Marka TP-Link od jakiegoś już czasu produkuje kamery do monitoringu domu, jednak do tej pory kojarzyła się głównie z budżetowymi opcjami, które miały w najniższej możliwie cenie zaoferować klientowi spełnienie jego podstawowych potrzeb. I choć solidności nie można było im odmówić, chciałoby się dostać coś więcej. I Tapo C420S2 faktycznie to oferuje.
Pod mało seksowną nazwą kryją się dwie kamery nagrywające w jakości do 2K, z opcją lokalnego przechowywania i czasem pracy na wewnętrznej baterii do 180 dni.
Kamera ma długą, cylindryczną obudowę, nieco mniejszą niż puszka napoju. Na jednym końcu znajduje się obiektyw, dioda podczerwieni o długości fali 850 nm i zasięgu 15 metrów oraz dioda sygnalizacyjna LED. Na przeciwległym końcu białej obudowy znajduje się zdejmowana część, która odsłania baterię. Można ją wyjąć, aby naładować za pomocą dołączonego kabla microUSB (naprawdę żałuję, że nie jest to USB-C!) lub zdjąć małą gumową złączkę, aby naładować baterię bez demontowania kamery.
W zestawie z kamerami znajduje się hub Tapo H200, którego należy użyć do podłączenia kamer do internetu. Wymaga on również zewnętrznego zasilania. Jest niewielki i lekki, a w dodatku ma jeszcze jedną funkcjonalność, o której za chwilę.
W pudełku znajduje się także wszystko, czego potrzebujesz do zamontowania kamer. Elementy montażowe umiejscowiono z tyłu urządzenia i na dole. W tym drugim przypadku uchwyt zamienia się w stojak, który można ustawić na płaskiej powierzchni, np. na półce, jeśli wolimy skorzystać z kamery w domu, a nie na zewnątrz. A skoro na zewnątrz, to kamera ma klasę szczelności IP65, dzięki której kurz i deszcz są jej niestraszne.
C420 może przechwytywać wideo w rozdzielczości do 2K (2560×1440 px) z szybkością do 20 klatek na sekundę i kątem widzenia 113 stopni. Niektórzy konkurenci mają o kilka stopni więcej, ale ta specyfikacja zapewnia dobry przegląd obszaru, na który jest zwrócona kamera.
Możliwe jest zmniejszenie jakości obrazu i liczby klatek na sekundę, by wydłużyć żywotność baterii. Reklamowana długość działania wynosząca 180 dni jest trudna do osiągnięcia. W przypadku wykorzystywania najwyższej rozdzielczości i liczby klatek na sekundę, z ustawieniem na teren o dużym natężeniu ruchu, kamerka w teście wytrzymała około dwóch miesięcy bez ładowania.
Warto pamiętać, że ponieważ obie kamery C420 są zasilane bateryjnie, nie będzie można przechwytywać wideo 24 godziny na dobę, 7 dni w tygodniu – jest to funkcja, którą obsługują przewodowe kamery TP-Link.
Wczesnym rankiem kamera skierowana na podwórko nie miała trudności z poradzeniem sobie ze wschodzącym słońcem – obraz jedynie stawał się odrobinę mniej nasycony kolorami. Filmy w każdym przypadku wyglądały jednak płynnie i wyraźnie, znacząco lepiej niż w przypadku np. kamer Wyze Cam V3 Pro. Film nagrany w nocy wyglądał dobrze. Mimo że oświetlenie otoczenia było minimalne, było w nim wystarczająco dużo ostrości, by można było rozpoznać, kto znajduje się w okolicach kamery.
Dodatkową funkcją, którą ma hub, jest slot na kartę microSD, na której można nagrywać zdarzenia. Dzięki temu dysponujemy nie tylko podglądem na żywo, ale także zapisem wszystkich sytuacji, które zarejestrowała kamera. Jeśli jednak chcemy, by materiał nagrywany był w chmurze poza naszym domem, subskrypcja Tapo Care rozwiązuje ten problem i nie potrzebujemy karty pamięci. Tę funkcjonalność możemy przetestować przez miesiąc za darmo.
Aplikacja Tapo pozwala na ustawienie czułości wykrywania obiektów. Rozpoznaje ludzi, zwierzęta i pojazdy. Chwilę trzeba jednak poświęcić na dobranie odpowiedniej dla siebie konfiguracji, zwłaszcza wykrywającej kocie czworonogi z sąsiedztwa.
Podczas testów nie zauważyłem żadnych powiadomień o błędnym ruchu z żadnej z zainstalowanych kamer. Jedynie kilka klipów z psami zostało zakwalifikowanych jako ludzkie.
Alarm kamery może działać w połączeniu z syreną i migotaniem światła. Oczywiście dostępne są odpowiednie harmonogramy alarmu. Nie zabrakło także dwustronnej komunikacji dźwiękowej. Kamery można również zintegrować z systemami Amazona i Google. Nie ma tylko Apple HomeKita.
Zestaw TP-Link Tapo C420S2 z dwoma kamerami za 800 PLN to naprawdę dobra oferta, wzmocniona wydajnością kamer. Jakość wideo 2K jest ostra, ale alerty o ruchu wymagają pewnego dostrojenia dokładności. Możliwość lokalnego przechowywania nagrań na karcie microSD jest ogromnym plusem dla zwolenników prywatności lub tych, którzy nie chcą kolejnej miesięcznej subskrypcji.
Specyfikacja
- CENA 799 PLN
- ROZDZIELCZOŚĆ 2K QHD (2560×1440 px)
- KĄT WIDZENIA 113°
- WEJŚCIE/WYJŚCIE AUDIO wbudowany mikrofon i głośnik
- OBSŁUGIWANE PROTOKOŁY TCP/IP, ICMP, DNS, HTTPS, TCP, UDP
- CZUJNIKI AKTYWNOŚCI detekcja ruchu, detekcja osób, detekcja zwierząt, detekcja pojazdów
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
Świetne bezprzewodowe kamery z doskonałymi opcjami i w bardzo dobrej cenie.
Plusy
Bardzo dobry stosunek ceny do jakości. Jakość wideo. Dwustronna komunikacja audio. Opcja przechowywania lokalnego.
Minusy
Stare złącze ładowania microUSB. Brak HomeKita dla użytkowników ekosystemu Apple. Brak możliwości dokupowania pojedynczych kamer.