Nie obyło się bez problemów pogodowych i przekładania startu, ale w końcu udało się ustanowić rekord – w niedzielę rakieta Falcon 9 wyniosła na orbitę aż 143 niewielkich satelitów podczas jednej misji. To zasługa nowego projektu firmy.
Wyniesienie satelity na orbitę to kosztowna czynność – większość firm i instytucji badawczych nie dysponuje funduszami i środkami umożliwiającymi samodzielne wysłanie obiektu w kosmos, dlatego są one zmuszone wykupywać te usługi od innych podmiotów. Zaproponowany w 2019 roku projekt SpaceX SmallSat Rideshare Program ma odpowiadać właśnie na te potrzeby.
Polega on na umieszczeniu w rakiecie jak największej możliwej liczby satelitów od dostawców z całego świata i wysłaniu ich w kosmos za jednym zamachem. Dzięki temu poszczególne firmy nie muszą płacić za wynajem całego pojazdu, a jedynie kawałka przestrzeni w środku. Pozwala to ograniczyć koszty do nawet 1 miliona USD za ważącą niespełna 220 kg jednostkę – to niewiele nawet w porównaniu z innymi podobnymi inicjatywami, na przykład Rocket Lab.
Pierwsza misja w ramach SmallSat Rideshare Program, Transporter-1, była początkowo zaplanowana na sobotę, ale z uwagi na nieprzychylne warunki pogodowe została przełożona o kilka godzin. Ostatecznie rakieta Falcon 9 wystartowała z Przylądka Canaveral o 10:00 rano czasu wschodniego (16:00 naszego czasu). Na pokładzie znalazło się aż 143 satelitów, z czego 133 należały do podmiotów komercyjnych i agencji rządowych; towarzyszyło im 10 jednostek Starlink. Rakieta została skierowana na orbitę biegunową. Pierwszy człon i osłony ochronne Falcon 9 zostały pomyślnie odzyskane przez SpaceX i będą wykorzystane do przyszłych lotów.