Kiedy ponownie wkroczyłem do świata Oblivion, wiedziałem dokładnie, co zamierzam zrobić. Chciałem tylko, aby gra osiągnęła to, co Skyrim robił przez ponad dekadę – sprawiać, że zawsze czuję się jak w domu, gdy tylko zechcę znów wędrować po kontynencie Tamriel.
Oblivion Remastered pojawia się w nieco nieoczekiwanym momencie. Skyrim stał się nieprzemijającym klasykiem, który wydaje się nie wychodzić z mody, The Elder Scrolls Online to teraz ogromne MMO, a The Elder Scrolls VI od lat wisi tam, w dalekim horyzoncie pełnym obietnic i tęsknot.
Bethesda i Virtuos wypuścili remaster na PS5, Xbox Series X|S i PC niezapowiedzianie, ale… czy naprawdę warto wrócić do Oblivion prawie 20 lat po premierze?
W tym remasterze znajdziesz oryginalną grę RPG z 2006 roku. Zawartość i fundamenty gry nie zostały zmienione, więc możesz cieszyć się jej główną fabułą, która obejmuje zabójstwa cesarzy, wybrańców i portale do różnych wymiarów w tym uniwersum fantasy.
Prowincja Cyrodiil to ogromny plac zabaw, w którym najlepiej jest przemierzać drogi, doliny i wzgórza w poszukiwaniu nowych przygód w postaci ciekawych misji pobocznych. Oczywiście, świat z 2006 roku wydaje się dziś bardziej pusty, a porównania z wielkimi tytułami (nawet Skyrim wydaje się bardziej żywy) robią grze krzywdę, ale to coś unikalnego i specjalnego w Oblivion nadal tu jest. Walki na arenie w Mieście Cesarskim, odkrywanie niewidocznego miasta, zamykanie portali, badanie paranoi nieznajomego obywatela, odnajdywanie mauzoleum pośrodku lasu… Przeżycia, które ten tytuł oferuje, są wieczne.





Esencja Oblivion pozostaje nietknięta, ponieważ Virtuos i Bethesda nie zmienili szkieletu gry. Odświeżona grafika jest oczywista i imponująca. Przeniesienie gry na Unreal Engine 5 daje niesamowite ujęcia, szczególnie dzięki dobremu wykorzystaniu dynamicznego oświetlenia z technologią Lumen i efektów atmosferycznych. Ten moment, gdy wychodzisz z kanałów, spacery przy blasku księżyca lub jak cienie płomieni odbijają się na ścianach najciemniejszych jaskiń w 4K, zapiera dech w piersiach, pokazując, jak daleko zaszedł rozwój gier wideo. Poprawki graficzne nie tylko obejmują ponownie modelowane scenerie, ale także siatki postaci, które teraz wyglądają znacznie bardziej „realistycznie”. Synchronizacja ruchów warg lepiej pasuje do dialogów, co poprawia wiele rozmów w grze, choć wynik mógłby być nieco bardziej precyzyjny. W kwestii wizualnej mamy również poprawiony design interfejsu i menu, które zostały zaktualizowane, ale nie straciły esencji początku lat dwutysięcznych.
Nie wszystko jest jednak idealne. Unreal Engine 5 może być najpopularniejszym silnikiem, ale widać, że ma poważne problemy, które wpływają na wydajność (przynajmniej na konsoli PS5). Grając w trybie wydajności, miałem duże spadki liczby klatek w różnych sytuacjach. To momenty, które trwają tylko chwilę, ale pozostawiają poczucie niestabilności. Opóźnione ładowanie tekstur i scenerii również miało miejsce, a „popping” cieni był widoczny, jeśli się dobrze przyjrzeć. Niektóre błędy wizualne w odbiciach w wodzie to kolejne dowody na to, że nadal jest nad czym pracować, by dostarczyć całkowicie dopracowane doświadczenie. Remaster nie korzysta z Creation Engine (Starfield), ani tym bardziej z oryginalnego silnika Gamebryo. Styl artystyczny związany z Unreal Engine 5 wydaje się głęboko bezosobowy. Mimo że scenerie są bardzo piękne, Oblivion Remastered momentami wygląda jak mod stworzony przez fanów.





