Od rozmieszczenia reklam zależy osiągnięty zysk. Aby zwiększyć dochód należy dostosować ich układ do użytkowników. Ogólne zasady są proste i efektywne.
Reklamy można podzielić na dwie kategorie: płatne za wyświetlenie i za akcję (kliknięcie, kupno produktu). Ich układ na stronie powinien być zależny od sposobu rozliczenia z reklamodawcą. Bannery płatne za wyświetlenie mogą być znacznie mniej inwazyjne. Wstawione jako tło strony lub w bocznym panelu nie przeszkadzają czytelnikom, a spełniają swoją rolę.
W przypadku drugiej grupy duże znaczenie ma zwrócenie uwagi internauty na banner czy link, chociaż nie można przesadzać. Zbyt duża liczba agresywnych reklam zniechęci stałych użytkowników, a wyskakujące okienka odstraszą nowych.
Czego unikać?
Cały czas trafiają się strony z reklamą zasłaniającą treść i uciekającym lub słabo widocznym krzyżykiem. Mimo swojej uciążliwości muszą przynosić dochody, chociaż prawdopodobnie kliknięcia są w dużej mierze przypadkowe. Bannery tego typu nie są lubiane przez czytelników, więc jeśli zależy nam na ich powrocie na stronę nie można zbyt często zarzucać ich wyskakującymi reklamami.
Warto pamiętać, że część czytelników ucieknie ze strony po od razu po zobaczeniu pop-upa lub przeczytaniu kilku pierwszych zdań. Nie zdążą oni przewinąć strony. W związku z tym reklama skierowana do wszystkich powinna być umieszczona wysoko.
Kolejną rzeczą na którą należy uważać są wstawki video i inne formy wykorzystujące dźwięk. Internauci nie lubią niespodziewanej muzyki czy rozmów, a zakłócanie muzyki utworów z odtwarzacza nie jest mile widziane. Reklamy tego typu w żadnym wypadku nie powinny uruchamiać się samoczynnie, ale oczekiwać na akcję użytkownika. Kompletnym nieporozumieniem jest umieszczenie dwóch bannerów video i uruchomienie ich od razu po załadowaniu strony. Sytuacja taka miała miejsce na portalu Interia.pl
Gdzie wstawić reklamę?
Najlepsze miejsca na umieszczenie reklam to początek pierwszego tekstu na stronie, miejsce tuż pod nim oraz obszary, które są widoczne po pierwszym spojrzeniu. {link_wew 5280}Badania eye trackingowe{/link_wew} polegające na śledzeniu wzroku czytelników wskazują te fragmenty jako oglądane od razu po wejściu na stronę.
Jest to jeden ze sposobów na zwiększenie liczby kliknięć, ale badania tego typu kosztują. Jeśli nie jesteśmy w stanie zapłacić firmie zajmującej się eye trackingiem możemy skorzystać z Google Analytics i nakładki z wzorcami kliknięć. Opcja ta pokazuje linki, w które najczęściej klikali użytkownicy i mimo drobnych błędów pozwala oszacować w których miejscach najlepiej umieścić reklamę.
W większości przypadków będą to okolice tekstu i górne fragmenty strony. Linki i bannery w menu bocznym są klikane zdecydowanie rzadziej. Równie niską klikalność mają hiperłącza znajdujące się w stopce.
Szczególnie dobrym miejscem na reklamę są okolice pierwszego czytanego tekstu. Banner może znaleźć się na początku artykułu, pod pierwszym akapitem itd. Jeśli tekst jest wystarczająco szeroki warto rozważyć otoczenie go tekstem. Równie często spotyka się reklamy bezpośrednio pod tekstem – skoro użytkownik dotarł do samego końca, to jest zainteresowany tematem i chiałby dowiedzieć się więcej. Dobrze dopasowane ogłoszenie może go przekonać do kliknięcia.
Nie można zapominać o pozostałych metodach zarabiania. Google dostaje miliardy oferując reklamy kontekstowe dołączane do wyszukiwarek na stronach. Również na nich można zarobić. Wiadomo, że większość kliknięć zbierają trzy pierwsze linki. Warto wstawić w to miejsce reklamy.
Jak zwiększyć klikalność?
{link_wew 4538}Reklamy kontekstowe{/link_wew} powinny jak najbardziej przypominać zwykłe linki. Jeśli tło strony jest białe, a linki niebieskie, kontenery z reklamami powinny wyglądać tak samo. Jeśli są dobrze dopasowane do tematu strony skuszą wszystkich zainteresowanych. Należy jednak pamiętać, że w przypadku Google AdSense boksy powinny być wyraźnie oznaczone i nie mogą znajdować się zbyt blisko innych linków, żeby uniknąć przypadkowych kliknięć. Zabrania tego regulamin tej usługi.
Dobrym wyjściem jest serwowanie innych reklam zalogowanym i niezalogowanym użytkownikom. Ci pierwsi przyzwyczajają się do serwisu, wiedzą gdzie są reklamy i po prostu je ignorują. Aby temu zapobiec można co kilka dni zmieniać np. kolor ramki i tła lub przestawiać reklamę. Pomogą w tym gotowe skrypty. Jeśli użytkownicy założyli konto, prawdopodobnie będą korzystać z serwisu przez dłuższy czas. Nie warto straszyć ich wyskakującymi okienkami, bannerami czy automatycznie włączanymi reklamami video. Zamiast tego lepiej użyć mniej agresywnej formy takiej jak reklama kontekstowa.
Aby zwiększyć klikalność reklam tekstowych warto umieścić w ich otoczeniu grafikę. Pozwala to zwrócić uwagę czytelnika. Należy jednak uważać, aby nie złamać regulaminu reklamodawcy – niektórzy z nich zabraniają takich praktyk jeśli nie wiać wyraźnie czy obraz dotyczy tekstu sponsorowanego czy nie.
Osoby korzystające ze strony sporadycznie – np. nieposiadające konta lub takie, które weszły na stronę prosto z wyszukiwarki można potraktować nieco bardziej agresywnymi reklamami. Oczywiście również w tym przypadku należy zachować umiar – skoro wejście na stronę było łatwe, to opuszczenie jej również nie stanowi problemu.
Natłok reklam doprowadził do tzw. banner blindness, czyli „ślepoty reklamowej”. Dochodzi do tego, że nawet te, które nie są {link_wew 5521}blokowane{/link_wew} mogą zostać podświadomie zignorowane. Projektując stronę warto wziąć pod uwagę w pierwszej kolejności czytelników. Bez nich nie będzie komu wyświetlać reklam.