Google oferuje wiele narzędzi, które ułatwią wybór fraz do pozycjonowania strony. Pokazujemy jak analizować dane, oszacować potencjał fraz i ocenić konkurencję.
Słowa kluczowe najłatwiej wybrać jeśli mamy już istniejący serwis. Wystarczy przeanalizować frazy, na które już mamy wejścia i wybrać te o największym potencjale. Najpierw jednak przyjrzyjmy się skąd wiadomo na jakie frazy odnotowaliśmy wejścia.
Chwila teorii
Strony odsyłające internautę do naszej witryny przekazują informacje o własnym adresie (HTTP referrer). W szczególności dotyczy to wyszukiwarek, które w adresie przechowują wyszukiwaną frazę. Np. jeśli wpiszemy w Google frazę “Internet Maker”, to adres strony z wynikami będzie następujący: {stala}http://www.google.pl/search?q=internet+maker{/stala}. Przeglądając logi serwera nietrudno znaleźć więc frazy, które internauci wpisywali w pole wyszukiwarki zanim trafili do naszego serwisu.
Na szczęście nie musimy analizować logów ręcznie ani nawet filtrować ich za pomocą wyrażeń regularnych. Wystarczy skorzystać ze statystyk instalowanych na stronie, które automatycznie wygenerują listę słów kluczowych wejścia i ich udział w ogólnej liczbie odwiedzin.
Zbieranie i analiza danych
Jeśli jeszcze nie mamy statystyk, musimy je zainstalować (np. Google Analytics, stat4u) i odczekać jakiś czas, w którym będziemy zbierać dane. Im dłużej poczekamy, tym lepsze dane zbierzemy. Absolutne minimum to tydzień. Większość stron jest odwiedzana w cyklu tygodniowym, czyli np. największa liczba wejść przypada na poniedziałek i systematycznie spada do niedzieli na stronach biznesowych albo odwrotnie: w witrynach rozrywkowych przez cały tydzień jest mała, a rośnie dopiero w weekend. Zależy to od charakteru serwisu.
Gdybyśmy prowadzili statystyki od poniedziałku do czwartku na stronie, która jest odwiedzana głównie w weekendy mogłoby z nich wynikać, że w ogóle nie mamy odwiedzin na daną frazę albo że jest ich wielokrotnie więcej niż w rzeczywistości. Warto jednak poczekać jeszcze dłużej, żeby wyeliminować tymczasowe wahania wynikające np. z występowania świąt albo jednorazowego, ale ważnego wydarzenia. Ludzie przez kilka dni będą szukali konkretnych fraz, ale szybko o nich zapomną.
Ocena potencjału dotychczasowych fraz
Po kilku tygodniach z zebranych fraz możemy wybrać, które najlepiej nadadzą się do pozycjonowania. W popularnych statystykach Google Analytics sprawdzimy to w zakładce “Źródła odwiedzin”: “Słowa kluczowe”.
Szeregujemy tabelę malejąco po liczbie odwiedzin. Frazy znajdujące się na jej czołowych miejscach to te, które już zapewniają nam wejścia. W kolumnie Odwiedziny znajduje się ich liczba w zaznaczonym przedziale czasu. Klikamy w pierwszą frazę z listy. Jeśli liczba wyszukiwań jest mniej więcej stała albo rosnąca, to mamy pierwszego kandydata do pozycjonowania. Zapisujemy tę frazę.
Jeśli natomiast fraza była wyszukiwana tylko przez kilka dni, wyszukiwania wynikały z chwilowych wahań takich jak nagły wzrost zainteresowania frazą lub kilkudniowe pojawienie się intensywnie linkowanej strony na czołowych miejscach wyników wyszukiwania (tzw. fresh site bonus). Na podstawie frazy należy zastanowić się z czego wynika. Np. fraza “przepis na karpia” będzie często wyszukiwany przed Bożym Narodzeniem. Pozycjonowanie takich okazjonalnych fraz nie zapewni stałej liczby wejść, ale jeśli liczymy na jednorazowy skok odwiedzin, możemy zapisać frazę do pozycjonowanych.
Po przejrzeniu kilkudziesięciu pierwszych fraz uzyskamy listę takich, na które mamy regularne wejścia. Może to być nawet kilka odwiedzin dziennie, ale ważne jest, żeby fraza była regularnie wyszukiwana.
Skąd te wejścia?
Jeśli nasza strona nie znajduje się wśród pierwszych 10 wyników wyszukiwania, a mamy wejścia z wyszukiwarki, to liczba wyszukiwań frazy musi być znaczna. Jedynie 3-4% internautów przechodzi do drugiej strony z wynikami.
Zdobycie pierwszej pozycji pozwala na uzyskanie ponad połowy ruchu generowanego przez internautów (drugie: 10-15%, trzecie: 10%, kolejne 1-5%), jak pokazały badania ({link}http://www.cs.cornell.edu/People/tj/publications/granka_etal_04a.pdf{link}). Pozycjonując stronę z pozycji 11-20 na pierwszą pozycję można więc zwiększyć liczbę odwiedzin o dwa rzędy wielkości.
Dane należy traktować szacunkowo: mogą zależeć m.in. od map, grafik i materiałów video wyświetlanych miedzy wynikami, które przyciągają wzrok internauty.
