LG C2 to aktualizacja ubiegłorocznego modelu C1. Nowa wersja OLED-a wprowadza zwiększoną jasność dzięki nowej technologii paneli i dodając do oferty model o 42-calowej przekątnej.
Zacznijmy jednak od tego, że nowa generacja to także wzrost ceny, a wersje 42-i 48-calowa nie otrzymały poprawy jasności. Dopiero modele 55-calowe i wyższe (ja testowałem zestaw 65-calowy) uzyskują pełny efekt poprawy jakości obrazu.
W sumie dostępnych jest sześć rozmiarów C2 OLED, obejmujących wymiary od 42 do 83 cali. LG OLED42C2 to koszt 6 500 PLN, a model OLED48C2 to 7 000 PLN. Pozostałe rozmiary kosztują od 9 000 PLN za 55” do oszałamiających 25 500 PLN za 83 cale. Dużo, zwłaszcza, że w tym roku widzimy agresywną walkę o niskie ceny telewizorów LCD mini-LED nowej generacji, które mogą być lepiej dostosowane do budżetów większej liczby osób.
Co więc ma do zaoferowania LG C2? Jest zadziwiająco smukły i zaskakująco lekki, co jest wynikiem zmiany materiałów, która zapewnia sztywność tylnego panelu bez nadmiernej wagi. Sam panel ma cieniutką ramkę, więc niewiele odwraca uwagę od samego obrazu. Ekran stoi na centralnym cokole, który jest bardziej praktyczny i wygląda o wiele lepiej niż szeroka podstawa z ubiegłego roku.
Okrzyknięty najpotężniejszym chipem marki, Alpha 9 Gen 5 ma m.in. za zadanie zapewniać większe poczucie głębi wizualnej i dynamiczne odwzorowanie tonów. Upscaling również uległ poprawieniu dzięki inteligentniejszemu uczeniu maszynowemu.
Telewizor oferuje bardzo dobry zestaw czterech portów HDMI 2.1, które obsługują VRR/4K 120Hz/ALLM. Do tego dochodzi optyczne cyfrowe wyjście audio i Ethernet oraz Wi-Fi. Pilot uległ odchudzeniu, ale przydałoby mu się podświetlenie, skoro z ekranu najlepiej korzysta się przy ciemnym otoczeniu (o tym za chwilę). Telewizor jest również kompatybilny z Asystentem Google i Amazon Alexą. Firma LG ulepszyła pełnoekranowe oprogramowanie webOS, aby zawierało profile dla członków rodziny, dzięki czemu możliwe jest dopasowanie interfejsu do potrzeb, zaczerpniętych z różnych usług, z których osobiście korzystasz.
Testowany przeze mnie model – 65-calowy – jest wyraźnie jaśniejszy od poprzednika. Wzrost średniej jasności obrazu jest najbardziej widoczny w domyślnych ustawieniach obrazu Standard i Eco. Wpływa to również na wydajność HDR. W tym modelu nie ma komponentu sprzętowego do wzmacniania jasności (zarezerwowanego dla LG G2), ale działa dzięki kilku sprytnym algorytmom. Procesor Alpha 9 Gen 5 jest w stanie analizować obrazy w czasie rzeczywistym, identyfikując, gdzie obraz jest jaśniejszy, a gdzie ciemniejszy, dodając tym pierwszym odpowiednie wzmocnienie. Telewizory OLED stają się coraz jaśniejsze z każdym rokiem, ale nie można zaprzeczyć, że wyposażone w kropki kwantowe telewizory LED wciąż są panującym mistrzem oglądania w jasnych pomieszczeniach, świecąc dobre dwa razy jaśniej. Jeśli twoja przestrzeń życiowa jest zalana światłem słonecznym, C2 raczej nie będzie dobrym rozwiązaniem, chyba że szukasz do swojego wnętrza drogiego lustra.
Z drugiej strony C2 zapewni ci lepsze czernie, więc zaciemniony pokój, w którym masz ustawione kino domowe, będzie dla niego dobrym środowiskiem. Kontrasty utrzymują wysoki poziom bez względu na kąt patrzenia na ekran, choć siedząc po skosie i w ostrym kącie od ekranu, czysta biel zaczynała mieć w warunkach testowych bladozieloną, przechodzącą w różową poświatę.
Model oferuje szeroką gamę obsługi HDR, w tym Dolby Vision, HDR10 i HLG, chociaż nie ma obsługi HDR10+, co jest preferowane przez np. Amazon Prime Video. Szczytowa wydajność HDR jest bardzo dobra. Korzystając ze standardowego ustawienia obrazu, mierzonego od razu po wyjęciu z pudełka, C2 dochodzi do szczytowej jasności powyżej 810 nitów, co jest skokiem z 750 w C1, chociaż LG G2 osiąga 950 nitów. Przypominam jednak: skok nie dotyczy modeli 42- i 48-calowych.
LG C2 nie ma wciągającego zestawu głośników, ale wykonuje zaskakująco przyzwoitą pracę dzięki AI Sound Pro, które warto uruchomić przy wstępnej konfiguracji. Trudno jednak wyobrazić sobie kupowanie tego telewizora i nie zainwestowanie w przynajmniej soundbar. Przy okazji telewizory LG po cichu (sic!) przestały obsługiwać dźwięk DTS w 2020 roku, co oznacza, że entuzjaści A/V będą musieli pomyśleć o swojej konfiguracji audio — bezpośrednie połączenie odtwarzacza Blu-ray nie da im pełnego doświadczenia DTS.
LG C2 to bardzo dziwny model. Z jednej strony oferuje pewne ulepszenia w stosunku do oryginału, ale nie dotyczą one wszystkich rozmiarów matryc, okupione są wyższą ceną, a nabywca powinien liczyć się z tym, że czeka go sporo konfiguracji nie tylko samego sprzętu, ale i pomieszczenia, w którym go postawi, a które najlepiej żeby było mocno zaciemnione. To spore wymagania i można na rynku kupić lepsze modele w niższej cenie, nie wspominając o tym, że w swojej kategorii C2 nie ma startu do niewiele droższego Samsunga S95B (65”).
Specyfikacja
- CENA Od 6 500 PLN
- ROZMIAR EKRANU 42, 48, 55, 65, 77, 83”
- ROZDZIELCZOŚĆ 3840×2160 px 120 Hz OLED
- HDR Dolby Vision
- AUDIO Dolby Atmos
- PROCESOR Alpha 9 Gen5 AI Processor 4K
- SYSTEM OPERACYJNY webOS Smart TV
- FUNKCJE SMART Asystent Google, Amazon Alexa, Apple Homekit, Google Home
- ŁĄCZNOŚĆ HDMI 2.1 x4 (eARC x1), USB x3 , Ethernet, Wi-Fi 5, Bluetooth 5.0
- WYMIARY 932 x 540 x 41,1 mm – 1851 x 1062 x 55,3 mm
- WAGA 9-32,3 kg
Werdykt
NASZYM ZDANIEM
C2 generuje świetny obraz, ale nie jest ani bardzo dobrym telewizorem, ani opłacalnym, nawet z perspektywy swojej poprzedniej generacji.
Plusy
Przy odpowiednich warunkach obraz robi rewelacyjne wrażenie.
Minusy
Nadaje się głównie do ciemnych pomieszczeń. Cena. Niewystarczające zmiany w stosunku do ubiegłorocznego modelu. Jasność dwóch najmniejszych ekranów. Brak HDR10+. Rozczarowujące presety.