejszych vloggerów pokazuje, że recepty na udany kanał na YouTube są dwie: postawić na rozrywkę albo na videoporadniki wyjaśniające jak upiec tort, jak zawiązać szalik, jak nauczyć się jeździć na snowboardzie i inne poszukiwane przez tłumy frazy. A może połączyć te dwa podejścia?
Jak zostać ninja (według najpopularniejszego vloggera na YouTue)?