Ile osób szuka naszych fraz?
Następny krok to ocena miesięcznej liczby wyszukiwań frazy, czyli ich potencjału. Chodzi o to, żeby nie pozycjonować frazy, którą wyszukuje mało osób. Skorzystamy w tym celu z Narzędzia propozycji słów kluczowych w Google AdWords. Na stronie https://adwords.google.pl wybieramy zakładkę „Możliwości” i klikamy “Narzędzie propozycji słów kluczowych“ w lewym menu. W oknie “Słowo lub wyrażenie” wpisujemy frazę i klikamy “Szukaj”. Na liście wyników zobaczymy liczbę wyszukiwań. Możemy przy tym znaleźć nowe frazy, jeśli wybierzemy przybliżone wyniki wyszukiwania.
Do pozycjonowania nadadzą się frazy o liczbie wyszukiwań większej niż 10000 i ze stabilnymi trendami wyszukiwania (zielone “słupki”). Wszystkie rzadko wyszukiwane wykreślamy z listy. Jednocześnie uzupełniamy ją o słowa zaproponowane przez Google o odpowiednim potencjale i tematyce związanej ze stroną.
Uwaga! Podane wartości należy traktować jako orientacyjne i często zawyżone.
Gorzej jest z nowymi witrynami, o których nikt jeszcze nie wie i ze stronami sezonowymi, które są odwiedzane tylko w określonym okresie, np. te związane z wakacjami nad morzem notują wejścia głównie latem.
Tu wymienione wyżej dane będą zależeć od miesiąca, w którym prowadzimy analizę. W dodatku przykładowa turystyka to jedna z mocniej pozycjonowanych branż, więc nawet dane sprzed roku będą nieaktualne. W takim przypadku musimy wybrać frazy orientacyjnie i mocniej przyjrzeć się wynikom z Google AdWords. Frazy “sezonowe” można też obserwować w Google Insights.
Testujemy konkurencję
Po wybraniu fraz, które są wyszukiwane, przychodzi pora na sprawdzenie konkurencji. Wpisujemy pozostałe na liście frazy w Google i oglądamy pierwszą stronę wyników (dalsze zwykle nie dają prawie żadnych wejść). Sprawdzamy więc jakie witryny znajdują się na pierwszej stronie. Jeśli są to np. aukcje z Allegro, posty na forach, nieaktualne strony itp., to nie powinno być problemu z ich pokonaniem. Niestety nie ma w 100% skutecznej metody i trzeba kierować się intuicją.
O tym, że musimy liczyć się z trudną konkurencją mogą świadczyć strony, których domeny składają się ze słów kluczowych, duże serwisy, szeroko opisywany temat lub po prostu dochodowa tematyka (finanse, hazard, zdrowie). Inna cecha wskazująca na dużą konkurencję to obecność całych serwisów, a nie podstron nawet w dalszych wynikach wyszukiwania. Przykładem jest fraza “pozycjonowanie”, na którą nawet na pięćdziesiątej stronie wyników widać całe serwisy. Za mocno konkurencyjne frazy przyjdzie nam drogo płacić, co może być nieopłacalne.
Jeśli jednak zależy nam na konkretnej frazie, możemy przyjrzeć się liczbie linków kierujących do stron na pierwszych miejscach wyników. Będziemy potrzebowali ich więcej, żeby przegonić konkurencję.
Dokładniejszy, ale płatny sposób oceny liczby wejść to wykorzystanie kampanii Google AdWords. Wybieramy dużą liczbę fraz i sprawdzamy, które dają nam największy zysk. AdWords daje natychmiastowe wyniki, ale przestanie działać kiedy skończą nam się pieniądze na testy. Dla fraz mających generować duży ruch pozycjonowanie jest w dłuższej perspektywie bardziej opłacalne, ale testy będą tańsze i szybsze, jeśli skorzystamy z linków sponsorowanych. O tworzeniu kampanii pisaliśmy w artykule “{link_wew 4291}Kampania reklamowa w Google AdWords{/link_wew}”.
Ilu wejść potrzebuję?
Ważnym pytaniem jest to, jak wielu odwiedzin z wyszukiwarki potrzebujemy. Na stronach o ustabilizowanej pozycji udział liczby bezpośrednich odwiedzin, wejść z wyszukiwarki oraz przekierowań z innych stron jest mniej więcej równy.
Załóżmy, że z obliczeń wyszło, iż strona będzie dochodowa przy 1000 odwiedzin dziennie (30 tysięcy miesięcznie). Z prostego rachunku wynika, że potrzebujemy około 10000 wejść z wyszukiwarki miesięcznie. Takie efekty da fraza wyszukiwana 20 tysięcy razy w miesiącu, o ile zdobędziemy pierwszą pozycję lub 100000 jeśli mamy drugą albo trzecią pozycję. Przeglądając AdWords powinniśmy więc szukać takich fraz i uwzględnić, że wyniki są zawyżone.
Warto też pamiętać, że pozycjonowanie będzie trwało kilka miesięcy, więc wybór fraz jest kluczową kwestią. Jeśli zrobimy to źle, przyjdzie nam płacić za zupełnie nieskuteczne pozycjonowanie.