Tuż przed świętami londyńskie lotnisko Gatwick zostało zablokowane przez drona, który naruszył jego przestrzeń powietrzną. Aby zapobiec tego typu incydentom coraz więcej lotnisk zdecydowało się na zakup systemów chroniących przed dronami. Jeden z nich opracowuje znany producent bezzałogowców.
System GEO 2.0 zaprezentowany przez DJI wykorzystuje geofencing, czyli wirtualne ogrodzenie złożone z sygnałów z satelitów nawigacyjnych i GPS, które automatycznie blokują drony przed wleceniem nad zabroniony obszar. Strefa wyłączona z ruchu dla bezzałogowców jest podzielona na kilka podstref, z których niektóre będą całkowicie niedostępne dla dronów, a niektóre otwarte pod warunkiem dopełnienia niezbędnych formalności. Te ostatnie wydzielone są dla pilotów posiadających odpowiednie, uprzednio zweryfikowane i ważne uprawnienia. Przed przeleceniem przez ogrodzenie dron będzie musiał otrzymać specjalne pozwolenie ważne tylko podczas lotu – czas oczekiwania na nie wyniesie do 30 minut. System działa oczywiście jedynie z dronami DJI.
Firma planuje uruchomienie swojego systemu do końca miesiąca w 32 krajach Europy. Wśród nich znajdzie się także Polska, która do tej pory nie była partnerem DJI w projekcie geofencingu – niestety, nie wiadomo, gdzie dokładnie zostanie on wdrożony. Kraje, które posiadały dostęp do pierwszej wersji systemu GEO, otrzymają dostęp do nowej wersji. Do czasu wprowadzenia GEO 2.0 wszystkie drony DJI i towarzysząca im aplikacja powinny otrzymać stosowną aktualizację. „Nauczy” je ona interpretować sygnały wysyłane przez nadajniki i reagować na geofencing.