Pamiętacie jeszcze słowo „phablet”, kilka lat temu używane do opisywania smartfonów o przekątnej ekranu powyżej 6 cali? Obecnie jest ono coraz rzadziej spotykane; z każdym rokiem granica pomiędzy telefonami i tabletami rozmywa się coraz bardziej, a na rynku pojawiają się urządzenia ze składanymi, przesuwanymi i podwójnymi wyświetlaczami, podchodzące do problemu dodatkowego miejsca do pracy w kreatywny sposób.
W dobie tych nietypowych rozwiązań Samsung postanowił uraczyć nas bardzo zachowawczym, klasycznym phabletem z ogromnym ekranem, mocnymi wnętrznościami i rysikiem. Najnowsze dziecko Koreańczyków kontynuuje jeszcze jedną niechlubną tradycję linii Note – jest ono po prostu koszmarnie drogie.
Aby zaliczyć Galaxy Note 20 Ultra 5G do kategorii smartfonów dla bogaczy, wcale nie trzeba wiedzieć, ile kosztuje. High-endowy charakter urządzenia zdradza sam jego wygląd – wyprofilowane, eleganckie linie i 6,9-calowy ekran 3088×1440 px od razu wskazują, że mamy do czynienia z flagowcem wśród flagowców. Zawinięte krawędzie panelu prezentują się efektownie, chociaż w praktyce wolałbym, żeby były płaskie – wielokrotnie zdarzyło mi się przez przypadek naciskać ekran, gdy po prostu trzymałem telefon w dłoni.
Wyświetlacz został wykonany w technologii AMOLED. Domyślna częstotliwość odświeżania to 60 Hz, ale producent udostępnił nam także tryb 120 Hz; po jego włączeniu uzyskamy dodatkowe klatki kosztem rozdzielczości (120 Hz działa tylko w 1080p). Jak na sprzęt od Samsunga przystało, ekran wspiera także standard HDR10+.
Spory (dosłownie) minus zauważyłem po obróceniu smartfona – wysepka na aparat jest koszmarnie duża i gruba. Stabilne odłożenie Note 20 Ultra 5G na płaską powierzchnię okazało się po prostu niemożliwe, a noszenie telefonu w kieszeni spodni było niewygodne; bez odpowiedniego etui się nie obejdzie.
Sam aparat oceniam dobrze: główne „oczko” szerokokątne ma 108 Mpix, a towarzyszy mu teleobiektyw 12 Mpix z pięciokrotnym zoomem optycznym i 12-megapikselowy aparat o ultraszerokim polu widzenia. Fotki wykonane telefonem są jasne i ostre, przykuwające wzrok żywymi kolorami (czasami wręcz przesadzonymi) i mocnymi kontrastami. Tryb nocny działa w porządku, chociaż algorytm rozjaśniający sceny bywa zbyt agresywny, rozmywając część detali.
Pismo klinowe
Czas pracy na baterii zależy od trybu pracy ekranu. Gdy korzystałem z odświeżania 120 Hz, telefon ledwo wytrzymywał do wieczora przy intensywnym użytkowaniu; tego problemu nie zauważyłem po przełączeniu na 60 Hz. Jeśli często gramy lub korzystamy z wielu aplikacji jednocześnie, smartfon może wymagać dodatkowego ładowania w ciągu dnia. Uzupełnianie baterii okazało się szybkie, ale nie błyskawiczne – 30 minut ładowania pozwala doładować akumulator do połowy.
Note 20 Ultra 5G nie zawodzi pod względem wydajności. Do dyspozycji otrzymujemy procesor Exynos 990 z 12 GB RAM i 256 GB pamięci wewnętrznej – to specyfikacja, która może zawstydzić niejednego laptopa. Dzięki temu telefon śmiga nawet wtedy, gdy w tle otwartych jest kilka aplikacji, a w przeglądarce internetowej – mnóstwo kart. Zaryzykowałbym nawet stwierdzenie, że większość użytkowników nigdy nie będzie miała okazji skorzystać z pełnej mocy urządzenia.
Nieodłącznym elementem serii Note jest rysik S Pen. Ten responsywny, wygodny stylus to jedna z największych zalet smartfona – pisanie po ekranie okazało się wygodne i naturalne, a minimalne opóźnienie daje realistyczny efekt skrobania ołówkiem po papierze. S Pen nauczył się kilku dodatkowych gestów i skrótów, a także po raz kolejny umożliwia zdalne sterowanie aparatem i wybranymi aplikacjami. Telefon działa na Androidzie 10; nakładka OneUI od Samsunga jest ładna, acz wygląda na przekombinowaną i zapchaną niepotrzebnymi apkami.
Wysoka cena Galaxy Note 20 Ultra 5G nie była dla mnie zaskoczeniem – smartfony z tej serii zawsze były drogie – chociaż nie mogłem pozbyć się wrażenia, że nie jest ona do końca uzasadniona. Za prawie 6 tysięcy złotych otrzymujemy szybkie i eleganckie urządzenie… ale na rynku dostępne są smartfony oferujące tyle samo w znacznie korzystniejszych cenach. Telefon od Samsunga jest wart rozważenia jedynie wtedy, gdy zależy ci na możliwości pisania za pomocą rysika, a i w tym przypadku możesz znaleźć tańsze, podobnie funkcjonalne alternatywy.
Specyfikacja
- Cena 5 950 PLN
- Procesor Exynos 990
- Ekran 6,9 cala AMOLED 3088×1440 px 120 Hz HDR10+
- RAM 12 GB
- Pamięć wewnętrzna 256 GB
- Bateria 4 500 mAh
- Aparat tylny 108 Mpix + 12 Mpix + 12 Mpix
- Aparat przedni 10 Mpix
- System operacyjny Android 10, OneUI
- Wymiary 164,8 x 77,2 x 8,1 mm
- Waga 208 g
Werdykt
NASZYM ZDANIEM...
Galaxy Note S20 Ultra to efektowne, ale bardzo drogie urządzenie, które niestety nie ustrzegło się kilku błędów.
Plusy
Mocna specyfikacja. S Pen jest lepszy niż kiedykolwiek. Duży ekran z możliwością pracy w 120 Hz.
Minusy
Niezbyt wygodny w obsłudze jedną ręką. Bardzo duże wybrzuszenie na aparat. Jedynie przeciętny czas pracy na jednym ładowaniu. Cena.