Remasterowana wersja TES IV nie jest remake’iem z prostej przyczyny. Jej rozgrywka zachowuje fundamenty dawnych lat, i mimo że niektóre elementy zostały zmodyfikowane, „rdzeń” gry pozostał ten sam. Cieszę się, że podjęto tę decyzję. Oblivion Remastered trafia prosto do serca fana serii i to ogromny cios nostalgii, który miło jest przyjąć. A najlepsze jest to, że nowe dodatki rozgrywkowe poprawiają, ale nie zmieniają formuły oryginału. Z jednej strony gracze, którzy nigdy nie grali w ten tytuł, nie będą musieli zmagać się z przestarzałymi systemami, a weterani na pewno nie powiedzą „nie” dodatkom tak ważnym jak… sprint. Tak, teraz można biegać po Cyrodiil, co znacząco poprawia eksplorację, choć ta animacja biegania nieco dziwnie wygląda na bardziej nierównych czy stromych terenach. Mimo to, obecność tej mechaniki to coś, za co należy podziękować bardzo mocno Bethesdzie.
Bałem się wrócić do Oblivion. Gra wciąż tam była, uwięziona w moich wspomnieniach, ale nie chciałem ryzykować, że się skaleczę
Walka w Oblivion była dużo bardziej sztywna i ortopedyczna niż w Skyrim (a ta też nie była cudowna), więc w tym remasterze zaoferowano dostosowanie niektórych animacji, aby całość była bardziej fizyczna. Animacje są bardziej dynamiczne. To znacznie poprawia immersję (teraz wrogowie reagują lepiej na ciosy), ale byłoby świetnie zobaczyć efekt, który zaprezentował Obsidian w Avowed i jego walce. Brakuje mi większej wagi i wpływu broni. Ogromnym postępem jest nowoczesna kamera trzecioosobowa, która ma celownik, co docenią ci, którzy grają skradankowo z łukiem.




W momencie premiery, Oblivion krytykowano za to, że skalowanie wrogów było tak nierealistyczne. Kiedy awansowałeś na wyższy poziom, spotykałeś bandytów z potężnym ekwipunkiem daedrycznym lub wrogów, którzy byli bezpośrednio zastępowani przez znacznie silniejszych. Tutaj tego nie zmieniono, a biorąc pod uwagę decyzje projektowe Skyrim, które rozwiązały ten problem (najsilniejsi wrogowie byli w lochach wyższych poziomów lub oddalonych od początkowych obszarów), brakuje tego w remasterze. Nie rozwiązano również problemów z błędami i niektórymi zachowaniami sztucznej inteligencji postaci niezależnych, które po latach stały się głęboko przestarzałe i niezgrabne. Jak wspomniałem… szkielet Oblivion jest ten sam.
The Elder Scrolls IV Oblivion Remastered to kolosalna gra, a biorąc pod uwagę, że zawiera dodatki Shivering Isles i Knights of the Nine, czekają cię dziesiątki godzin zawartości. Ukończenie głównej fabuły nie zajmuje zbyt dużo czasu (około 20 godzin), ale esencją tej serii jest zgubienie się w jej świecie, a w Oblivion możesz cieszyć się licznymi misjami pobocznymi, które pozwolą ci spędzić w uniwersum 150 godzin. Gra oferuje pięć poziomów trudności dla każdego.
Nostalgia to podwójne ostrze, które może cię zranić, jeśli nie zachowasz ostrożności. Mówi się, żeby „nie wracać tam, gdzie byliśmy szczęśliwi”, ale przez lata wracałem do Skyrim i zawsze przeżywam to samo, co magicznej daty 11.11.11.
Bałem się wrócić do Oblivion. Gra wciąż tam była, uwięziona w moich wspomnieniach, ale nie chciałem ryzykować, że się skaleczę. Na szczęście ten strach minął, a ja znowu cieszyłem się z jednej z największych gier RPG, jaką pamiętam. Problemy z wydajnością, błędy… Jasne, wszystko mogło być odrobinę lepsze, ale to nie ma znaczenia, kiedy zaczyna grać “Through the valleys” i znów przechodzi się te ścieżki… gdzie byliśmy szczęśliwi.
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
The Elder Scrolls IV: Oblivion Remastered to nie perfekcyjny remaster, ale mistrzowska podróż w przeszłość; kapsuła czasu, która sprawia, że pomijasz jej słabości, aby cieszyć się wszystkim tym, co uczyniło tę grę legendą.
Plusy
Przywraca Oblivion tak, jak go pamiętasz. Zawiera dodatki. Dobre ulepszenia wizualne. Kluczowe dodatki rozgrywki.
Minusy
Niestabilna wydajność. Brak poprawy systemu poziomów wrogów. Traci na osobowości artystycznej.